Para prezydencka przekazała dziś dzieciom, których rodzice zginęli lub zostali ranni na służbie, stypendia Fundacji „Dorastaj z Nami”. – To nie jest kredyt, to nie jest pożyczka, tu nie ma żadnego długu. Tu dług został zaciągnięty kiedyś przez tych, dla których wasze mamy, wasi ojcowie służyli, poświęcali się – mówił prezydent Andrzej Duda.
– Patryku, pamiętając o bohaterstwie i służbie Twojego Taty dla naszej ojczyzny, jako wyraz naszej troski o Twoją przyszłość przekazujemy stypendium – symboliczny dyplom z takim napisem Patryk Zielke odebrał od prezydenta Andrzeja Dudy i Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy. Podobne czeki podczas uroczystej gali w Pałacu Prezydenckim otrzymało dziś 48 podopiecznych Fundacji Dorastaj z Nami. Wśród nich było 23 dzieci, których ojcowie polegli na służbie lub zostali ranni. Stypendyści zostali beneficjentami „Ogólnopolskiego Programu Pomocy Systemowej – Koalicja: Razem dla Bohaterów”, który objął patronatem prezydent Andrzej Duda. Program potrwa trzy lata i skierowany jest do dzieci żołnierzy, strażaków, policjantów, ratowników górskich, czyli funkcjonariuszy służb publicznych, którzy zginęli lub zostali poszkodowani na służbie.
– To nie jest kredyt, to nie jest pożyczka, tu nie ma żadnego długu. Tu dług został zaciągnięty kiedyś przez tych, dla których wasze mamy, wasi ojcowie służyli, poświęcali się; dla polskiego państwa, dla ludzi, dla społeczeństwa, dla bliźnich – mówił Andrzej Duda podczas gali. Prezydent podkreślał, że to spłata długu ze strony społeczeństwa i państwa. – To piękna akcja, przynosi dobro, jest elementem budowy wspólnoty i państwa. Jesteśmy razem, jesteśmy solidarni z tymi, którzy wymagają wsparcia – zapewnił prezydent Duda.
W podziękowaniu za okazaną pomoc para prezydencka otrzymała specjalne wyróżnienie – statuetkę wyrzeźbioną przez byłego podopiecznego fundacji, Łukasza Krupskiego, absolwenta warszawskiej ASP (jego ojciec zginął w katastrofie smoleńskiej). Rzeźba przedstawia postać dorosłego człowieka i dziecka, i symbolizuje wdzięczność.
„Wiem, że nie jestem sama”
Gdy w 2004 roku w Iraku zginął kapral Andrzej Zielke, jego żona Marzena została sama z dwoma synami: 3-letnim Patrykiem i 3-miesięcznym Erykiem. Mały Patryk zamiast bajki na dobranoc, chciał co wieczór słuchać opowieści o tacie, który był żołnierzem i służył ojczyźnie. Dziś Patryk kończy III klasę gimnazjum, od 2011 roku jest podopiecznym Fundacji „Dorastaj z Nami”, otrzymuje stypendium, które przeznacza na edukację: kupuje książki, pomoce naukowe, sprzęt komputerowy, opłaca Internet i korepetycje. Ma także przyznane środki na terapię psychologiczną. Pani Marzena jest wdzięczna fundacji za okazaną pomoc, bo dzięki niej jej syn może rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Patryk trenuje koszykówkę, często bierze udział w turniejach i zawodach. – Ciężko byłoby mi sfinansować takie wyjazdy, gdyby nie wsparcie fundacji – przyznaje Marzena Zielke. Podkreśla, że ta pomoc ma także wymiar niematerialny – daje jej poczucie, że nie jest sama.
Nowy program fundacji zapewnił Patrykowi także doradcę edukacyjnego, który pomaga mu w wybraniu drogi zawodowej. Początkowo chciał iść do szkoły mundurowej, ale przeważyła pasja – Patryk zajmuje się grafiką komputerową i prawdopodobnie zdecyduje się na dalszą naukę w technikum informatycznym.
Wsparciem fundacji objęty był także młodszy syn Marzeny Zielke – Eryk, który w 2014 roku zginął w wypadku samochodowym. – Zarząd zdecydował wówczas, że niewykorzystane pieniądze ze stypendium zostaną przeznaczone na nagrobek dla Eryka. Byłam wzruszona takim podejściem i wdzięczna za okazane serce – wspomina pani Marzena.
W latach 2010–2016 fundacja na pomoc dla podopiecznych przeznaczyła niemal 2,7 mln zł. Wysokość wsparcia finansowego jest uzależniona od wieku podopiecznych. Najwyższe wynosi 7000 zł rocznie i może je otrzymać student. – Dziecko, które trafia pod nasze skrzydła, może na nas liczyć dopóki się uczy, nawet do 25 roku życia. Pomagamy mu zdobyć wykształcenie, finansując szkoły, studia, korepetycje i zajęcia pozalekcyjne. Zapewniamy indywidualną terapię psychologiczną. Pomagamy młodym ludziom wejść na rynek pracy – wylicza Magdalena Pawlak, prezes zarządu fundacji.
Mikołaj, najmłodszy podopieczny
Wśród osób, które od kilku lat korzystają z pomocy fundacji, znaleźli się m.in. 14-letni Mateusz Kurowski, uczeń gimnazjum i jego o trzy lata młodsza siostra Julia. – Fundacja pokrywa dużą część wydatków szkolnych – podręczniki, pomoce naukowe. Dzieciaki uczęszczają na dodatkowe zajęcia z języka angielskiego oraz na basen. Julia była na obozie jeździeckim – mówi ich ojciec Jarosław Kurowski, który w 1996 roku na misji w Bośni stracił nogę. – To duże odciążenie dla domowego budżetu, a dzieci mogą realizować swoje marzenia – dodaje Agnieszka Kurowska.
Najmłodszym podopiecznym fundacji jest 3,5-letni Mikołaj Saczek. – Stypendium, jakie dostaje syn, pokrywa 80 procentów kosztów, jakie ponosimy na przedszkole – mówi Mariusz Saczek, żołnierz ciężko ranny w 2010 r. w Afganistanie.
Film: Fundacja „Dorastaj z Nami”
Od 2010 roku fundacja pomogła 200 osobom, 55 z nich to dzieci żołnierzy. Dla nich oprócz finansowego wsparcia ważne jest także pielęgnowanie pamięci o ich rodzicach. – Naszym celem jest również budowanie etosu służby publicznej i uczenie społeczeństwa szacunku dla osób, które narażają swoje życie dla ratowania innych. Chcemy pokazać żołnierzom, strażakom, policjantom i ratownikom górskim, że są dla nas ważni. To są bohaterowie czasu pokoju – podkreśla prezes Magdalena Pawlak.
Fundacja „Dorastaj z Nami” powstała w 2010 roku. Założyło ją 27 największych polskich firm, często konkurujących w biznesie, które jednak potrafiły zjednoczyć się w solidarnej misji społecznej, aby wspierać dzieci z rodzin osób, które straciły życie pełniąc służbę publiczną.
autor zdjęć: Michał Niwicz, Grzegorz Jakubowski/ KPRP
komentarze