W lipcu na terenie PGZ Stoczni Wojennej w Gdyni zacznie działać laboratorium Zintegrowanych Systemów Łączności. Załogi najnowszych okrętów marynarki wojennej będą mogły się w nim szkolić z konfiguracji i obsługi jawnych oraz niejawnych systemów łączności wewnętrznej i zewnętrznej. A także ćwiczyć procedury między sobą i z realnie działającymi okrętami.
Każdy okręt wojenny wyposażony jest w zaawansowane systemy łączności. Umożliwiają one załodze komunikację z innymi jednostkami, dowództwami wyższego szczebla czy ośrodkami nadzorującymi infrastrukturę portową, ale też zapewniają sprawne przekazywanie różnego typu informacji wewnątrz okrętu, np. pomiędzy poszczególnymi stanowiskami.
Bez względu na rodzaj komunikacji, czy jest ona wewnętrzna czy zewnętrzna, okręty muszą być przygotowane do prowadzenia jej nie tylko w trybie jawnym, lecz również z uwzględnieniem polskich i natowskich klauzul bezpieczeństwa. Oznacza to wymóg stosowania zaawansowanej kryptografii. Przygotowanie marynarzy do pracy w nowoczesnych systemach łączności zainstalowanych na okrętach nie jest zadaniem ani łatwym, ani szybkim. Jest szansa, że wkrótce cały proces będzie przebiegał sprawniej.
Zaszyfrują, przetestują
– W laboratorium Zintegrowanych Systemów Łączności, które powstaje na terenie Ośrodka Elektroniki i Uzbrojenia PGZ Stoczni Wojennej, marynarze będą mogli szkolić się z konfigurowania i obsługi okrętowych systemów łączności. Będą uczyli się, jak dbać o ich bezpieczeństwo kryptograficzne i jak ograniczać skuteczność stosowanych przez nieprzyjaciela środków walki radioelektronicznej – zapowiada Jarosław Nowak, dyrektor OEiU.
Na zainstalowanych w pracowni symulatorach okrętowych systemów łączności dalekiego zasięgu HF, łączności taktycznej VHF i UHF oraz interkomów łączności wewnętrznej będą mogły szkolić się równolegle dwie załogi okrętów wojennych. Co bardzo istotne, będą one mogły ćwiczyć procedury zarówno między sobą, jak też z realnie działającymi jednostkami.
Jarosław Nowak podkreśla, że laboratorium ZSŁ będzie wykorzystywane nie tylko do szkoleń marynarzy. Inżynierowie będą w nim mogli m.in. testować urządzenia, które trafią na nowe polskie okręty, w tym fregaty rakietowe Miecznik, oraz pracować nad nowymi rozwiązaniami z zakresu łączności.
Laboratorium, które zostanie oddane do użytku w lipcu, powstaje w ramach realizowanego od 2019 roku projektu badawczego finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz Unię Europejską. Całkowita wartość projektu to ponad 7 mln zł, a wkład funduszy europejskich wynosi ponad 3 mln zł.
Kontrola nad łącznością
Przedstawiciele polskiej zbrojeniówki uważają, że Marynarka Wojenna RP powinna uporządkować sprawy związane z systemami łączności i dowodzenia zainstalowanymi na okrętach wojennych. Jak wskazują, zajmuje się nimi zbyt wiele podmiotów, często zagranicznych (np. producenci radiostacji czy systemów nawigacyjnych z innych krajów).
– Łączność ze względu na swój newralgiczny charakter powinna zostać zakwalifikowana jako kompetencja narodowa. Dzięki temu będzie możliwe zachowanie maksymalnej poufności danych i nieujawnianie (żadnemu innemu państwu czy zagranicznej firmie – red.) konfiguracji sieci radiowych i kryptograficznych – wyjaśnia Jarosław Nowak. Jego zdaniem, to PGZ Stocznia Wojenna, ze względu na swój potencjał oraz możliwości potwierdzone m.in. podczas prac przy niszczycielach min Kormoran II, powinna być jedyną instytucją odpowiedzialną za integrację na okrętach systemów łączności, a także ich późniejsze serwisowanie i naprawy.
autor zdjęć: PGZ Stocznia Wojenna
komentarze