Ministerstwo Obrony Narodowej analizuje wysokość świadczeń mieszkaniowych pobieranych przez żołnierzy. Resort chce sprawdzić, czy należność trzeba podnieść, ponieważ wysokość świadczeń nie zmieniła się od sześciu lat, a w wielu miejscowościach wzrosły ceny wynajmu. Świadczenie otrzymuje co roku ponad 50 tysięcy żołnierzy.
Osiedle Giżycko, ul. Wojska Polskiego.
Świadczenie mieszkaniowe jest wypłacane od 2010 roku. Żołnierze przeznaczają pieniądze na wynajem mieszkania na cywilnym rynku lub, na przykład, na spłatę kredytu hipotecznego. Zgodnie z przepisami stawka podstawowa świadczenia wynosi 300 złotych. Tę kwotę mnoży się przez współczynnik określony dla każdego garnizonu. Zależy on głównie od ceny rynkowej najmu lokali mieszkalnych na danym terenie. Najniższy współczynnik wynosi „1” i obowiązuje, na przykład, w garnizonach: Drawsko Pomorskie, Nisko, Trzebiatów i Wędrzyn. Najwyższy zaś to „3”, ustalony między innymi dla Bydgoszczy, Gdyni, Gdańska, Szczecina i Warszawy. Tam świadczenie wynosi 900 zł.
Zbyt niskie stawki
Mimo że ceny wynajmu mieszkań na rynku wzrosły, wysokość świadczeń od sześciu lat się nie zmieniła. – Już w 2012 i 2015 roku rozważano zmiany w poszczególnych garnizonach. Ostatecznie do tego nie doszło. Obecnie z inicjatywy podsekretarza stanu Bartłomieja Grabskiego trwają analizy w celu urealnienia stawek – mówi Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON.
Na problem zwrócił uwagę także Rafał Weber, poseł PiS, członek sejmowej Komisji Obrony Narodowej. – Zgłosili się do mnie żołnierze służący w jednostkach w Nisku. To jeden z garnizonów, w którym świadczenie jest najniższe, mimo że w ostatnich latach ceny wynajmu lokali w tym rejonie znacząco wzrosły – mówi poseł. Parlamentarzysta dodaje, że ceny podniosły się wówczas, gdy do garnizonu w Nisku przeniesiono dwie jednostki wojskowe, a także dlatego, że zwiększyły się ceny w sąsiadującej z Niskiem Stalowej Woli. – W efekcie stawki świadczenia w odczuciu żołnierzy są zbyt niskie – dodaje poseł PiS.
MON analizuje problem
Poseł zwrócił się w tej sprawie do MON. W odpowiedzi wiceminister Bartłomiej Grabski napisał: „Znamy problem, a w resorcie obrony narodowej prowadzone są obecnie analizy dotyczące urealnienia wysokości świadczenia”. Przedstawiciele Ministerstwa porównują poszczególne stawki świadczenia ze średnimi cenami wynajmu mieszkań w poszczególnych garnizonach. – Dopiero po zakończeniu analiz będziemy mogli przedstawić konkretne warianty rozwiązań. Choć urealnienie wysokości świadczenia mieszkaniowego jest możliwe, to trzeba jednak pamiętać, że wiąże się to z dodatkowym obciążeniem dla budżetu Ministerstwa – mówi Bartłomiej Misiewicz.
Poseł Weber zaznacza, że MON może podnieść współczynnik lub stawkę podstawową. – Gdyby wzrosła ona choćby do 350 zł, usatysfakcjonowałoby to żołnierzy – uważa.
W ubiegłym roku świadczenie mieszkaniowe wypłacano 52 tysiącom wojskowych, głównie szeregowym zawodowym i podoficerom. Średnia wysokość należności wynosiła 636 zł. Ogólnie na wypłatę świadczeń MON przeznaczył ponad 400 mln zł. Najwięcej świadczeń otrzymywali żołnierze w: Szczecinie (7363), Olsztynie (6714), Krakowie (6175) oraz Warszawie (6158). Najmniej osób pobierało je w Poznaniu (2839) oraz we Wrocławiu (3094). Szacuje się, że w 2016 roku ze świadczenia mieszkaniowego będzie korzystać ponad 54 tysiące żołnierzy.
autor zdjęć: arch. WAM
komentarze