Załogi niewielkich statków powietrznych operujących na wysokości do 3000 m powinny utrzymywać łączność ze służbami naziemnymi i włączyć urządzenia identyfikujące. Wszystko ze względu na wzmożony ruch wojskowego lotnictwa we wschodniej Polsce. Zalecenie Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i Dowództwa Operacyjnego obowiązuje od dziś do 5 maja.
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wydała komunikat, w którym ostrzega o nieplanowanych działaniach wojskowych związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa i zaleca, by załogi statków powietrznych utrzymywały stałą łączność ze służbami naziemnymi. – Komunikat dotyczy przede wszystkim niewielkich prywatnych statków powietrznych, które zgodnie z przepisami poruszają się na wysokości do 3000 m, czyli w niekontrolowanej przestrzeni powietrznej tzw. klasy G – wyjaśnia ppłk Jacek Goryszewski, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Komunikat ostrzega pilotów czy operatorów bezzałogowców przed wzmożonym ruchem w przestrzeni powietrznej. – Na wschodzie Polski w związku z sytuacją w Ukrainie ruch wojskowych myśliwców, śmigłowców, a także bezzałogowych statków powietrznych jest intensywniejszy niż zwykle i cywilni użytkownicy przestrzeni powietrznej powinni wziąć to pod uwagę – dodaje ppłk Goryszewski.
W komunikacie PAŻP zaleca, aby statki powietrzne lecące w strefie G utrzymywały łączność powietrze–ziemia ze Służbą Informacji Powietrznej, która przekazuje załogom samolotów czy śmigłowców wszelkie niezbędne informacje oraz wskazówki potrzebne do bezpiecznego poruszania się. Dodatkowo PAŻP zaleca włączenie transponderów, czyli urządzeń identyfikujących. Komunikat dotyczy przestrzeni powietrznej części województw: podkarpackiego, lubelskiego, mazowieckiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. Obowiązuje od 5 lutego do 5 maja 2024 roku.
Do tych zaleceń odniósł się dziś w Polsat News wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. – Chciałbym uspokoić. Te komunikaty pojawiają się, gdy jest zwiększona liczba lotów wojskowych statków powietrznych. Natomiast musimy sobie zdawać sprawę, że na wschodzie kraju, w związku z zabezpieczeniem, dzieje się dużo i te informacje nie są jawne – powiedział wiceszef MON-u.
autor zdjęć: NewsLubuski/East News
komentarze