Opancerzony wóz BTR-152 B, a więc w wersji dla dowódców, to rarytas sam w sobie. Ale Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu ma wyjątkowy egzemplarz takiego transportera – wyjątkowy, bo „na chodzie”. A to wszystko za sprawą kilkumiesięcznego remontu zabytkowego pojazdu, jaki przeprowadzili pracownicy placówki. W przyszłym roku 60-letni wóz ma być ozdobą militarnych zlotów.
Oryginalne kolory
Opancerzony wóz BTR-152 z lat 50. XX wieku był głównym środkiem transportu piechoty zmechanizowanej w armiach państw Układu Warszawskiego. Teraz jeden z takich poradzieckich pojazdów stał się perełką kolekcji Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Egzemplarz odnowiony przez pracowników placówki BTR-152B do 1975 r. służył w nieistniejącym już kołobrzeskim 32 Pułku Zmechanizowanym. Gdy blisko 40 lat temu trafił do muzeum, był już w złym stanie. Miał zniszczone wnętrze przedziału bojowego i stanowisko kierowcy. Remont zabytkowego transportera zaczął się kilka miesięcy temu. – To była poważna renowacja, musieliśmy nie tylko odbudować wnętrze wozu, lecz także zrobić nowe malowanie, wzorując się na archiwalnych zdjęciach – informuje Barbara Skomiał z działu dokumentacji i inwentaryzacji zbiorów kołobrzeskiego muzeum.
Podczas pracy nad BTR-152 muzealników wspierali żołnierze z 8 Batalionu Remontowego w Kołobrzegu. Tamtejsi miłośnicy historii techniki wojskowej współpracują z placówką od wielu lat.
Wersja tylko dla dowódców
Podczas renowacji nie tylko udało się przywrócić transporterowi oryginalny wygląd, lecz także go uruchomić. Maszyna po raz pierwszy ruszyła w tegoroczne Święto Niepodległości 11 listopada. Jak podkreślają pracownicy muzeum, choć w polskich zbiorach jest sporo BTR-152, to ich pojazd jest jednym z niewielu w kraju jeżdżących wozów w wariancie B, czyli dowodzenia. – W tej wersji pojazd wyróżniał się specjalistycznym wyposażeniem przedziału bojowego, zestawem radiowym oraz podwyższonym i zamkniętym nadwoziem – wyjaśnia Radosław Horanin z pracowni historii wojskowości MOP.
W innych polskich placówkach prezentowane są najczęściej standardowe BTR-152 w podstawowej wersji przeznaczonej dla drużyny piechoty. Mają one albo odkryty przedział bojowy, albo drzwi dla desantu w tylnej płycie pancerza.
Jak zdradzają kołobrzescy muzealnicy, w przyszłym roku będzie można podziwiać ich 60-letni transporter podczas organizowanych przez placówkę zlotów militarnych.
Na służbie do końca lat 60.
Projekt radzieckiego transportera opancerzonego BTR-152 powstał po zakończeniu II wojny. Do produkcji seryjnej trafił w 1950 r. Wóz miał napęd na wszystkie sześć kół, a uzbrojenie stanowił karabin maszynowy SG-43 kal. 7,62 mm. W wersji podstawowej wóz mógł przewozić, oprócz kierowcy i dowódcy, 17 żołnierzy. Powstało kilka wariantów pojazdu m.in. wóz przeciwlotniczy BTR-152A, ruchomy punkt dowodzenia BTR-152B czy BTR-152W z systemem centralnego pompowania kół.
Do 1962 r. wyprodukowano w ZSRR ponad 12 tys. egzemplarzy wszystkich wersji. Pojazd był w latach 50. i początku lat 60. podstawowym ciężkim wozem piechoty zmechanizowanej w armiach państw Układu Warszawskiego. Polska zakupiła ich ok. 400 sztuk. Wykorzystywano je głównie do zadań transportowych i łączności. Na służbie BTR-152 pozostawał do końca lat 60.
Muzeum w Kołobrzegu od 1963 r. gromadzi zbiory dokumentujące historię polskiej wojskowości od średniowiecza do czasów współczesnych. Uzupełnia je wystawa plenerowa, na której znalazło się ponadto 70 eksponatów, m.in.: motocykl „Sokół 600” z 1938 r., czołg T-34, działo samobieżne SU-57 oraz samoloty: szturmowy SU-22, bombowy Ił-28 czy polski szkolno-treningowy TS-8 Bies.
autor zdjęć: arch. Muzeum Oręża Polskiego/Radosław Horanin
komentarze