Są znakiem pamięci o tych, którzy odeszli na wieczną wartę – mówią weterani. Kamienne tablice poświęcone żołnierzom poległym na misji powstawały z inicjatywy kolegów. Czasami na surowym afgańskim kamieniu, czasami transportowano je z Polski tysiące kilometrów. Cztery takie tablice wojsko zabrało z Afganistanu, dziś zostaną uroczyście odsłonięte w Centrum Weterana.
– Upamiętnienie żołnierzy poległych na misjach poza granicami państwa to nasz moralny obowiązek i jedno z najważniejszych zadań w codziennej pracy i służbie – podkreśla płk Leszek Stępień, dyrektor Centrum Weterana w Warszawie.
21 grudnia, w Dniu Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa, zostaną odsłonięte w Centrum cztery pamiątkowe tablice. Przywieźli je z Afganistanu żołnierze z 10 Brygady Logistycznej, którzy transportowali do kraju sprzęt używany przez Polaków podczas operacji ISAF. W kamieniach są wyryte nazwiska ośmiu poległych wojskowych. Takie tablice żołnierze umieszczali w miejscach, gdzie na misji odbywały się ważne uroczystości, np. przy sztabie dowódcy Polskiego Kontyngentu Wojskowego w bazie Ghazni. – Ponieważ przywiezione tablice są poświęcone żołnierzom z różnych jednostek, zastanawialiśmy się, komu je przekazać. Centrum Weterana okazało się najlepszym rozwiązaniem – mówi mł. chor. Artur Nowojski z 10 Opolskiej Brygady Logistycznej. Każdy z kamieni przypomina dziś o tragedii, jaka wydarzyła się na misji.
26 lutego 2008 roku st. kpr. Szymon Słowik z 16 Batalionu Powietrznodesantowego oraz kpr. Hubert Kowalewski z 10 Brygady Kawalerii Pancernej jechali w konwoju rozwożącym dary dla mieszkańców prowincji Paktika. Pod jednym z pojazdów eksplodowało improwizowane urządzenie wybuchowe. Obaj zginęli.
„A jeśli komu droga otwarta do nieba, tym co służą ojczyźnie” – ten cytat z „Pieśni XII” Jana Kochanowskiego widnieje na tablicy, którą zamieścili dla nich koledzy. Projekt opracował chor. Krzysztof Gerus z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Kamieniarza, który podjął się wykonania tablicy, znalazła w Polsce jego żona. Do Afganistanu kamienną płytę przywieźli żołnierze kolejnej zmiany.
Kpr. Grzegorz Politowski z 5 Pułku Inżynieryjnego ze Szczecina za cztery tygodnie miał wrócić do domu. 8 kwietnia 2008 roku w czasie patrolu pod humvee, w którym jechał, eksplodowała mina pułapka. „Zniknąłeś nam z oczu, ale z serc naszych – nigdy” – napisali koledzy na tablicy poświęconej 26-latkowi. I tym razem pamiątkowa płyta powstała w kraju. – Zrobiliśmy zrzutkę i zamówiliśmy ją w Polsce, do Ghazni przywieźli tablicę żołnierze następnej zmiany. Została zamocowana na dużym kamieniu, który stanął przy sztabie dowódcy PKW w bazie Ghazni – opowiada st. chor. Maciej Makowski, kolega kaprala z jednostki.
Na kolejnym kamieniu widnieje słowo „Pamiętamy” oraz cztery nazwiska: por. Łukasza Kurowskiego (był pierwszym polskim żołnierzem poległym w Afganistanie, zginął 14 sierpnia 2007 r.), kpt. Daniela Ambrozińskiego (jego oddział wpadł w zasadzkę, zginął 10 sierpnia 2009 r. podczas wymiany ognia), plut. Miłosza Górki (zginął 12 czerwca 2010 r., gdy pod Rosomakiem wybuchła potężna mina pułapka) i st. kpr. Dariusza Tylendy (zginął 6 sierpnia 2010 r., również w wyniku eksplozji ładunku). – To byli żołnierze zespołów doradczo-szkoleniowych, postanowiliśmy ich upamiętnić – mówi ppłk Arkadiusz Siwak z 2 Regionalnej Bazy Logistycznej, który na VII zmianie PKW był dowódcą zespołów doradczo-szkoleniowych. Na prostym, surowym kamieniu znalezionym w afgańskiej ziemi jeden z kolegów żołnierzy napisał cztery nazwiska, cztery daty urodzin i cztery daty śmierci.
„Twoje czyny za życia brzmią echem w wieczności” – głosi napis na tablicy poświęconej st. sierż. Mariuszowi Deptule. Koledzy zamówili ją u Afgańczyków, którzy w okolicy zajmowali się handlem. Mariusz Deptuła, nazywany „Deptakiem”, zginął 23 października 2011 roku podczas rutynowego patrolu żołnierzy Zgrupowania Bojowego „Bravo”. Kolumna Rosomaków wracała do bazy w Ghazni z afgańskiej wioski, gdy pod pojazdem, którym kierował, eksplodowało improwizowane urządzenie wybuchowe. Miał 28 lat. X zmiana PKW w Afganistanie była jego pierwszą misją. – To dla nas wyróżnienie, że tablica upamiętniająca Mariusza Deptułę zawiśnie 21 grudnia na budynku Centrum Weterana. Może ktoś przy niej przystanie. Zobaczy, że to nasz żołnierz, który poległ w Afganistanie – mówi st. kpr. Krzysztof Ojrzanowski z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej.
21 grudnia to rocznica najtragiczniejszego wydarzenia w historii polskich misji. W 2011 r. tego dnia zginęło w Afganistanie pięciu żołnierzy 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej: mł. chor. Piotr Ciesielski, st. sierż. Marcin Szczurowski,sierż. Łukasz Krawiec, sierż. Marek Tomala i sierż. Krystian Banach. – Ten dzień przypomina nam o żołnierskiej ofierze wszystkich naszych żołnierzy, którzy polegli na misjach. Teraz przypominać nam będą o nich także kamienne tablice – mówi płk Leszek Stępień.
Od 1953 r., gdy po raz pierwszy polscy żołnierze wzięli udział w zagranicznej operacji wojskowej, 120 z nich nie wróciło do domu. Tabliczki z ich nazwiskami wiszą na Ścianie Pamięci obok pomnika poległych na misjach przy Centrum Weterana.
autor zdjęć: arch. PKW Afganistan
komentarze