Miarą suwerenności państwa jest szczelność granicy i zdolność do obrony naszego terytorium, i to nasi żołnierze i funkcjonariusze robią znakomicie – powiedział dziś premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mundurowymi, którzy strzegą granicy z Białorusią. Polskie służby i wojsko wspierają także żołnierze z Estonii, a niebawem dołączą do nich także Brytyjczycy.
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował w mediach społecznościowych, że wojska estońskie pomagają już na granicy polsko-białoruskiej. Zadaniem Estończyków jest budowa i naprawa tymczasowego ogrodzenia oraz udrożnienie połączeń drogowych. Do działania na granicy Polski z Białorusią przygotowują się także żołnierze z Wielkiej Brytanii. – Brytyjczycy 8 grudnia rozpoczną służbę i będą wspierać Siły Zbrojne RP m.in. w budowie i naprawie tymczasowego ogrodzenia – napisał na Twitterze szef MON-u.
Dziś z żołnierzami i funkcjonariuszami Straży Granicznej spotkał się premier Mateusz Morawiecki. Podczas konferencji w Centrum Prasowym w Popławce powiedział, że polsko-białoruska granica oddziela dwa światy i „dyktaturę od demokracji”. – To granica, która oddziela normalne państwo, które troszczy się o swoich obywateli od reżimu, który dzisiaj używa obywateli innych państw jako żywych tarcz. Rozmawiałem dzisiaj o tym z żołnierzami i funkcjonariuszami – podkreślił szef rządu. Morawiecki dodał też, że polska granica jest coraz bardziej szczelna, a niedługo rozpocznie się budowa zapory, która ma być skutecznym narzędziem do ochrony przed napływem nielegalnych imigrantów. – Podjęliśmy szereg działań dyplomatycznych i część migrantów już wraca na Bliski Wschód. Jest szansa na to, że reżim się cofnie. Ale co jest w głowie Łukaszenki i jego sponsora z Kremla, tego oczywiście nie wiemy. Musimy liczyć się z najgorszymi scenariuszami – mówił Mateusz Morawiecki. – Miarą suwerenności państwa jest szczelność granicy i zdolność do obrony naszego terytorium, i to nasi żołnierze robią znakomicie. Polska jest z was dumna drodzy żołnierze i funkcjonariusze. Dziękujemy, że w ten trudny czas bronicie naszej granicy i służycie Rzeczypospolitej – podkreślał szef rządu. Poinformował też, że żaden z żołnierzy stacjonujących na terenie przygranicznym nie śpi już w namiotach. Zakwaterowani zostali w pobliskich hotelach i pensjonatach oraz w kontenerach mieszkalnych, które w ostatnim czasie dowoziły na Podlasie i Lubelszczyznę jednostki logistyczne.
O sytuacji na granicy podczas konferencji prasowej informowała dziś także por. Anna Michalska, rzeczniczka prasowa Straży Granicznej. Oficer wyjaśniła, że w weekend ponad 80 razy próbowano nielegalnie przekroczyć polską granicę z Białorusią. – W sobotę odnotowano takich prób 48, a w niedzielę 35. Wyraźnie obserwujemy, że z dnia na dzień tych prób jest coraz mniej – przyznała por. Michalska. Zapewniła jednak, że patrole cały czas obserwują kilkunasto- lub kilkudziesięcioosobowe grupy cudzoziemców, które przy wsparciu białoruskich służb próbują nielegalnie przedrzeć się na teren Polski. – Obserwujemy jak służby białoruskie tną concertinę, podprowadzają pod ogrodzenie cudzoziemców, jak oślepiają polskie służby latarkami i laserami – dodała. Wspomniała także o wydarzeniach z niedzielnego wieczoru, gdy na odcinku ochranianym przez placówkę w Narewce patrole zaobserwowały białoruskich mundurowych, którzy poruszając się samochodem wzdłuż granicy, co kilkadziesiąt metrów wyrzucali petardy hukowe. – W tym samym rejonie pod granicę podeszła kilkunastoosobowa grupa, która przygotowywała się do przejścia granicy w miejscu, gdzie uprzednio była rozcięta concertina. Jednej osobie, obywatelowi Iraku, udało się przejść na stronę polską. Został zatrzymany, pouczony o konieczności opuszczenia terytorium Polski i doprowadzony do linii granicy – przyznała por. SG Michalska.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Straż Graniczną, w tym roku polsko-białoruską granicę nielegalnie przekroczono ponad 38 tysięcy razy.
Na Podlasiu i Lubelszczyźnie żołnierze działają razem z mundurowymi ze Straży Granicznej. Pogranicza polsko-białoruskiego strzeże kilkanaście tysięcy żołnierzy. To wojskowi z jednostek operacyjnych z trzech dywizji zmechanizowanych: 16, 12 i 18 oraz 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. Na wschodzie Polski służą także jednostki aeromobilne, wojska inżynieryjne i terytorialsi, głównie z 1 i 2 Brygady OT.
autor zdjęć: st. szer. Adrian Jórski, Kancelaria Premiera, 16 DZ
komentarze