Żołnierze z 9 Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego zajęli 2. miejsce w prestiżowym, międzynarodowym ćwiczeniu pododdziałów rozpoznawczych Cambrian Patrol. W Górach Kambryjskich w Wielkiej Brytanii rywalizowało blisko 180 zespołów z kilkunastu krajów.
W przeprowadzonym pod koniec października corocznym ćwiczeniu, rozgrywanym od blisko 50 lat i nazywanym często „rozpoznawczą olimpiadą”, uczestniczyło 18 zespołów spoza Wielkiej Brytanii, w tym żołnierze z Lidzbarka Warmińskiego pod dowództwem podporucznika Rafała Piaseckiego. Lepsi od nich okazali się jedynie żołnierze z Pakistanu oraz Nowej Zelandii, którzy zajęli ex aequo pierwsze miejsce.
Uczestnicy ćwiczenia wykonali szereg zadań, m.in. rozpoznanie obiektu, przeprawę przez przeszkodę wodną, pokonali również ponad 65 km z pełnym wyposażeniem w ekstremalnie trudnych warunkach terenowych i pogodowych.
Każdy zespół miał 48 godzin, by pokonać nakazany dystans i zaliczyć 6 zadań. Czas nie był zatrzymywany, więc żołnierze praktycznie nie mieli możliwości odpoczynku. Od dowódców zespołów zależał odpowiedni rozkład sił swoich żołnierzy, tak aby jak najlepiej i jak najszybciej wykonać nakazane konkurencje.
Od początku ćwiczenia zwiadowcy z Lidzbarka Warmińskiego narzucili bardzo wysokie tempo, prezentując wiedzę oraz umiejętności nabyte podczas służby w kompaniach dalekiego rozpoznania oraz kompanii rozpoznawczej pułku. Ostatnie zadanie zrealizowali 6 godzin przez upływem zaplanowanego przez organizatorów czasu!
W ocenie dowódcy zespołu ppor. Piaseckiego, wykonywane zadania pokrywały się w dużej mierze z tymi, które realizują podczas codziennego szkolenia w kraju. – Prowadziliśmy rozpoznanie obiektu, napad z uwolnieniem zakładnika, rozpoznanie terenu skażonego, pokonywaliśmy przeszkodę wodną. Nie ukrywam, że na nasz sukces miały wpływ wnioski wyciągnięte przez zespół reprezentujący Polskę w ubiegłym roku oraz doświadczenia zdobyte w kraju, m.in. podczas zawodów użyteczno-bojowych plutonów rozpoznawczych, a także certyfikacje w ramach szkoleń poligonowych i ukończenie kursu Patrol-14. Pokonanie trudności związanych ze specyfiką terenu i warunkami atmosferycznymi wymagało od nas wiele wysiłku i samodyscypliny. W trakcie patrolu nawet na moment nie mogliśmy pozwolić sobie na zmniejszenie tempa wykonywania zadań. Motywowały nas nie tylko ciężkie warunki, ale również obecność świetnie przygotowanych żołnierzy z innych państw.
W podobnym tonie o zawodach mówi kierownik zespołu porucznik Konrad Rej. – Dla brytyjskich zespołów Cambrian Patrol to przede wszystkim sprawdzenie poziomu wyszkolenia, ale dla zespołów międzynarodowych udział w ćwiczeniu to również sprawa prestiżu i wizerunku. Dodatkowo motywuje fakt, że każdy żołnierz, niezależnie od stopnia i funkcji, możne wziąć udział w ćwiczeniu tylko dwukrotnie.
Tekst: mjr Michał Romańczuk, por. Konrad Rej
autor zdjęć: kpr. Timothy Jones/British Army
komentarze