W ciągu dwóch lat Argentyna wyda około 2,5 mld dolarów na nowoczesny sprzęt dla wojska. Wśród planowanych zakupów są okręty, kołowe pojazdy opancerzone i karabinki automatyczne dla wojsk lądowych. Armia dostanie także – po raz pierwszy od około 40 lat – fabrycznie nowe samoloty. Trafią one zarówno do sił powietrznych, jak i marynarki.
Prezydent Mauricio Macri zaaprobował w połowie grudnia wielki plan zakupów nowego uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Zgodnie z założeniami argentyńskie władze wydadzą w latach 2018–2019 około 40 mld pesos, czyli równowartość 2,5 mld dolarów. Znaczna część tych środków ma pochodzić z kredytów.
Najważniejsze będą zakupy nowych samolotów. Od lat pojawiają się informacje o zapaści argentyńskiego lotnictwa wojskowego, bo argentyńskie siły zbrojne otrzymały ostatnie fabrycznie nowe maszyny na początku lat 80., jeszcze przed wojną z Wielką Brytanią o Falklandy-Malwiny. Były to zamówione we Francji myśliwce Mirage III oraz pokładowe maszyny myśliwsko-szturmowe Super Étendard. – Podczas wojny o Falklandy siły powietrzne straciły 72 samoloty, a podczas „kirchneryzmu” prawie sto z powodu braku części zamiennych, kanibalizmu technicznego i braku remontów – przedstawił obecną sytuację mister Martinez. Określenia „kirchneryzm” użył w odniesieniu do czasów, gdy prezydentami Argentyny byli Néstor Carlos Kirchner Ostoić (2003–2007), a następnie jego żona Cristina Elisabeth Fernández de Kirchner (2007–2015).
Najbardziej zaawansowana jest procedura zakupu czterech samolotów transportowych C-295 od Airbus Defence and Space. 14 grudnia Reuters poinformował, powołując się na argentyńską agencję prasową Telam, że już na początku 2016 roku Airbus podpisał z zakładami Fábrica Argentina de Aviones SA umowę zapewniającą im udział w produkcji transportowców. Konkurentem C-295 jest na argentyńskim rynku samolot C-27J Spartan włoskiej firmy Leonardo-Finmeccanica, który był prezentowany tamtejszym politykom i wojskowym 30 listopada tego roku.
Dwa samoloty C-295 zastąpią w argentyńskich siłach powietrznych wycofane ze służby Fokkery F27. Druga para ma trafić do lotnictwa morskiego, gdzie potrzebny jest następca m.in. maszyn Beechcraft 200 Super King Air. Prawdopodobnie zamówienie na średnie transportowce zostanie rozszerzone, bo lotnictwo wojsk lądowych musi wymienić trzy maszyny Fiat G-222, które są wykorzystywane podczas szkolenia spadochroniarzy.
Nowe samoloty szkolne
Drugi program lotniczy obejmuje zakup 12 samolotów szkolnych. 3 sierpnia 2016 roku amerykańska Defense Security Cooperation Agency poinformowała o możliwej sprzedaży Argentynie 24 maszyn Beechcraft T-6C+ Texan za 300 mln dolarów. O to zamówienie zabiega też brazylijska firma Embraer oferująca A-29 Super Tucano. W mediach pojawiła się informacja, że na początku października z tajną wizytą w Buenos Aires był pełniący obowiązki prezydenta Brazylii Michel Temer. Podczas pobytu w Argentynie rozmawiał o tej transakcji z prezydentem Macrim.
Wygląda jednak na to, że w planach unowocześnienia sił powietrznych nie przewidziano zakupu bojowych odrzutowców. Ostatnie trafiły do lotników w latach 90., gdy Argentyna kupiła od Stanów Zjednoczonych 36 używanych A-4 Skyhawk. W ostatnich latach pojawiały się informacje, że władze w Buenos Aires są zainteresowane różnymi samolotami, ale podobno Brytyjczycy prowadzili zakulisowe działania, by zablokować potencjalną transakcję. Wobec problemów z zakupem myśliwców na Zachodzie Argentyńczycy zaczęli rozważać możliwość nabycia ich od Chin lub Rosji.
Modernizacja lotnictwa ma związek ze wzmacnianiem kontroli nad północną granicą w ramach operacji „Północna tarcza”. Słabość argentyńskiego lotnictwa wykorzystują m.in. przemytnicy narkotyków. Dlatego minister obrony zamierza doprowadzić do uruchomienia dwóch radarów trójwspółrzędnych. Z zakupionych trzech działa tylko jeden, a dwa są w skrzyniach. Tymczasem wyeksploatowane stare radary pracują tylko po 6–12 godzin dziennie, co i tak wystarczy, by wykryć liczne naruszenia przestrzeni powietrznej Argentyny. Jednak brakuje samolotów, które mogłyby przechwycić intruzów.
Cztery oceaniczne patrolowce
Poza samolotami Argentyna chce kupić cztery oceaniczne patrolowce dla marynarki wojennej. Plan przewiduje, że nabędą dwa gotowe okręty, a następne dwa zostaną zbudowane w argentyńskich stoczniach. Jednak taki sposób modernizacji marynarki wojennej nie zawsze się sprawdzał, czego przykładem umowa z lat 80. na budowę okrętów podwodnych typu TR-1700. Początkowo zakładano, że będzie ich sześć, potem cztery. Dwa z nich miały być zbudowane w kraju, ale nie zostały ukończone. Marynarka wojenna ma tylko dwie jednostki, które dostarczyli Niemcy.
W przypadku wojsk lądowych jeden z programów przewiduje zakup od 10 do 30 kołowych pojazdów opancerzonych, które mają być wykorzystywane przez Argentyńczyków podczas misji pokojowych ONZ. We wrześniu 2011 roku pojawiła się informacja, że Brazylia i Argentyna rozmawiają o wspólnej produkcji pojazdów pancernych oraz o zamówieniu przez argentyńską armię 14 sześciokołowych transporterów Guarani. Jednak dotąd nie sfinalizowano transakcji.
W Argentynie będą produkowane na licencji karabinki szturmowe ARX 200 włoskiej firmy Beretta. Nowa broń ma zastąpić belgijskie FN FAL używane od 1955 roku. Z pewnością wpływ na ten wybór miał fakt, że strzela ona tą samą amunicją kalibru 762x51 mm co karabiny obecnie używane przez argentyńską armię. W Argentynie będą też produkowane włoskie pistolety samopowtarzalne Px4 Storm, które zastąpią PM-65, będące miejscową wersją Browninga HP. O podpisaniu umowy z Włochami poinformował 9 grudnia 2016 roku Hektor Lostri, sekretarz ds. nauki, technologii i produkcji obronnej w ministerstwie obrony.
Obecnie trudno zaliczyć Argentynę do potęg militarnych, nawet w wymiarze regionalnym. Jej wydatki obronne są poniżej 1% PKB. Argentyńskie siły zbrojne liczą około 78 tysięcy żołnierzy w służbie czynnej. Najliczniejsze są 46-tysięczne wojska lądowe zorganizowane są w trzy dywizje i siły szybkiego reagowania. Jednostki te dysponują m.in. 231 czołgami podstawowymi TAM. Wyprodukowane w Argentynie pojazdy zostały opracowane z wykorzystaniem elementów niemieckiego bojowego wozu piechoty Marder 1. Na tej samej platformie oparto własny BWP, którego w armii jest ponad 100 sztuk. Wojska lądowe dysponują również kilkuset transporterami M113. Obecnie podstawowym samolotem bojowym argentyńskich sił powietrznych jest 36 A4AR, ale mają one być wycofywane ze służby poczynając od 2018 roku. Poza tym jest jeszcze 30 samolotów wsparcia armii i przeciwpartyzanckich FMA IA-58 Pucará (krajowej produkcji). Trzon sił morskich stanowią cztery niszczyciele, dziewięć korwet i trzy okręty podwodne. Większość z tych jednostek weszła do służby w latach 80.
autor zdjęć: Siły Zbrojne Argentyny
komentarze