Wiceminister obrony Czesław Mroczek, odwiedził dziś 12 Komendę Lotniska w Mirosławcu, gdzie mieści się baza dla bezzałogowców polskiej armii. Zapowiedział tam, że program ich zakupów będzie przyspieszony, a pierwsze egzemplarze maszyn taktycznych średniego i krótkiego zasięgu mają zostać dostarczone wojsku już w 2016 roku.
– Jednym z kluczowych zadań na najbliższe miesiące będzie przyspieszenie programu operacyjnego dotyczącego pozyskania bezzałogowych środków rozpoznawczych krótkiego i średniego zasięgu, jak również systemu z zasięgiem operacyjnym tzw. MALE (ang. medium altitude long endurance) o zdolnościach rozpoznawczo-uderzeniowych – zadeklarował Czesław Mroczek, wiceminister obrony odpowiedzialny za zakupy dla armii.
Podczas wizyty w Mirosławcu w Dywizjonie Rozpoznania Powietrznego 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych minister Mroczek zapowiedział, że pierwsze egzemplarze bezzałogowych maszyn średniego i krótkiego zasięgu (klasy taktycznej) mają zostać dostarczone wojsku już w 2016 roku.
– Procedura pozyskania, bo nie wiadomo czy z racji statusu „bezpieczeństwo państwa” będzie to przetarg, zostanie ogłoszona w najbliższych tygodniach. Kupić chcemy dwadzieścia dwa zestawy – wyjaśniał minister.
Polskie wojsko dysponuje obecnie trzema typami dronów: izraelskimi Orbiterami, amerykańskimi Scan Eagle oraz polskimi FlyEye. Najwięcej – piętnaście zestawów – jest Orbiterów. Każdy zestaw składa się z trzech bezzałogowców. Poza nimi armia ma cztery zestawy FlyEye (każdy zestaw to cztery samoloty) oraz jeden zestaw Scan Eagle, składający się z ośmiu maszyn.
Bezzałogowcami dysponują jednostki wojsk specjalnych, ale większość jest w 1 Brygadzie Lotnictwa Wojsk Lądowych, a dokładniej we wchodzącym w jej skład Dywizjonie Rozpoznania Powietrznego z Mirosławca. Jeszcze w ubiegłym roku minister obrony Tomasz Siemoniak zapowiedział, że właśnie tam powstanie baza dla bezzałogowców, które chce kupić nasza armia w ramach Planu Modernizacji Technicznej na lata 2013–2022. A będzie tego sporo, bo około sto zestawów (czyli kilkaset sztuk, bezzałogowych systemów powietrznych).
W tej licznie najmniej ma być zestawów klasy operacyjnej (MALE). Najwięcej, bo aż pięćdziesiąt jeden będzie zestawów klasy mini, dwadzieścia siedem zestawów krótkiego i średniego zasięgu oraz piętnaście najmniejszych, miniaturowych bezzałogowców klasy mikro.
21 stycznia 2013 roku Inspektorat Uzbrojenia zaprosił do dialogu technicznego, czyli zaprezentowania parametrów i możliwości swoich produktów, firmy wytwarzające wszystkie poszukiwane przez wojsko bezzałogowce.
Wartość programu bezzałogowców to około 2,5 miliarda złotych. Do 2016 roku MON zamierza przeznaczyć na ten cel około 750 milionów złotych.
Wiceminister Mroczek wraz z przedstawicielami Inspektoratu Uzbrojenia odwiedził też Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich. Podkreślił, że celem wizyty było poznanie możliwości zakładu. Tym bardziej, że w ramach Planu Modernizacji Technicznej w najbliższych latach armia dostanie kolejne 307 transporterów opancerzonych Rosomak.
– Siły Zbrojne mają ogromne doświadczenie w eksploatacji Rosomaka oraz ogromny bagaż doświadczeń w zakresie jego obsługi – podkreślała wiceminister. Dodał, że w przyszłości planowana jest budowa nowej wersji KTO – Rosomak 2, który będzie uwzględniał dotychczasowe wnioski użytkowników oraz spełniał wymagania współczesnego pola walki.
– Oczywiście zależy nam na jak największej „polonizacji” transportera i zaangażowaniu rodzimego przemysłu zbrojeniowego – zaznaczył Mroczek. Dodał też, że trwają prace nad wersjami specjalnymi pojazdu. W najbliższym czasie rozpocznie się wdrożenie gotowych platform do pododdziałów bojowych. Prace nad kompanijnym modułem ogniowym RAK z moździerzem 120 mm oraz Wozem Rozpoznania Technicznego mają się zaś zakończyć już w tym roku. Bardzo zaawansowane, jak podkreśli wiceminister, są także prace nad zdalnie sterowanym systemem wieżowym, których koniec jest przewidziany na przełom 2015 i 2016 roku. – Przyszły rok będzie także ważny dla integracji platformy KTO z wyrzutnią przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike – zapowiedział Mroczek.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski, Jarosław Wiśniewski
komentarze