Dla bezpieczeństwa Europy i wolnego świata ważne jest to, aby imperium rosyjskie się nie odrodziło – mówił wicepremier Mariusz Błaszczak podczas wizyty w Batalionowej Grupie Bojowej NATO. Szef MON-u w bazie na Mazurach spotkał się z Mario Banožiciem, ministrem obrony Chorwacji. Rozmowy dotyczyły zacieśniania współpracy w ramach NATO, a także wsparcia dla walczącej Ukrainy.
Spotkanie wicepremiera Mariusza Błaszczaka z szefem resortu obrony Chorwacji, Mario Banožiciem odbyło się w Bemowie Piskim. Miejsce nie było przypadkowe. To właśnie tam stacjonuje Batalionowa Grupa Bojowa NATO, w skład której wchodzą wojskowi z Chorwacji. – To bardzo ważne, że w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego pokazujemy naszą solidarność i jedność. Jesteśmy wdzięczni, że chorwaccy żołnierze są na polskiej ziemi i razem z żołnierzami z Polski, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Rumunii szkolą się, budując interoperacyjność sił NATO – powiedział wicepremier. Zaznaczył także, że chorwacki kontyngent stacjonujący w Polsce jest wyposażony w broń artyleryjską – chodzi o samobieżne haubice PzH 2000 – a tocząca się w Ukrainie wojna pokazuje, jak ważną rolę odgrywa ten rodzaj uzbrojenia. – Naszym zadaniem, czyli sił sojuszniczych, jest prowadzenie działań obronnych oraz odstraszanie. Pokazujemy w ten sposób, że nie opłaca się dziś napaść na żadne z państw Sojuszu Północnoatlantyckiego – podkreślił Mariusz Błaszczak. Dodał, że obecność wojsk Chorwacji w Polsce to także dowód, że państwom leżącym w południowej części Europy nie jest obojętna sytuacja na wschodniej flance.
Film: MON
Szef polskiego MON-u powiedział, że rozmowy z przedstawicielem chorwackiego rządu dotyczyły także aktywności Polski na Bałkanach, współpracy na forum Unii Europejskiej, NATO i przygotowań do szczytu Sojuszu, który odbędzie się w Wilnie. Omówiono również kwestię pomocy, której oba kraje udzielają Ukrainie. – Jesteśmy zgodni co do tego, że taki proces powinien trwać, że to ważne dla bezpieczeństwa Europy i wolnego świata, aby imperium rosyjskie się nie odrodziło – podkreślił. – Dziękuję za twoją obecność w Polsce i obecność żołnierzy chorwackich – zwrócił się do sojusznika wicepremier Błaszczak.
Mario Banožić w swoim przemówieniu podkreślał również dobrą współpracę z Polską i wspólne ćwiczenia żołnierzy. Brały w nich udział m.in. załogi chorwackich śmigłowców, które dwa lata temu szkoliły się pod okiem polskich instruktorów z 7 Eskadry Działań Specjalnych. Chorwat zaznaczył, że Polska przyjęła bardzo ważną rolę na wschodniej flance NATO. Zadeklarował także, że jego kraj nadal będzie wspierać Ukrainę. – Będziemy to robić tak długo, jak to będzie potrzebne – zapewnił. Poruszył również kwestię sojuszniczej współpracy w ramach Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Ocenił, że dzięki niej wojsko szybko zyskuje nowe zdolności. – Żołnierzom życzę owocnej realizacji zadań, a nam dobrej współpracy w ramach NATO i tego, abyśmy radzili sobie z wyzwaniami, które wciąż się przed nami pojawiają – powiedział Banožić, który z wizytą w Polsce był już nie po raz pierwszy. Podobne spotkanie obu ministrów obrony odbyło się także rok temu w Warszawie.
Batalionowa Grupa Bojowa NATO to międzynarodowy pododdział, który stacjonuje na Mazurach od 2017 roku. Tworzą go żołnierze z Wielkiej Brytanii, Rumunii oraz Chorwacji, a na ich czele stoją wojskowi ze Stanów Zjednoczonych. Zadaniem Batalionowej Grupy jest budowanie interoperacyjności między wojskowymi różnych armii, a także wzmacnianie bezpieczeństwa wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Decyzja o utworzeniu wielonarodowej jednostki zapadła podczas szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego, który w 2016 roku odbył się w Warszawie. Podobne pododdziały ulokowano także na Litwie, Łowie, w Estonii i Rumunii. W 2022 roku, po napaści Rosji na Ukrainę, liczba grup batalionowych została zwiększona, powstały one także w Bułgarii, na Węgrzech i Słowacji. Żołnierze Wojska Polskiego wchodzą w skład batalionowych grup bojowych na Łotwie i w Rumunii.
autor zdjęć: 15 GBZ, 16 DZ
komentarze