O przyszłego mistrza Europy, szanse polskiej reprezentacji oraz piłkarskie gwiazdy Euro 2012 zapytaliśmy kierownictwo MON, Wojska Polskiego oraz żołnierzy – miłośników futbolu.
Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej: Na pewno wygramy pierwszy mecz z Grecją i wyjdziemy z grupy. Uważam, że zwyciężymy też z drużyną Czech. Myślę, że z naszej grupy wyjdzie też Rosja. Oczywiście chciałbym, by drużyna biało-czerwonych zdobyła w tych mistrzostwach jak najwięcej i grała jak najdłużej, ale chodzi przede wszystkim o dobry nastrój i świetną zabawę. Finałowy mecz, moim zdaniem, rozegra Holandia z Hiszpanią. Gwiazdami tych mistrzostw będą piłkarze Hiszpanii i Portugalii, jeśli do nich dołączy Robert Lewandowski – będzie super.
Gen. Mieczysław Cieniuch, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego: Nie chcę obstawiać wyników meczów, bo nie umiem przewidywać przyszłości. Marzę jednak o wygranej naszej reprezentacji. My jako żołnierze będziemy ją i wszystkie pozostałe drużyny wspierać nie tylko kibicując, ale też czuwając nad bezpieczeństwem turnieju w powietrzu, na ziemi, a jak będzie padać to i na wodzie (śmiech). Czy polska drużyna wyjdzie z grupy? Uważam, że gospodarz powinien pozostać do końca. Chciałbym oglądać zakończenie mistrzostw, a nie zakończenie udziału w nich naszej reprezentacji.
Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, obecnie doradca szefa MON: Obstawiam, że dziś będzie dwa zero dla Polski i nasza drużyna wyjdzie z grupy. Gdybym w to nie wierzył, zmieniłbym obywatelstwo. Nie może nam zabraknąć wiary we własną drużynę. W finale stawiam na Niemców, choć Rosjanie też mogą sprawić niespodziankę.
Takie turnieje jak mistrzostwa Europy mają to do siebie, że często faworyci odpadają, a pojawiają się nowe gwiazdy. Dlatego nie typuję na zwycięzcę drużyny Hiszpanii. Stawiam na tych, którzy będą grać ładną, dobrą piłkę.
Gen. Bogusław Pacek, były dowódca Żandarmerii Wojskowej, obecnie doradca szefa MON: Nasza drużyna wygra z Grekami, ale nie będzie to duża wygrana. Jestem przekonany, że zwyciężymy też z Rosją, choć rozsądek podpowiada remis. Co do typowania mistrza Europy, to moim zdecydowanym faworytem są Niemcy, którzy mają doskonałych zawodników i są świetnie przygotowani. Drugie miejsce zajmą – jak sądzę – Hiszpanie.
Wszystko, co działo się w naszej piłce nożnej, może źle wróżyć, ale historia uczy, że właśnie wtedy, gdy nikt się tego nie spodziewał, biało-czerwoni szli jak burza. Wierzę, że i tym razem nie skończy się tylko na wyjściu z grupy.
Jacek Sońta, rzecznik prasowy MON: Przede wszystkim bardzo żałuję, że nie wylosowałem biletów na Euro 2012. Marzyłem, by być na meczu otwarcia, czyli meczu Polska – Grecja. Będę oglądał mecze niestety tylko w telewizji i kibicował biało-czerwonym, by grali jak najdłużej. Jako wrodzony optymista wierzę w wygraną naszej drużyny. Mecze Polaków z Rosją i Czechami, podobnie jak ten z Grecją, będą zwycięskie. Na pewno wyjdziemy z grupy. W finale stawiam na Hiszpanię, choć Niemcy mają świetną, doskonale przygotowaną drużynę i też mogą zawalczyć o tytuł mistrza Europy.
Kpt. Jakub Wołyński, 23 Śląska Brygada Artylerii w Bolesławcu: Sądzę, że w finale spotkają się Niemcy z Hiszpanią. Wygrają Niemcy. Jeśli chodzi o naszą drużynę to wierzę, że: remis z Grekami, porażka z Rosją i wygrana z reprezentacją Czech dadzą nam wyjście z grupy. Potem jednak trafimy na bardziej wymagających rywali i występ biało-czerwonych zakończy się w ćwierćfinale. Uważam, że gwiazdą tych mistrzostw objawi się niemiecki piłkarz, grający na pozycji pomocnika Mesut Özil.
Por. Daniel Myśliński, pomysłodawca i współzałożyciel Wojskowego Klubu Sportowego „Wędrzyn”: Typuję finał Niemcy – Hiszpania. Jeśli tak się stanie, to moje serce będzie rozdarte, bo kibicuję obu drużynom, choć nieco bliższa jest mi Hiszpania. Co do naszej jedenastki to myślę, że po ciężkich bojach zwyciężymy z Grecją, zremisujemy z Rosją i pokonamy Czechów. Jednak w ćwierćfinale trafimy na Niemców, Holendrów lub Portugalczyków. Tych ostatnich jesteśmy w stanie pokonać, ale pewnie nasza reprezentacja zakończy grę w ćwierćfinale. Obym się mylił. Bardzo bym chciał, by gwiazdą Euro 2012 był któryś z naszych zawodników: Maciej Rybus lub Rafał Wolski. Myślę jednak, że będzie to Robin van Persie, Andres Iniesta lub Lukas Podolski, którego może nieść wsparcie polskich kibiców.
Chor. mar. na ORP „Grom” Daniel Kowalski: Już nie raz bywało, że mistrzostwa przegrywali faworyci, więc serce mi dyktuje, że zwycięzcami mogą być… Polacy. Na pewno po spotkaniach grupowych będziemy w lepszych nastrojach niż przed czterema laty. Liczę bowiem na remis z Rosją i dwa zwycięstwa, a potem w Gdańsku po raz pierwszy wygramy z Niemcami! Dalej jeszcze Anglicy i jesteśmy w finale… Ależ się rozmarzyłem! Co do gwiazdy, to chciałbym żeby był nią Robert Lewandowski. Ma dobry sezon, jest w formie, więc liczę na niego.
Sierż. Jakub Sołtysiak, 25 Brygada Kawalerii Powietrznej: Na Euro specjalnie wziąłem urlop, by nie przegapić żadnego meczu. Szansę na puchar mają trzy drużyny: Niemcy, Holandia i Francja. Ten ostatni zespół może być moim zdaniem czarnym koniem mistrzostw. Francuzom nie udały się dwie ostatnie imprezy mistrzowskie. Teraz naprawdę odbudowali się i mają mocny skład. Choć bardziej prawdopodobnym byłaby wygrana Niemców lub Holendrów. Sądzę, że nasza drużyna z Grecją zremisuje, a potem będzie już tylko gorzej: przegramy dwa mecze i nie wyjdziemy z grupy. Stawianie tylko na jednego napastnika Lewandowskiego na takim turnieju nie gwarantuje sukcesu. Na boisku najbardziej wyróżniać się będą niemieccy piłkarze: Klose lub Podolski.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski, archiwum D. Myślińskiego i D. Kowalskiego, archiwum redakcji
komentarze