Od 1 października w 17 Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej obowiązuje system punktacyjny. Za piątkę ze szkolenia żołnierz dostanie 20 punktów, za odznaczenie wojskowe – 40. „Siedemnastka” to pierwsza jednostka w armii, która wprowadziła taki system dla szeregowych i podoficerów. Ma on ułatwić dowódcom promowanie najlepszych żołnierzy.
System opracował st. chor. Andrzej Woltmann, pomocnik dowódcy brygady ds. podoficerów. Wzorował się na rozwiązaniach stosowanych w Stanach Zjednoczonych. – Dzięki systemowi bardzo szybko będzie można sprawdzić osiągnięcia żołnierzy i promować tych najlepszych – mówi gen. bryg. Rajmund T. Andrzejczak, dowódca 17 Brygady Zmechanizowanej.
Z systemu będą korzystać dowódcy, gdy – na przykład – spośród najlepszych szeregowych będą wybierać kandydatów do szkoły podoficerskiej. Zebrane punkty będą też przesądzać o tym, kogo dowódca wyśle na prestiżowe szkolenie w kraju lub za granicę. – Jeżeli przyjdzie nam wysłać 10 żołnierzy na kurs dla kierowców KTO Rosomak, to wystarczy, że spojrzymy w bazę danych i w ciągu kilku minut wybierzemy tych najlepszych. Podobnie będzie z wysłaniem szeregowych na kursy podoficerskie – opowiada st. chor. Andrzej Woltmann.
Żołnierz dostaje swój arkusz punktacyjny i kalkulacyjny. Według taryfikatora maksymalnie może zdobyć 1000 punktów, ale uzbieranie takiej sumy jest niezwykle trudne. Pomysłodawcy zakładają, że szeregowy z kilkuletnim stażem, zaangażowany w pracę i podnoszący swoje kwalifikacje, będzie miał na swoim koncie około 120 punktów.
Punkty zdobywać można za wyniki z wychowania fizycznego, na przykład skłony tułowia zaliczone na piątkę to 20 punktów. Tyle samo można otrzymać za bardzo dobrą ocenę umiejętności strzeleckich. Premiowane są również odznaczenia wojskowe (np. Wojskowy Krzyż Zasługi z Mieczami – 40 pkt, Gwiazda Iraku – 10 pkt), nagrody i wyróżnienia (np. honorowa broń biała – 30 pkt, list gratulacyjny – 5 pkt, pochwała – 4 pkt). Zapunktować można też dodatkowymi umiejętnościami wojskowymi (m.in. klasą specjalisty wojskowego, tytułem skoczka spadochronowego), umiejętnościami cywilnymi (np. znajomością języka obcego na poziomie wyższym niż wymagany na danym stanowisku oraz cywilnym wykształceniem).
Ale system przewiduje także kary. Wojskowi będą tracić zdobyte punkty, jeśli np. dostaną upomnienie lub naganę albo zbyt długo będą na zwolnieniu lekarskim. Według nowych przepisów zwolnienie do 14 dni roboczych nie będzie miało żadnych konsekwencji, ale dłuższe chorowanie (15–21 dni) oznaczać będzie utratę 5 punktów. Jeżeli żołnierz choruje powyżej 21 dni, będzie tracił po jednym punkcie za każdy dzień nieobecności. Nie dotyczy to wojskowych, którzy rozchorowali się podczas wykonywania zadań służbowych, zostali poszkodowani lub ranni na misji.
– Dzięki temu systemowi docenieni będą żołnierze angażujący się w służbę. Ja w cywilu zdobyłem wyższe wykształcenie, choć nie jest to wymagane na moim stanowisku. Mam też potwierdzoną znajomość języka francuskiego i angielskiego. To dla mnie dodatkowe punkty – mówi st. szer. Adam Titaniec z 7 Batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich. W wojsku służy od dwóch lat i jak wyliczył ma już na koncie 200 punktów.
O stworzeniu jednolitego systemu punktowego mówi się w całej armii od kilku lat. Obecnie prace nad nim prowadzi Grupa Organizacyjna Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
autor zdjęć: Sebastian Kinasiewicz
komentarze