Szeregowa elew Kamila Wawrowska ocaliła życie rannej, którą potrącił pociąg w okolicach Torunia. Załoga maszyny była pewna, że kobieta nie żyje, ale dzięki interwencji Kamili, która jest ratownikiem medycznym, okazało się, że jest przytomna. – W przyszłości chciałabym służyć w korpusie medycznym – mówi Kamila.
Niedawno szer. elew Wawrowska wracała z jednodniowej przepustki pociągiem z Olsztyna do Torunia. – Nagle poczuliśmy szarpnięcie, pociąg się zatrzymał – opowiada. „Potrąciliśmy człowieka!” – alarmowała konduktorka. Kamila i inni pasażerowie podbiegli do okna. – Rzeczywiście, ktoś leżał na torach – wspomina. Za chwilę konduktorzy poinformowali, że to śmiertelny wypadek i musi przyjechać prokurator.
Pasażerowie odeszli od okien, ale Kamila zauważyła, że leżąca na torach kobieta się poruszyła. Potem wypadki potoczyły się błyskawicznie. Wybiegła z pociągu, żeby się przekonać, że to nie było przywidzenie. – Okazało się, że potrącona przez pociąg kobieta rzeczywiście żyje – opowiada szer. elew Wawrowska. Aż do przyjazdu pogotowia i policji opiekowała się ranną. – Cały czas miałam z nią kontakt, mówiłam do niej, a ona wykonywała moje zalecenia – opowiada Wawrowska.
Szeregowa elew Kamila Wawrowska jest z wykształcenia ratownikiem medycznym, pracuje też jako ratownik na basenie, wiedziała więc, jak profesjonalnie pomóc rannej kobiecie. – Oczyściłam jej drogi oddechowe, stwierdziłam, że ma złamaną nogę. To było bardzo trudne, bo przecież ciało znajdowało się pod pociągiem, a wokół było mnóstwo krwi – mówi Kamila. – Prosiłam pasażerów o ręczniki papierowe, żeby tamować krew. Wszyscy bardzo mi pomagali. Po krótkim czasie ranna kobieta została odwieziona do szpitala.
Za uratowanie życia szer. elew Wawrowska dostała nagrodę od komendanta Centrum Szkolenia Artylerii pułkownika Aureliusza Chyleńskiego. Specjalne podziękowania otrzymała też od komendanta policji w Brodnicy.
Kamila Wawrowska pełni od 6 maja w toruńskim Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia służbę przygotowawczą do Narodowych Sił Rezerwowych. Mówi, że marzy o pracy w wojsku. – Lubię wyzwania, nie zniechęca mnie trudne szkolenie. Chciałabym być w wojsku ratownikiem medycznym – zapewnia.
autor zdjęć: kpt. Tomasz Kisiel
komentarze