Dwanaście trzyosobowych załóg rozpoczęło w połowie kwietnia kurs specjalistyczny dla kierowców, dowódców i działonowych czołgów K2 Black Panther, organizowany przez 9 BKPanc. Pancerniacy z Braniewa po raz pierwszy nie korzystają z pomocy instruktorów spoza brygady. Wkrótce to oni będą szkolić żołnierzy z innej jednostki, do których niedawno dotarły pierwsze Czarne Pantery.
– To dla nas wielki dzień, wielka zmiana – mówił w listopadzie 2024 roku gen. bryg. Roman Brudło, dowódca 9 Brygady Kawalerii Pancernej, gdy pierwsze czołgi K2 Black Panther dojechały do Braniewa. W tamtym czasie braniewska brygada miała już przeszkolonych osiem załóg (24 żołnierzy), które odbyły specjalistyczny kurs w 20 Brygadzie Zmechanizowanej w Morągu. Kolejne szkolenie dla kierowców, dowódców i działonowych K2 z 9 BKPanc. (12 załóg) zostało zorganizowane w Braniewie w pierwszym kwartale 2025 roku. Wtedy jeszcze ze wsparciem instruktorów z 20 BZ. Teraz pancerniacy z 9 Brygady są pod tym względem samowystarczalni.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Hyundai Rotem, producenta czołgów K2 Black Panther, braniewscy pancerniacy mają zapewnione wsparcie koreańskich specjalistów. I o ile początkowo oznaczało to między innymi ich udział w szkoleniu polskich żołnierzy, o tyle obecnie Koreańczycy w Polsce są odpowiedzialni za wsparcie techniczne, serwisowe i gwarancyjne. Jednocześnie producent czołgów K2 zaprasza do siebie pancerniaków na dodatkowe szkolenia. W lipcu do Korei wybiera się w tym celu trzech żołnierzy z Braniewa.
9 BKPanc. ma trzy bataliony czołgów (dwa w Braniewie, jeden stacjonuje w Elblągu), w których nadal przeważają platformy PT-91 Twardy. Do nowoczesnych czołgów z Korei Południowej nie przesiadają się jednak wyłącznie pancerniacy z doświadczeniem zdobytym na PT-91 czy radzieckiej platformie T-72 (na jej licencji powstał polski Twardy). – Obecnie na kursie mamy więcej młodych żołnierzy, dla których K2 jest pierwszym czołgiem – mówi ppłk Marcin Jankowski, dowódca 1 Batalionu Czołgów 9 BKPanc. – Nie mieszamy im w głowach, wsadzając najpierw do PT-91, tylko od razu szkolimy na nowoczesnej platformie – dodaje.
Oficer z wieloletnim doświadczeniem (uczył się na T-55, zanim rozpoczął służbę na T-72 i później na PT-91) nie ukrywa, że Czarne Pantery to zupełnie nowa jakość. – To jak przesiadka z Trabanta do Mercedesa – ocenia podpułkownik Jankowski pytany o porównanie możliwości PT-91 do K2. – Tu jest mnóstwo elektroniki, która zapewnia niedostępne wcześniej możliwości. Starsi żołnierze po PT czy nawet T-72 potrafią docenić ten przeskok technologiczny. Z kolei młodzi, z pokolenia komórek i komputerów, mogą się łatwiej w tym wszystkim odnaleźć – przekonuje dowódca 1 Batalionu Czołgów.
Po wstępnym szkoleniu teoretycznym, w trakcie którego żołnierze między innymi poznawali budowę czołgu, przyszli kierowcy, działonowi i dowódcy K2 przeszli do praktyki na przykoszarowym poligonie w Braniewie. Jazdy odbywają się w dzień i po zmroku. Czarne Pantery godzinami rozjeżdżają błotniste pola, przedzierają się przez zarośla, pokonują ostre wzniesienia i zagłębienia. Każdy przejechany kilometr przybliża ich do celu, tj. pomyślnego ukończenia kursu i wyjazdu na poligon do Orzysza, gdzie na początku lipca odbędzie się pierwsze strzelanie bojowe z armaty i karabinu. A następnie rozpocznie się kolejna tura szkoleniowa.
Od lipca do września braniewscy instruktorzy będą szkolić nie tylko żołnierzy ze swojej brygady, ale również dwie załogi z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Zawiszacy otrzymali pierwsze czołgi K2 Black Panther na początku maja (jako ostatnia brygada 16 Dywizji Zmechanizowanej). W sumie trzeci tegoroczny kurs 9 BKPanc. dla załóg K2 ma ukończyć 42 żołnierzy. Kolejni będą się szkolić w ostatnim kwartale 2025 roku.
K2 Black Panther to czołg wyposażony w gładkolufową armatę kalibru 120 mm, system automatycznego ładowania i zintegrowany system kontroli ognia. Uzbrojenie pomocnicze 55-tonowego czołgu stanowi karabin maszynowy 7,62 mm oraz wielkokalibrowy karabin maszynowy (WKM) 12,7 mm. Południowokoreański czołg ma silnik wysokoprężny o mocy 1500 KM z automatyczną skrzynią biegów, hydropneumatyczny układ zawieszenia (ISU) i dynamiczny układ napinania gąsienic (DTTS).
Koreańskie czołgi docierają do Polski od 2022 roku na mocy umowy wykonawczej, która zakłada dostarczenie 180 platform K2 w latach 2022–2025. – Obecnie w resorcie obrony narodowej jest negocjowana umowa wykonawcza nr 2 na pozyskanie czołgów K2 wraz z wozami towarzyszącymi – poinformował w kwietniu wiceminister obrony Paweł Bejda w odpowiedzi na interpelację poselską. – Zapisy umowy obejmują pozyskanie czołgów w wersjach K2GF dla początkowej partii oraz K2PL, którego podwozie będzie jednocześnie stanowiło bazę dla wozów towarzyszących, w tym wozów zabezpieczenia technicznego, mostów towarzyszących oraz wozów inżynieryjnych – dodał wiceszef MON-u. Umowa ramowa z 2022 roku zakłada, że Wojsko Polskie docelowo ma otrzymać tysiąc czołgów K2 i jego spolonizowanej wersji rozwojowej K2PL.
autor zdjęć: Jakub Zagalski

komentarze