Flota dla VIP-ów

Resort obrony chce kupić samoloty dla najważniejszych osób w państwie. Chodzi o maszyny małego i średniego zasięgu.

 

W czerwcu 2016 roku rząd podjął decyzję, aby Ministerstwo Obrony Narodowej rozpoczęło procedurę pozyskania dwóch małych oraz trzech średnich samolotów (w tym jednego używanego) do przewozu najważniejszych osób w państwie. Jak tłumaczy płk Sławomir Lewandowski, główny specjalista w Inspektoracie Uzbrojenia, mały samolot to statek powietrzny klasy bussines-jet o liczbie miejsc pasażerskich nie mniejszej niż 14, z zasięgiem kontynentalnym dla kompletu pasażerów oraz transatlantyckim dla ich zmniejszonej liczby. Średni natomiast powinien zabierać na pokład nie mniej niż 65 pasażerów.

Przetarg zostanie ogłoszony w trzecim kwartale 2016 roku. Cztery nowe maszyny oraz ewentualnie jedna używana mają kosztować około 1,7 mld zł. Pieniądze będą pochodzić z budżetów państwa i MON-u. Inspektorat Uzbrojenia przewiduje, że umowa na małe samoloty zostanie zawarta jeszcze w tym roku, a na średnie (poprzedzona nieco dłuższymi negocjacjami z wykonawcami) w pierwszym kwartale 2017 roku. Zgodnie z przyjętymi założeniami producent, który wygra przetarg, powinien dostarczyć w 2017 roku małe samoloty oraz jeden średni używany (dostawa nowych jest planowana na lata 2020–2021, co jest związane z dłuższym czasem produkcji i koniecznością wyposażenia maszyn w różne systemy, a w tym obrony czynnej i biernej).

„Te samoloty powinny umożliwiać wykonanie lotów VFR [Visual Flight Rules] i IFR [Instrument Flight Rules] w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, zgodnie z wymaganiami ICAO [International Civil Aviation Organisation]. Oznacza to, że ich wyposażenie i parametry powinny odpowiadać wymaganiom międzynarodowym dotyczącym samolotów danej klasy i osiągów”, wyjaśnia płk Sławomir Lewandowski. Maszyny mają być wyposażone w najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa oraz dowodzenia z powietrza, a piloci zostaną przeszkoleni przez producenta. „Wstępne założenia i analizy wykazują, że pełną gotowość do przewozu najważniejszych osób w państwie na dostarczonych samolotach Siły Zbrojne RP osiągną po około sześciu miesiącach od dostawy”, mówi płk Sławomir Lewandowski.

Mniejsze samoloty będą obsługiwały loty krajowe, większe – europejskie, a po spełnieniu odpowiednich warunków również międzykontynentalne. Nie ma mowy o zakupie dużego samolotu, lecz o możliwości czarteru od LOT-u dreamlinera w razie wizyt państwowych na Dalekim Wschodzie czy w Australii.

 

Potrzebne od lat

Eksperci chwalą przyjęty przez MON kierunek zakupu samolotów dla VIP-ów. W większości krajów najważniejsze osoby w państwie mają do dyspozycji własne maszyny. Tymczasem u nas latają wyczarterowanymi od LOT-u embraerami 175. Tam zaś, gdzie niemożliwe jest użycie transportu cywilnego, np. w rejonie działań wojennych, wojsko przewozi oficjalne delegacje swoimi samolotami transportowymi. W gestii wojska pozostaje także transport śmigłowcami osób na najwyższych stanowiskach w państwie.

O zakupie samolotów dla VIP-ów mówi się co najmniej od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy rozważano wymianę floty 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego. Żadne z przeprowadzonych postępowań nie zakończyło się jednak podpisaniem umowy. W 2010 roku MON zawarło z LOT-em umowę na dzierżawę dwóch embraerów 175 do przewozu VIP-ów. Gdy wygasła ona w 2013 roku, podpisano nowe porozumienie, na lata 2014–2017. Na potrzeby rządu maszyny zostały odpowiednio przystosowane – przemalowano je w barwy RP, wyposażono w łączność satelitarną i przebudowano wnętrza. Embraery mają jednak istotne ograniczenia. Jak tłumaczy rząd, „nie zabezpieczają wymaganego bezpośredniego przelotu transatlantyckiego z kraju”. Dlatego poprzedni prezydent RP na szczyty ONZ-etu w Nowym Jorku latał samolotami rejsowymi.

 

Kolejne podejście

W 2013 i 2014 roku, po analizie wykorzystania embraerów, MON podjęło decyzję o pozyskaniu dwóch maszyn małych i dwóch średnich, które miały uzupełnić istniejący system transportu VIP-ów. Wyczarterowanie ich miało być rozwiązaniem tymczasowym. Pierwszy przetarg został unieważniony, bo uznano, że jedyna oferta jest za droga. Drugi nie wyłonił zwycięzcy, ponieważ do konkursu stanęły dwie firmy, podczas gdy w postępowaniu wymagano udziału co najmniej trzech.

Pod koniec lutego 2016 roku wiceminister Bartosz Kownacki poinformował, że został unieważniony przetarg na dwa małe samoloty pasażerskie do przewozu VIP-ów, rozpisany w poprzednim roku przez ówczesne kierownictwo MON-u. Resort chciał wtedy kupić dwie maszyny z miejscami dla 12–14 pasażerów, mające nie więcej niż dziewięć lat, a nalot nie mógł być większy niż 3500 godzin. Przetarg unieważniono, bo – jak tłumaczył wiceminister Bartosz Kownacki podczas jednego z posiedzeń sejmowej Komisji Obrony Narodowej – dotyczył zakupu samolotów, które przewoziłyby zaledwie kilkanaście osób. Co więcej, była brana pod uwagę możliwość pozyskania maszyn używanych, mówił Bartosz Kownacki. Jak wówczas wyjaśniał, obecne kierownictwo ministerstwa zdecydowało się na równoległe ogłoszenie przetargów na zakup samolotów małych i średnich oraz na czarter dużej maszyny kilka razy w roku.

Choć oferty nie zostały jeszcze złożone, można przypuszczać, że w przetargu na mały samolot będą rywalizować m.in.: francuski Dassault Aviation (samolot Falcon), amerykański Gulfstream Aerospace i kanadyjski Bombardier (Global). Średnią maszynę wybierzemy najprawdopodobniej także spośród trzech producentów: amerykańskiego Boeinga, francuskiego Airbusa oraz brazylijskiego Embraera.

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Artur Goławski





Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO