moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Ukraina – wojna bez okupacji

Na Ukrainie mamy do czynienia z nowym rodzajem wojny. Paradoks sytuacji polega na tym, że stan wojny dzięki skutecznej rosyjskiej propagandzie staje się tam stanem pokoju. Interwencja humanitarna zaś – środkiem zastępczym dla prowadzenia wojny bez formalnego jej wypowiadania – pisze dr hab. Anna Antczak-Barzan, wykładowca Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego

Rosja w działaniach separatystycznych grup, stanowiących mniejszości narodowe na Ukrainie, znalazła sposób na podporządkowywanie sobie ich terytorium. Grupy te stały się nową, całkiem potężną „bronią” w ręku Rosjan. Racje prezentowane przez mniejszości narodowe w tym konflikcie są, przynajmniej pozornie, trudne do zakwestionowania. Dodatkowo separatyzm umożliwia też ukierunkowanie i pewną formę zmaterializowania niezadowolenia części społeczeństwa z obecnej sytuacji w taki sposób. Tym bardziej osiągnięcie kompromisu staje się niemożliwe. Dlatego wykorzystanie przez Rosję ruchów i nastrojów separatystycznych można nazwać nowym rodzajem wojny. Polega ona przede wszystkim na wykorzystaniu innych środków niż broń konwencjonalna. Jakich? Operacja ta jest prowadzona długofalowo, określona, odpowiednio ukierunkowana, oparta na bardzo precyzyjnej strategii, polegającej na budowaniu powiązań międzynarodowych, a także używaniu narzędzi tradycyjnie nieprzeznaczonych do prowadzenia wojny, czyli np. mniejszości narodowych czy propagandy informacyjnej oraz formuły nieokupacyjnej.

Wydarzenia na Ukrainie dobitnie pokazują, do jakiego stopnia można wykorzystać nowe techniki prowadzenia polityki oraz narzędzia wojny informacyjnej. Najbardziej zaskakującym elementem tego konfliktu była skuteczność rosyjskiej propagandy prowadzonej za pomocą mediów i nowoczesnych technologii, tym bardziej w zestawieniu z niemalże średniowiecznymi barykadami i katapultami protestujących na Majdanie. Co prawda tam również próbowano korzystać z możliwości oddziaływania, jakie daje Internet, nowe media i technologia. Informacje i przekaz płynący z Majdanu czy teraz z Ukrainy miały spowodować zainteresowanie społeczności międzynarodowej i jej interwencję. Próba się jednak nie powiodła.

Tymczasem po stronie rosyjskiej funkcjonuje bardzo dobrze zorganizowana propaganda, przedstawiająca w mediach członków rządu w Kijowie i ich zwolenników jako faszystów, którzy przywiedli Ukrainę na skraj wojny domowej. Rosyjska propaganda koncentrowała się przede wszystkim na podkreślaniu, że rząd w Kijowie był nielegalny i nie ma realnej władzy. W związku z tym jego działania w stosunku do separatystów są bezprawne. Taki przekaz kopiowany jest również przez znaczną część zachodnich mediów.

Z drugiej strony taka propaganda była też kierowana do rosyjskiego społeczeństwa. Głównym celem jest oczywiście wygranie wojny. I chociaż ambicje Rosji mogą mieć charakter dziewiętnastowieczny, dotyczą aneksji części terytorium Ukrainy, to z drugiej strony prezydent Putin zdaje sobie sprawę, że w XXI wieku liczy się przede wszystkim odbiorca, audytorium i to, w jaki sposób przedstawi się mu swoje racje. A zatem rosyjski sukces w prowadzeniu wojny informacyjnej jasno pokazuje, jak bardzo takie pojęcia jak wojna, okupacja, interwencja odbiegają od klasycznych definicji i sposobów ich pojmowania.

Kolejnym fenomenem tego konfliktu jest stosowanie przez Rosję politycznego narzędzia, jakim jest wojna „bez okupacji”. Takie zjawisko występuje wyłącznie na obszarach postsowieckich. Jest ono przepełnione cynizmem, szczególnie w odniesieniu do tego, co władze Rosji nazywają interwencją humanitarną. Putin w ten sposób usprawiedliwia swoje działania, pozostawiając bez odpowiedzi pytanie o moralny wydźwięk nazywania takich działań interwencją humanitarną.

„Pokój” w wydaniu rosyjskim będzie w istocie oznaczał zastraszanie i dominację, ukryte pod maską stabilizacji. Paradoks tej sytuacji polega na tym, że stan wojny staje się stanem pokoju, interwencja humanitarna zaś – środkiem zastępczym dla prowadzenia wojny bez formalnego jej wypowiadania.

dr hab. Anna Antczak-Barzan
profesor Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego

dodaj komentarz

komentarze

~scooby
1405430460
Nie ma co dużo gadać, tylko wspomóc militarnie Ukrainę w wojnie z FR. Starczyłoby lotnictwo. Amerykanie mogą lecieć z nami - należy wzorem agresora zamalować znaki. Wcześniej niech Ukraina kupi 3 szt F-16 . wasze po zestrzeleniu będą mogli powiedzieć , że to były Ich. p.s. I niech UE = Niemcy szykują się do pompowania zwrotnego gazu .
39-FF-C3-6D

Święto sportów walki w Warendorfie
 
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Rodzinne ćwiczenia z wojskiem
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Strategia odstraszania. Czy zadziała?
Pracowity pobyt w kosmosie
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
Policjanci w koszarach WOT
Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Teraz czas na Senat
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Dzieci wojny
„Różycki” zwodowany
Podróż w ciemność
Policja ze wsparciem wojskowego Bayraktara
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Wypadek Rosomaka
Pierwsze oficerskie gwiazdki
Ewakuacja Polaków z Izraela
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych
Nawrocki przedstawia kierownictwo BBN-u
Pociski do FA-50 i nowe Rosomaki
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
Planowano zamach na Zełenskiego
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
Zbrodnia we wsi, której już nie ma
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
11 lipca narodowym dniem pamięci o ofiarach rzezi wołyńskiej
Pancerny kot w polskim wojsku
Cybermiasteczko na Festiwalu Open’er
Pułk Reprezentacyjny rekrutuje. Kto może dołączyć?
Nowe zasady fotografowania obiektów wojskowych
Żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej powalczą w IV lidze
Broń przeciwko wrogim satelitom
Czarna Pantera celuje
Strażnicy polskiego nieba
Inwestycja w żołnierzy
Flyer, zdobywca przestworzy
Kolejne czołgi K2 dla naszej armii
Świat F-35
Bezpieczniejsza Europa
Podejrzane manewry na Bałtyku
Kajakami po medale
Śmierć gorsza niż wszystkie
The Power of Infrastructure
„Swift Response ‘25”, czyli lekka piechota w ciężkim terenie
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
BWP-1 – historia na dekady
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
Drukowanie dronów
Miliardowe wsparcie dla PGZ
Wyższe stawki dla niezawodowych
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
Ratownik w akcji
Musimy być szybsi niż zagrożenie
Prezydent na wschodniej granicy
Międzynarodowy festiwal lotnictwa. Zbliża się Air Show Radom 2025
Kadeci z NATO i z Korei szkolili się w Karkonoszach
Żołnierze WOT-u szkolili się w Słowenii
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Szczyt NATO nie tylko o wydatkach na obronność
Szczyt w Hadze zakończony, co dalej?
Dwa tygodnie „rozgryzania” Homara-K

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO