moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Taktyka w Górach Izerskich

Co to jest quinzee i jak się je robi? Jak przetrwać noc na górskim zboczu przy minus 12 stopniach Celsjusza i jak rozpalić ognisko w śniegu? Między innymi tego uczyli się podchorążowie Akademii Wojsk Lądowych podczas szkolenia w Górach Izerskich. Wojskowi studenci ćwiczyli także technikę poruszania na rakietach śnieżnych oraz trenowali wykonywanie zadań związanych z medycyną pola walki.

– Wszyscy podchorążowie na drugim roku studiów obowiązkowo muszą odbyć zimowe szkolenie taktyczne w górach. W zeszłym roku plany zmienił nam koronawirus, dlatego teraz nadrabiamy zaległości – mówi kpt. Paweł Łaski z Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu.

 

Na szkolenie do Szklarskiej Poręby w ubiegłym tygodniu pojechało 28 wojskowych studentów. – Zaczęliśmy od zajęć teoretycznych i krótkiego szkolenia – opowiada kpt. Łaski. – Mówiliśmy podchorążym o tym, jak mają się poruszać z wykorzystaniem rakiet śnieżnych. Wyjaśnialiśmy też, jak powinni przygotować jamę w śniegu, by bezpiecznie spędzić w niej noc – dodaje. To nie wszystko, podchorążowie przypominali sobie również zasady udzielania pomocy poszkodowanemu na polu walki oraz badania rannego zgodnie z protokołem MARCHE (akronim angielskich słów; dotyczy między innymi kontroli, czy u poszkodowanego nie doszło do masywnych krwotoków, sprawdzenia dróg oddechowych, opatrzenia ran klatki piersiowej). Ćwiczyli ponadto rozkładanie noszy typu Sked oraz transportowali na nich rannego na krótkim dystansie. – Instruktorzy przypomnieli nam, jak rozpalić ognisko w trudnym podmokłym terenie – mówi kpr. pchor. Paweł Kowal, student trzeciego roku. – A po odświeżeniu wiedzy z topografii ruszyliśmy w góry.

Większość z nich po raz pierwszy miała na nogach rakiety śnieżne. – Gdy idziemy w rakietach, to tempo marszu znacznie spada. Ale czasami to jedyna możliwość, by nie zapadać się po pas w śniegu – podkreśla kpt. Łaski. Po przejściu kilku kilometrów podchorążowie podzieleni na trzyosobowe zespoły musieli wykonać quinzee. To schronienie na pierwszy rzut oka przypominające igloo. Budowa jamy w śniegu zajęła im około trzech godzin. – Najpierw za pomocą łopatek lawinowych obłożyliśmy grubą warstwą śniegu nasze plecaki, a potem ostrożnie je wyciągnęliśmy, dzięki czemu mieliśmy już szkielet całej konstrukcji. Następnie utwardziliśmy kopiec i przygotowaliśmy w nim drobne otwory wentylacyjne – opowiada kpr. pchor. Kowal. Jak przetrwali noc? – Temperatura spadła do minus 12o C, ale w środku quinzee było nieco powyżej zera. Spaliśmy w śpiworach położonych na karimatach, więc było nam ciepło i dość przyjemnie – dodaje student.

Kolejne zadanie czekało na nich jeszcze przed wschodem słońca. – Mieliśmy chwilę na śniadanie i przygotowanie się do marszu. Wystartowaliśmy około piątej rano – wspomina kpr. pchor. Kowal. Każdy z podchorążych dźwigał ważący ponad 20 kg plecak, w którym poza śpiworem i karimatą była dodatkowa odzież, prowiant i woda. Do przejścia mieli ponad 15 km. – Studenci musieli dotrzeć do wskazanych przez instruktorów punktów w terenie, ale trasę marszu opracowywali sami. To była trudna lekcja nawigacji. W takich warunkach bardzo łatwo się zgubić – przyznaje kpt. Łaski. Wykładowca wyjaśnia, że nawigacja w terenie całkowicie pokrytym śniegiem była wyzwaniem, zwłaszcza że pod białym puchem ukryły się niektóre szlaki i charakterystyczne punkty odniesienia. – Mimo to, posługując się jedynie busolą i mapą, dali radę – dodaje oficer.

W trakcie marszu na wojskowych studentów czekały różnego rodzaju zadania. Oceniani byli między innymi z rozpalania ogniska, a także z wiedzy na temat medycyny pola walki. – Najtrudniejszym zadaniem było chyba transportowanie rannego. Ważącego około 90 kg kolegę musieliśmy ciągnąć na noszach przez półtora kilometra… – wspomina podchorąży.

Kolejne szkolenie taktyczno-narciarskie z wykorzystaniem rakiet śnieżnych i nart skiturowych najprawdopodobniej już w lutym.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: AWL

dodaj komentarz

komentarze


Posłowie o modernizacji armii
 
Fiasko misji tajnych służb
Więcej powołań do DZSW
Rosomaki i Piranie
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Ochrona artylerii rakietowej
Wybiła godzina zemsty
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Rehabilitacja poprzez sport
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Zrobić formę przed Kanadą
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Podchorążowie lepsi od oficerów
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Awanse dla medalistów
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Olimp w Paryżu
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Kluczowy partner
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
Wiązką w przeciwnika
W drodze na szczyt
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
Rekord w „Akcji Serce”
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ryngrafy za „Feniksa”
Czworonożny żandarm w Paryżu
Olympus in Paris
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Kluczowa rola Polaków
Chirurg za konsolą
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Zmiana warty w PKW Liban
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Polskie Pioruny bronią Estonii
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Niedźwiadek” na czele AK

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO