W dniu Święta Wojska Polskiego Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że armia przechodzi ogromną transformację, by stać się silniejszą i gotową na każdy scenariusz. Przestrzegał również przed sporami, podkreślając, że w kwestii bezpieczeństwa wszyscy Polacy muszą stanąć po jednej stronie. – Zjednoczeni z mundurem – tylko wtedy będziemy zwyciężać – przekonywał wicepremier.
– 15 sierpnia musi być w centrum naszej polityki patriotycznej, polityki historycznej, bo to święto wszystkich Polaków, bo patriotyzm jest dla wszystkich, nie dla wybranych – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz tuż przed rozpoczęciem defilady z okazji Święta Wojska Polskiego. – Miłość do ojczyzny ma różne odsłony, ale każdy ma prawo do tej miłości i obowiązek. Każdy z tego prawa i obowiązku musi korzystać – dodał. Wicepremier podkreślał, że Wojsko Polskie jest dziś znaczącą armią dla NATO. – Stoi za nią potężny budżet, na który składają się wszyscy obywatele. Stoją za nią realne sojusze, prawdziwa miłość narodu i zaufanie. Wojsko Polskie to nasza duma i chluba – podkreślał Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier zaznaczył, że za bezpieczeństwem Polski musi stać cała polska klasa polityczna. – Mundur nie może być przedmiotem gier. Zjednoczeni z mundurem – tylko wtedy będziemy zwyciężać – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Film: Ewa Korsak, Aleksander Kruk / ZbrojnaTV
Szef MON-u przestrzegł, że Polska musi być gotowa na wszelkie scenariusze. Dlatego dziś armia przechodzi transformację. Kupowany jest nowy sprzęt, który zastąpi przestarzały. – Ostatnie trzy dni to kolejne kontrakty dla wojska: zamówienie wyrzutni zestawów Wisła, śmigłowców Apache i transporterów Kleszcz – wymieniał Kosiniak-Kamysz. Zapowiedział również, że już teraz wojsko stanie przed ogromnym wyzwaniem stworzenia „wielkiej armii wojsk bezzałogowych – dronów powietrznych, naziemnych, nawodnych i podwodnych”. – To jest wyzwanie współczesności i to wyzwanie przyjmujemy – zapewniał wicepremier. Kosiniak-Kamysz przypomniał, że transformacja to również program „Szpej”, który ma poprawić wyposażenie indywidualne żołnierzy, oraz budowa Tarczy Wschód.
Szef resortu obrony wspomniał także sierż. Mateusza Sitka, który w czerwcu tego roku zginął, pełniąc służbę na polsko-białoruskiej granicy. – Polscy żołnierze są wierni do końca swojej przysiędze. Tak jak sierżant Mateusz Sitek, który bronił granicy Polski i oddał za nią życie. To jest nasz bohater. To jest następca żołnierzy spod Modlina, Płocka, Radzymina, Wołomina i Warszawy. Sierżant Mateusz Sitek, nasz bohater – mówił Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że pierwszy czołg Abrams jadący w defiladzie nosi imię poległego żołnierza.
autor zdjęć: Michał Niwicz, MON
komentarze