Obecna sytuacja wymaga nadzwyczajnych działań. Więcej wojska zaangażuje się w walkę z koronawirusem. Poleciłem, aby pomagało nie mniej niż 20 tysięcy żołnierzy – poinformował minister Mariusz Błaszczak. Na froncie walki z COVID-19 są żołnierze jednostek operacyjnych i WOT-u. Dziś do godz. 15. w trybie natychmiastowego stawiennictwa w jednostkach zameldują się wszyscy terytorialsi.
– Obecna sytuacja wymaga nadzwyczajnych działań. Więcej wojska zaangażuje się w walkę z koronawirusem. W związku z rosnącą liczbą zakażeń poleciłem, aby nie mniej niż 20 tys. żołnierzy pomagało w przeciwdziałaniu pandemii. Rozszerzamy także skalę zadań, które będą realizowali żołnierze – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, po odprawie z dowódcami Wojska Polskiego. Żołnierze jednostek operacyjnych i wojsk terytorialnych mają przede wszystkim odciążyć cywilną służbę zdrowia i wspomóc medyków. Będą się angażować m.in. w budowę tymczasowych szpitali i pomoc w placówkach służby zdrowia.
Polecenie szefa MON-u już jest realizowane. Jak informuje płk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy wojsk obrony terytorialnej, dziś do godz. 15 w trybie natychmiastowego stawiennictwa w jednostkach wojskowych zameldują się wszyscy żołnierze tego rodzaju sił zbrojnych. Oznacza to, że mundur włoży dziś ponad 23 tys. terytorialsów. – Żołnierze przejdą dodatkowe szkolenia w zakresie wsparcia osób starszych, pobierania wymazów, kwalifikowanej pierwszej pomocy i szkolenia z indywidualnej ochrony przed COVID-19 – mówi płk Pietrzak. – Ale po przeszkoleniu nie wszyscy otrzymają powołania. Będziemy planować to w zależności od potrzeb poszczególnych brygad i podległych im jednostek. Może być więc tak, że część z tych osób, które dziś zameldują się w jednostkach, powołanie otrzyma dopiero za kilka tygodni – dodaje rzecznik.
Operacja „Trwała odporność”, którą dotąd prowadziły WOT, staje się od dziś operacją połączoną. To znaczy, że zadania związane z walką z pandemią będą wykonywali żołnierze wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Gen. Jarosław Mika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych, wyznaczył w każdym województwie jedną z brygad, która ma współpracować z WOT-em. – Krzywa zachorowań rośnie dramatycznie. W tej chwili ponad 490 tys. ludzi w Polsce jest na kwarantannie, a około 300 tys. jest chorych. Musimy więc zintensyfikować nasze działania – podkreśla płk Pietrzak.
Żołnierze mają działać we wszystkich polskich szpitalach. Będą m.in. odpowiedzialni za czynności przedmedyczne: wywiad epidemiologiczny i mierzenie temperatury. Obecnie taką pracę wojskowi wykonują w ponad 260 placówkach. WOT i jednostki operacyjne skierują także żołnierzy do wszystkich punktów wymazowych, gdzie będą oni pobierać materiał biologiczny do badań w kierunku SARS-CoV-2. Teraz wojsko działa w 225 takich punktach i każdego dnia pobiera kilkanaście tysięcy wymazów. Oznacza to, że co czwarty wymaz w Polsce pobierają żołnierze WP. To nie wszystko. Wzrośnie też liczba punktów badań „Test&Go”, a WOT przygotowują się także do budowy regionalnych centrów pobrań, które w przyszłości będą mogły działać jako centra szczepień. Cały czas w gotowości są również mobilne zespoły do pobierania wymazów, które mogą działać np. w zakładach pracy, domach pomocy społecznej czy placówkach opiekuńczych.
Kierownictwo MON-u skierowało też większą liczbę żołnierzy do budowy szpitali tymczasowych. Wojsko nie tylko będzie wydzielało ludzi do pracy, ale będzie także odpowiedzialne za utrzymanie awaryjnego zasilania w energię elektryczną.
Żołnierze będą wspierać też w większym stopniu działania policji podczas kontrolowania osób objętych kwarantanną. – Na kwarantannie przebywa coraz więcej osób, musimy więc zwiększyć liczbę patroli, które zajmą się monitoringiem. Obecnie żołnierze WOT-u wykonują te zadania we wspólnych patrolach z policjantami, ale być może będziemy też prowadzić te działania samodzielnie – podkreśla płk Pietrzak.
Żołnierze będą także cały czas pomagać kombatantom, osobom starszym i przebywającym na kwarantannie. Wojskowi dostarczają m.in. ciepłe posiłki i niezbędne leki weteranom wojennym. – Dodatkowo terytorialsi uruchomili platformę, za pomocą której zbierane są wnioski o wsparcie działań przeciwkryzysowych samorządów, systemu ochrony zdrowia, służb sanitarnych, ośrodków pomocy społecznej i innych instytucji. Do tej pory na platformie zarejestrowało się 2385 podmiotów, które złożyły 11,5 tys. wniosków o pomoc wojska – informuje Centrum Operacyjne MON.
W systemie opieki zdrowotnej działa 14 wojskowych szpitali oraz pięć ośrodków medycyny prewencyjnej. Minister Błaszczak polecił, aby co najmniej 25% wszystkich łóżek w wojskowych szpitalach było przeznaczonych na pacjentów z koronawirusem. Ośrodek Diagnostyki i Zwalczania Zagrożeń Biologicznych w Puławach, należący do Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii, każdego dnia wykonuje testy umożliwiające wykrywanie koronawirusa. W całym kraju działa siedem wojskowych laboratoriów do wykonywania testów na koronawirusa. Ponadto 24 października zapadła decyzja o tym, że Wojsko Polskie przygotowuje tymczasowy szpital wojskowy dla pacjentów chorych na COVID-19 w Warszawskim Centrum Expo XXI. Szpital przyjmie pierwszych pacjentów 16 listopada.
W walkę z COVID-19 angażują się także brygady logistyczne, które transportują z magazynów Agencji Rezerw Materiałowych do szpitali i placówek medycznych materiały do dezynfekcji, środki ochrony osobistej i respiratory.
W czasie epidemii Wojsko Polskie utrzymuje sześć lotniczych zespołów poszukiwawczo-ratowniczych w stałej gotowości do wsparcia Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w ewentualnym transporcie chorych na COVID-19.
Od początku pandemii Wojsko Polskie prowadzi ogólnopolską akcję krwiodawstwa. Dzięki zaangażowaniu żołnierzy i pracowników wojska udało zebrać się już ponad 9300 litrów krwi.
autor zdjęć: 18 DZ, DWOT
komentarze