Wszyscy mają za sobą ponad 800 godzin szkolenia. Spędzili je na poligonach, placach ćwiczeń i salach wykładowych. 263 żołnierzy, którzy zakończyli właśnie kurs w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Poznaniu, zostanie kapralami. Po powrocie do swoich jednostek, będą dowódcami drużyn i załóg.
Żołnierze przez pierwsze trzy miesiące uczestniczyli w szkoleniu ogólnowojskowym. Uczyli się między innymi taktyki, szkolenia ogniowego, terenoznawstwa i zasad udzielania pierwszej pomocy na polu walki. Kolejny kwartał spędzili w centrach szkolenia specjalistycznego, poznawali tajniki m.in. dowodzenia, logistyki, artylerii, łączności.
Półroczne szkolenie zakończyły dwutygodniowe praktyki. Potem był egzamin między innymi z wychowania fizycznego oraz testy: teoretyczny i praktyczny. – Jednym z zadań było przygotowanie i przeprowadzenie zajęć z taktyki lub szkolenia ogniowego – mówi chor. Marcin Szubert, rzecznik poznańskiej szkoły podoficerskiej. Wszyscy żołnierze zdali końcowy egzamin.
Zainteresowanie awansem wśród żołnierzy najmłodszego korpusu jest bardzo duże. W trwającym właśnie w poznańskiej szkole kursie uczestniczy 252 wojskowych, zaś w całym 2012 roku kursy podoficerskie ukończyło ponad 900 szeregowych. – W 2013 roku planujemy trzy kursy dla starszych szeregowych na pierwszy stopień podoficerski. Weźmie w nich udział 700 żołnierzy – wyjaśnia st. chor. sztab. Marek Kajko, komendant poznańskiej szkoły podoficerskiej.
Na udział w kursach szanse mają jednak tylko najlepsi. Konieczne jest średnie wykształcenie i nienaganna opinia służbowa. Niezbędna jest też co najmniej pięcioletnia służba w korpusie szeregowych zawodowych. – To czas, po którym dowódca jest w stanie ocenić, czy dany żołnierz posiada predyspozycje dowódcze – wyjaśnia chor. Kajko.
Od przyszłego roku, poprzeczka dla kandydatów zostanie podniesiona jeszcze wyżej. Choć wciąż do szkoły podoficerskiej będą kierowani przez swoich dowódców, to będą też musieli zdać obowiązkowy egzamin wstępny m.in. z taktyki, wojskowych regulaminów i wf-u. Już w styczniu pierwsi żołnierze będą się ubiegać o 300 miejsc na kursie.
– Przyszli podoficerowie będą szkolić żołnierzy i nimi dowodzić. I choćby dlatego nie mogą to być przypadkowi ludzie. Do szkoły muszą trafiać najlepsi kandydaci – podkreśla komendant poznańskiej szkoły.
Dziś podoficerowie to 32 proc. wszystkich żołnierzy Wojsk Lądowych. Według informacji Sztabu Generalnego, na koniec roku w całej armii będzie służyć ponad 36,5 tysiąca podoficerów. Do obsadzenia wciąż pozostaje ponad 2 tys. etatów. Żołnierze obejmują je sukcesywnie po ukończeniu kursów i spełnieniu wymogów awansu na wyższy stopień.
autor zdjęć: Karolina Prymlewicz
komentarze