Przez dwa dni polskie wielozadaniowe samoloty F-16 toczyły walkę powietrzną z niemieckimi Eurofighterami. To była pierwsza wizyta lotników z Luftwaffe w Łasku. – Takie treningi są dla nas bardzo cenne. Mamy nadzieję, że będzie ich więcej – mówi mjr pil. Krzysztof Duda z 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego.
Dwa samoloty Eurofighter Typhoon w barwach niemieckiej Luftwaffe wylądowały na lotnisku 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w poniedziałek. – Wspólny polsko-niemiecki trening w powietrzu planowaliśmy już w ubiegłym roku. Wtedy nie udało się tych pomysłów zrealizować. Mieliśmy mnóstwo pracy, braliśmy udział w wielu ćwiczeniach. Dlatego cieszymy się, że teraz się udało – mówi kpt. Marek Kwiatek, rzecznik 32 Bazy.
Piloci z 74 Skrzydła Myśliwskiego w Neuburgu przylecieli do Polski, by wspólnie z naszymi lotnikami trenować walkę powietrzną w konfiguracji jeden na jednego, jeden na dwóch oraz parą przeciwko parze przy użyciu symulowanego uzbrojenia.
– Niemieccy piloci zaproponowali nam wspólne loty i bardzo chętnie się na to zgodziliśmy. Udostępniliśmy im także zaplecze logistyczne – mówi mjr pil. Krzysztof Duda, zastępca dowódcy eskadry 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego. – Ustaliliśmy, że trenować będziemy walkę powietrzną na dużych odległościach bez widoczności wzrokowej, za to przy użyciu radaru.
Samoloty symulowały walkę w przestrzeni powietrznej w okolicach bazy w Łasku i na Mazurach. Poruszały się z prędkością ponaddźwiękową na wysokości od 3 do 40 tysięcy stóp. Podczas ćwiczeń niemieccy lotnicy wcielali się w rolę przeciwnika polskich „efów”. Na potrzeby szkolenia Tajfuny udawały np. radzieckie MiG-29 lub chińskie J-10.
Zakładano, że maszyny startować będą parami lub pojedynczo, a dopiero później spotkają się w wyznaczonej wcześniej przestrzeni powietrznej. – Pogoda nie była najlepsza. Ze względu na zachmurzenie musieliśmy startować jeden za drugim na podstawie radaru – dopowiada jeden z pilotów.
– Niemcy okazali się bardzo wymagającym przeciwnikiem. Eurofighter nie jest co prawda, tak jak F-16 samolotem wielozadaniowym, ale ma mocne silniki i jest idealny do misji powietrznych, które ćwiczyliśmy – mówi mjr Duda. – Niemieccy piloci są na doskonałym poziomie, w większości szkolą się w Stanach Zjednoczonych. Powietrzny trening z innymi typami maszyn jest dla nas bardzo cenny, bo pozwala podtrzymywać bojowe nawyki.
To nie był pierwszy wspólny trening polskich i niemieckich lotników. Piloci z 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego dwa lata temu brali udział w ćwiczeniach na niemieckim poligonie, gdzie również trenowali walkę powietrzną z Tajfunami z Luftwaffe.
Z Tajfunami (ale w barwach brytyjskiego RAF-u) w powietrzu spotkali się także polscy piloci MIG-ów 29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. W kwietniu tego roku Polacy i Brytyjczycy toczyli pojedynki w powietrzu na wysokości 25 tysięcy stóp.
Eurofighter Typhoon „Tajfun” to jednomiejscowy myśliwiec wielozadaniowy. Przeznaczony jest do walk powietrznych i atakowania spoza zasięgu wzroku oraz do ataków naziemnych. Z Eurofighterów korzystają m.in. siły powietrzne: Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Hiszpanii i Austrii.
autor zdjęć: Radosław Pierzynka / SMLZŁ
komentarze