moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Motywacja przez sport

Jurkowski, Wrzosek czy Hallmann – to zawodnicy mieszanych sztuk walki, którzy prowadzili zajęcia dla weteranów w ramach „Projektu Wojownik”. O tym, jak wyglądają treningi, kto może w nich uczestniczyć i gdzie odbędą się kolejne zajęcia, mówi płk Szczepan Głuszczak z Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej, pomysłodawca i organizator akcji.

Jesteś inicjatorem „Projektu Wojownik”, skąd pomysł na taką akcję?

Płk Szczepan Głuszczak: Przyszło mi to do głowy zimą, gdy oglądałem w telewizji galę MMA czy K1. Pomyślałem wtedy, że warto zorganizować dla weteranów zajęcia, które prowadziliby mistrzowie sztuk walki. To lubiani i cieszący się autorytetem sportowcy, więc uznałem, że zajęcia z nimi zmotywują weteranów do ćwiczeń. W końcu nikt lepiej nie zrozumie wojownika niż drugi wojownik. Oni na co dzień walczą podczas treningów czy zawodów, my mamy za sobą walki – choć oczywiście innego rodzaju – w Iraku czy w Afganistanie.



„Projekt Wojownik” ruszył w maju. Do tej pory zajęcia prowadzili Łukasz „Juras” Jurkowski, Marcin „Polish Zombie” Wrzosek oraz Piotr „Płetwal” Hallmann. To znane postacie w świecie sztuk walki. Czy trudno jest namówić mistrzów, by przyłączyli się do projektu?

Tak naprawdę najtrudniejsze było skontaktowanie się z nimi. Sportowcy są bardzo zajętymi osobami, ich pracą jest trening i na tym się koncentrują. Ciężko było złapać Łukasza Jurkowskiego, który angażuje się w wiele projektów. Natomiast Marcin Wrzosek sam zgłosił się do nas, gdy zobaczył nasz plakat na Instagramie. Opowiedzieliśmy mu o idei „Wojownika” i z wielkim entuzjazmem przyłączył się do nas. Obiekcji nie miał też Piotr Hallmann. Ale planując trening z jego udziałem, musieliśmy wziąć pod uwagę, że 10 lipca, czyli w dniu, kiedy miała odbyć się gdyńska edycja „Wojownika”, miał akurat przysięgę w policji. Zajęcia poprowadził jednak dzień później. Pierwszego dnia weterani trenowali pod okiem porucznika Filipa Bątkowskiego z Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki, trenera mieszanych sztuk walki i organizatora gali Armia Fight Night. Filip jest z nami od początku, trenował z weteranami także w Zegrzu i w Giżycku. W ogóle przy tym projekcie udało się zebrać fajnych, pozytywnie zakręconych ludzi.

To zdradź, kto jeszcze cię wspiera.

Poza Filipem od samego początku jest z nami Tomasz Drwal – pierwszy Polak, który walczył dla UFC, największej federacji MMA na świecie. Pomagał mi opracować plan pod względem merytorycznym, mówił, co jest dobrze, a co trzeba poprawić.

Jednym ze współorganizatorów jest także st. kpr. Tomasz Rożniatowski, który dziś służy w Dowództwie Operacyjnym. Razem byliśmy w Afganistanie – to była jego pierwsza misja i niestety skończyła się dla niego tragicznie. Miał poważny wypadek, w wyniku którego stracił rękę. Ma za sobą naprawdę trudne chwile, ale się podniósł. Pomógł mu w tym właśnie sport. Tomek odgrywa zasadniczą rolę w naszych spotkaniach. Opowiada swoją historię, i o sposobach motywacji. Dzieli się swoim doświadczeniem nie tylko żołnierza, weterana, lecz przede wszystkim człowieka. W ramach projektu współpracujemy także z psychologiem i dietetykiem, którzy prowadzą wykłady.

Bo „Projekt Wojownik” to nie tylko sport…

Tak, to zajęcia sportowo-edukacyjne. Oczywiście sportu jest najwięcej, ale nie chodzi tylko o to, aby przyjść na trening, powalczyć i iść do domu. Weterani powinni wychodzić z zajęć zarówno z wiedzą praktyczną, jak i teoretyczną. Dlatego organizujemy też wykłady psychologa i dietetyka. Staramy się pokazać, że sport może być lekarstwem na stres, który przecież dopada każdego, niezależnie, czy pracuje na poczcie, czy służy w armii. Wiele lat temu odkryłem, że sport zawsze mi pomagał w gorszych chwilach. Teraz również mam w domu worek bokserski i gdy trapią mnie jakieś problemy, to idę popracować na nim i po pół godzinie czuję, że napięcie się rozładowuje.

Z kolei dietetyk opowiada o zasadach prawidłowego odżywiania, o tym, co powinno się jeść przed treningiem, jaką rolę pełnią białka, a jaką węglowodany, dlaczego powinniśmy jeść tłuszcze i czemu nawadnianie organizmu jest koniecznością.

Jestem absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego i mam świadomość, że sport to nie wszystko, że ważna jest kultura fizyczna, czyli wszystko to, co dzieje się na marginesie aktywności – wyżywienie, odpoczynek, higiena. Chciałbym, aby żołnierze też zdawali sobie z tego sprawę i podchodzili do kwestii dbania o kondycję całościowo.

Czy jest duże zainteresowanie „Projektem Wojownik”?

Podczas dotychczasowych zajęć frekwencja była znakomita. Wiele osób zapisało się na treningi już w maju, kiedy rozpoczęliśmy akcję. Przez cały czas weterani do mnie dzwonią, piszą na Facebooku, na Twitterze, Instagramie. Jestem otwarty na każdy sposób kontaktu. Dzięki temu projekt jest wyjątkowy. Nie zamykam się na ludzi, wręcz przeciwnie, staram się ich inspirować do tego, by się zgłaszali. Takie formy komunikacji sprawdzają się w tym przypadku doskonale.

Czyli cały czas można się zgłaszać na zajęcia?

Tak, listy nie są zamknięte, jedynym ograniczeniem jest liczba miejsca na sali – nie mogę przyjąć więcej osób, niż ona pomieści, więc jeśli ktoś otrzyma negatywną odpowiedź, to nie dlatego, że nie chce go przyjąć na zajęcia, lecz dlatego, że nie mogę. Niemniej jednak nikogo nie odprawiłem z kwitkiem. Jeżeli jest za późno lub nie ma miejsc, zapraszam taką osobę na kolejne zajęcia.

Następne zajęcia odbędą się w sierpniu. Z kim będą ćwiczyć weterani w Szczecinie?

W Gdyni przeprowadziliśmy zajęcia dwudniowe i ta formuła spodobała się weteranom i pozostałym uczestnikom szkolenia. Udało się zrobić więcej zajęć na macie, po południu odwiedzić muzeum oraz obiekty szkoleniowe marynarki wojennej. Dlatego kolejne spotkania będziemy planować w podobny sposób. Natomiast kto będzie prowadził zajęcia? Tego jeszcze nie zdradzę, niech to będzie niespodzianka.

„Projekt Wojownik” to cykl zajęć z mieszanych sztuk walki skierowany do weteranów operacji wojskowych poza granicami kraju. Treningi odbywają się raz w miesiącu – za każdym razem w innym mieście. Projekt rozpoczął się w maju. Pierwsze zajęcia odbyły się w Centrum Łączności i Informatyki w Zegrzu, a kolejne – w 15 Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej i Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Następny trening odbędzie się w sierpniu, w 12 Brygadzie Zmechanizowanej w Szczecinie, natomiast we wrześniu weterani spotkają się we Wrocławiu, w październiku w Łasku, w listopadzie w Świętoszowie, a w grudniu – w Krakowie. Wszystkie zajęcia poprowadzą utytułowani zawodnicy sztuk walki.

Więcej informacji o projekcie można znaleźć na facebookowej stronie projektu.

rozmawiała Magdalena Miernicka

autor zdjęć: Sylwia Cyrulik, Arek Blomka/WCEO

dodaj komentarz

komentarze


Wzlot, upadek i powrót
 
Wojna na planszy
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Olimp w Paryżu
Polskie „JAG” już działa
Gogle dla pilotów śmigłowców
Zostań podchorążym wojskowej uczelni
Zawsze z przodu, czyli dodatkowe oko artylerii
O amunicji w Bratysławie
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Silne NATO również dzięki Polsce
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
Wicepremier na obradach w Kopenhadze
Umowa na BWP Borsuk w tym roku?
Zmiana warty w PKW Liban
1000 dni wojny i pomocy
Karta dla rodzin wojskowych
Czarna taktyka czerwonych skorpionów
HIMARS-y dostarczone
Olympus in Paris
Powstaną nowe fabryki amunicji
Fabryka Broni rozbudowuje się
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Mamy BohaterONa!
Jutrzenka swobody
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Komplet Black Hawków u specjalsów
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Baza w Redzikowie już działa
Szturmowanie okopów
Będzie nowa fabryka amunicji w Polsce
Saab ostrzeże przed zagrożeniem
Wojskowy Sokół znów nad Tatrami
Patriotyzm na sportowo
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Czworonożny żandarm w Paryżu
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Roboty jeszcze nie gotowe do służby
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
Powstanie Fundusz Sztucznej Inteligencji. Ministrowie podpisali list intencyjny
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Medycyna w wersji specjalnej
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Ostre słowa, mocne ciosy
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Ämari gotowa do dyżuru
Breda w polskich rękach
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Siła w jedności
Jak Polacy szkolą Ukraińców

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO