Zakaz lotów nad publicznością, konieczność utrzymywania określonej wysokości i prędkości samolotu oraz rejestrowanie lotu kamerą wideo – to tylko niektóre zmiany dotyczące organizowania lotniczych imprez. Przepisy weszły w życie tuż przed otwarciem sezonu.
Dotychczasowe przepisy powstały w 2003 roku i – zdaniem Urzędu Lotnictwa Cywilnego – wymagały doprecyzowania. Dlatego Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej opracowało, w porozumieniu z resortami obrony i spraw wewnętrznych, nowe, bardziej szczegółowe rozporządzenie określające warunki organizacji pokazów lotniczych.
Zmiany weszły w życie pod koniec maja. Co się zmieniło? Przede wszystkim organizatorzy pokazu lotniczego mają obowiązek wyznaczenia dwóch stref: pokazu i publiczności. Nad tą ostatnią nie mogą już przelatywać samoloty, z kolei strefa pokazu ma być zamknięta dla samolotów nie biorących udziału w imprezie. Takie rozwiązanie ma zapobiec ewentualnemu zderzeniu samolotów.
– Organizatorzy muszą także określić minimalne warunki atmosferyczne, w jakich mogą odbyć się pokazy oraz wyznaczyć miejsca awaryjnych lądowań – wymienia Marta Chylińska, rzecznik prasowy Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Więcej będzie też papierkowej roboty. Organizatorzy przed każdym pokazem, będą musieli przygotować specjalny program, w którym wpiszą m.in. informacje dotyczące członków załogi, typu samolotu oraz czasu trwania lotu pokazowego. W tej dokumentacji muszą się też znaleźć dane o wysokości i prędkości przelotu. Wysokość nad ziemią np. samolotów kategorii III (czyli o napędzie tłokowym, turbinowym, turbośmigłowym lub elektrycznym lecących z maksymalną prędkością 280 km/h) nie będzie mogła być niższa jak 50 metrów nad ziemią.
Rozporządzenie wprowadziło wymóg rejestrowania wideo wszystkich lotów oraz nagrywania rozmów radiowych z pilotami. – Wszystko po to, by w razie wypadku można było odtworzyć jego przebieg. Dane te będą musiały być przechowywane przez rok – mówi Marta Chylińska z ULC.
Rozporządzenie precyzuje też czas „pracy w powietrzu” członków załóg podczas pokazu. Każdy z nich będzie mógł spędzić w samolocie maksymalnie pięć godzin, przy czym jednorazowy wylot nie może być już dłuższy niż 60 minut. Po każdej wylatanej godzinie członkowie załogi muszą zrobić półgodzinną przerwę.
Zdaniem ppłk Artura Goławskiego, rzecznika prasowego Dowództwa Sił Powietrznych, nowe przepisy na pewno zwiększą bezpieczeństwo imprez lotniczych. Jednak zaznacza, że rozporządzenie stanie się wskazówką przede wszystkim dla cywilnych organizatorów pokazów. – W przypadku wojskowych pokazów lotniczych część z rozwiązań ujętych w nowym rozporządzeniu obowiązywała nas już wcześniej. Mamy własne, wewnętrzne przepisy, które nakładały obowiązek na przykład oddzielenia strefy pokazów od strefy dla publiczności – wyjaśnia ppłk Goławski.
Nowe przepisy mają zwiększyć bezpieczeństwo pokazów lotniczych. Urząd Lotnictwa Cywilnego, który brał udział w opracowywaniu nowych przepisów, przeanalizował imprezy lotnicze z ostatnich siedmiu lat i wypadki, które się podczas nich zdarzyły. M.in. na Airshow w Radomiu w 2007 roku, gdy doszło do zderzenia dwóch samolotów z zespołu akrobacyjnego „Żelazny”. Zginęło wówczas dwóch pilotów. Z kolei w 2009 roku doszło do katastrofy białoruskiego myśliwca Su-27. Dwa lata później, na 5 Płockim Pikniku Lotniczym, zginął polski pilot akrobacyjny.
autor zdjęć: Artur Weber / DPI MON
komentarze