moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Armia Czerwona znów zdobyła Poznań

W mieście rozbrzmiał bitewny gwar i huk wystrzałów. Widzowie z całej Polski już po raz siódmy mogli obejrzeć rekonstrukcję bitwy, którą zimą 1945 roku Armia Czerwona stoczyła z Niemcami. Tym razem organizatorzy zrezygnowali z odtwarzania szturmu Cytadeli na rzecz zupełnie innego epizodu. Można też było zobaczyć słynną „Katiuszę”, czyli sowiecką wyrzutnię rakietową BM-13N oraz jedyny w Polsce jeżdżący czołg IS-2.

Jedną z atrakcji tegorocznej „Bitwy o Poznań” był jedyny w Polsce jeżdżący czołg IS-2 (jeden z 4 na świecie).

Niemcy budują umocnienia, przygotowują się do odparcia ataku Armii Czerwonej. Ostatecznie jednak podejmują decyzję: wycofujemy się na północ, w kierunku hali Zeppelina. Ten właśnie epizod z trwającej miesiąc bitwy o twierdzę Poznań odtworzyli dziś miłośnicy rekonstrukcji historycznej. Inscenizację zorganizowano na boiskach Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej „Winogrady”. W minionych latach spektakl wystawiany był na poznańskiej Cytadeli i przedstawiał ostatnie chwile niemieckiej obrony. Teraz jednak organizatorzy zdecydowali się na inne miejsce i inny scenariusz. – Chcieliśmy zaprezentować widzom coś nowego i przypomnieć, że walki składały się z bardzo wielu starć, manewrów taktycznych, wydarzeń. A na boiskach TKKF, dzięki ukształtowaniu terenu widzowie mają lepsze warunki, by oglądać spektakl – wyjaśnia Krzysztof Jankowiak z Poznańskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Warta”, która organizuje przedsięwzięcie.

Był jeszcze kolejny powód – nietoperze, które na miejsce zimowego snu wybrały sobie stare fortyfikacje na Cytadeli. Już w ubiegłym roku obrońcy zwierząt ostrzegali, że związany z inscenizacją hałas może mieć na nie niekorzystny wpływ.

Fot. Lukasz Zalesiński

Pod koniec wojny Niemcy zorganizowali wokół Poznania trzystrefowy rejon umocniony. Pierwsza linia obrony została wytyczona 50 kilometrów od miasta, kolejna w odległości o połowę mniejszej, wreszcie na ostatni pierścień składała się Twierdza Poznań i Fort Winiary zwany Cytadelą, broniło ich 84 tysiące żołnierzy. Armia Czerwona stanęła pod miastem 24 stycznia. Niemcy nie bardzo wierzyli w zwycięstwo, prosili nawet dowództwo o możliwość wycofania się na północ w kierunku Piły. Potem pojedyncze oddziały z Cytadeli podjęły wspomnianą już próbę ewakuacji w kierunku hali Zeppelina. – Stanowiła ona zaplecze lotniska Ławica – wyjaśnia Jankowiak. – Podczas powstania wielkopolskiego Polacy przejęli tam ogromną liczbę niemieckich samolotów, które potem stały się trzonem nowo tworzonego lotnictwa Rzeczpospolitej. Przeszło 25 lat później w okolicach hali funkcjonowało lotnisko polowe, na którym lądowały samoloty Ju-52. Tak długo, jak było to możliwe dostarczały zaopatrzenie i zabierały rannych. Potem Niemcy byli zdani już wyłącznie na dostawy z powietrza – dodaje.

Widzowie spektaklu mogli wczuć się w atmosferę tamtych dni m.in. za sprawą przygotowanej przez organizatorów ścieżki dźwiękowej. Odtworzyli oni oryginalny dźwięk, jaki wydają silniki lecącego Junkersa. Inną atrakcją był zaprezentowany przy okazji inscenizacji sprzęt – słynna „Katiusza”, czyli sowiecka wyrzutnia rakietowa BM-13N z Muzeum Uzbrojenia na Cytadeli. Był także czołg IS-2 z Muzeum Broni Pancernej przy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.


– Maszyna otrzymała nazwę na cześć Józefa Stalina. Pierwsze egzemplarze zostały włączone do służby w 1943 roku – mówi Maciej Boruń z Koła Przyjaciół Muzeum Broni Pancernej. IS-2 były czołgami ciężkimi, z których korzystali między innymi żołnierze Wojska Polskiego. – Brały one udział w walkach na Pomorzu i Operacji Łużyckiej – wyjaśnia Boruń. Czołg prezentowany w Poznaniu został wyprodukowany w 1944 roku. – Niestety, nie wiemy, gdzie walczył. Po wojnie trafił do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych, a potem do utworzonego przy niej muzeum – mówi Boruń.

IS-2 przeszedł gruntowny remont. – Obecnie na świecie są zaledwie trzy czołgi tego typu, które pozostają na chodzie. Dwa znajdują się w Rosji, jeden u nas – podkreśla Boruń.

Poznańska Cytadela ostatecznie padła 23 lutego 1945 roku. W walkach według różnych szacunków zginęło od czterech do sześciu tysięcy Niemców i od sześciu do dziesięciu tysięcy Sowietów. Śmieć poniosło także kilkuset mieszkańców miasta.

Rekonstrukcja walk o Twierdzę Poznań została zorganizowana już po raz siódmy. To jedna z największych tego typu imprez w Polsce. W spektaklach zwykle bierze udział około 200 rekonstruktorów z całego kraju. Przyciągają one po kilka tysięcy widzów.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Maciej Boruń / Koło Przyjaciół Muzeum Broni Pancernej, Łukasz Zalesiński

dodaj komentarz

komentarze


Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Ku wiecznej pamięci
Dzień wart stu lat
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Prof. Ilnicki – lekarz żołnierskich dusz
Lojalny skrzydłowy bez pilota
Straż pożarna z mocniejszym wsparciem armii
Pięściarska uczta w Suwałkach
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
OPW budują świadomość obronną
Jesteśmy dziećmi wolności
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Marynarze podjęli wyzwanie
Abolicja dla ochotników
Kaman – domknięcie historii
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Arteterapia dla weteranów
Renault FT-17 – pierwszy czołg odrodzonej Polski
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Standardy NATO w Siedlcach
Spadochroniarze do zadań… pod wodą
Mity i manipulacje
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Gdy ucichnie artyleria
Zasiać strach w szeregach wroga
Brytyjczycy na wschodniej straży
Rusza program „wGotowości”
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Sukces Polaka w biegu z marines
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Starcie pancerniaków
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Grecka walka z sabotażem
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Odznaczenia za wzorową służbę
„Road Runner” w Libanie
Mundurowi z benefitami
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Kolejny kontrakt Dezametu
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Awanse generalskie na Święto Niepodległości
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Święto wolnej Rzeczypospolitej
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Czy to już wojna?
Inwestycja w bezpieczeństwo
Polski „Wiking” dla Danii
Wellington „Zosia” znad Bremy
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Awanse w dniu narodowego święta
Nowe zasady dla kobiet w armii
Pierwsze Rosomaki w Załuskach
Kraków – centrum wojskowej medycyny
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Komisja Obrony za Bezpiecznym Bałtykiem
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Im ciemniej, tym lepiej
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Sportowcy na poligonie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO