Wyposażenie Marynarki Wojennej nie należy do nowoczesnych. Powód? W ostatnich 20 latach nie kupowano dla niej nowych okrętów. To ma się zmienić. Program modernizacji sił morskich zakłada zakupy okrętów podwodnych, patrolowców, niszczycieli min. Marynarze dostaną też śmigłowce, samoloty i bezzałogowce.
Według programu modernizacji sił morskich zaplanowanego do 2022 roku, z perspektywą do 2030 roku, Marynarka Wojenna ma dostać ponad 20 nowych jednostek pływający oraz kilkanaście samolotów, śmigłowców i bezzałogowców. Rocznie na modernizację floty, resort obrony zamierza wydawać co najmniej 900 mln zł. – Ale nadejdą lata, że trzeba będzie skierować większy strumień pieniędzy. Rozwoju tego rodzaju sił zbrojnych nie można rozpatrywać w perspektywie dekady – powiedział gen. Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego w wywiadzie dla miesięcznika „Polska Zbrojna”.
Już w lipcu Inspektorat Uzbrojenia rozpocznie wstępne rozmowy z firmami zainteresowanymi dostawą trzech okrętów obrony wybrzeża i trzech patrolowców z funkcją zwalczania min. Jednostki te mają być zbudowane w oparciu o ten sam typ kadłuba, ale nie byłyby jednakowe.
Okręty obrony wybrzeża będą mieć wyporność około 2000 ton i długości 100 metrów. Dostaną też bogate wyposażenie i uzbrojenie. Jako patrolowiec przebudowana zostanie niedokończona korweta Garwon. Patrolowiec dostał nazwę ORP „Ślązak” i ma wejść do służby w 2016 roku. Będzie miał wyporność 1800 ton i 80 metrów długości.
Ważnym projektem w ramach programu modernizacji Marynarki Wojennej jest zakup trzech nowych okrętów podwodnych. Będą to jednostki uzbrojone w torpedy i pociski rakietowe.
Do służby pod polską banderą trafią też niszczyciele min typu Kormoran. Ich kadłuby będą ze stali amagnetycznej, bo jest ona odporna na uszkodzenia i korozję, ale też wyklucza aktywację zapalników min magnetycznych. Prototypowy Kormoran ma być przekazany Marynarce Wojennej za trzy lata.
Obok budowy nowych jednostek planowana jest też modernizacja niektórych już posiadanych. Dotyczy to jednej z fregat, okrętu podwodnego ORP „Orzeł” i trzech Orkanów. Dzięki unowocześnieniu Orkany pozostaną w służbie do 2030 roku.
Budowane będą też nowe jednostki pomocnicze. Chodzi o dwa okręty rozpoznawcze, dwa ratownicze, jeden hydrograficzny oraz pływającą stację demagnetyzacyjną.
Marynarka Wojenna dostanie też jednostki bezzałogowe nawodne i podwodne. Jednym z takich programów jest program o kryptonimie Kijanka. Będzie to system zwalczania min oparty o zdalnie sterowane pojazdy podwodne.
Zmodernizowane zostanie też lotnictwo morskie. Brygada floty ma 14 samolotów i 30 śmigłowców. W ramach programu śmigłowcowego lotnictwo morskie ma dostać tuzin maszyn – po sześć ratowniczych i zwalczania okrętów podwodnych. Planowane jest też wyposażenie brygady w sześć uzbrojonych samolotów patrolowych do zwalczania okrętów podwodnych i sześć bezzałogowych statków powietrznych, w tym trzy pionowego startu do działań z pokładów okrętów patrolowych i obrony wybrzeża.
Najnowszym nabytkiem Marynarki Wojennej jest Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy, a w planach jest wymiana uzbrojenia dywizjonów przeciwlotniczych. Mają one otrzymać zestawy rakietowe krótkiego zasięgu.
– Zakupy są tak zaplanowane, by Marynarka Wojenna mogła realizować zadania narodowe i wypełniać zobowiązania sojusznicze – mówi kmdr Krzysztof Marciniak, szef Zarządu Planowania Rozwoju MW. – Przyjęty w programie modernizacyjnym trójkowy system pozyskiwania okrętów ma pozwolić na stałe utrzymanie w gotowości bojowej co najmniej jednego okrętu dane typu. W tym czasie drugi może przebywać w stoczni, gdzie będzie remontowany lub modernizowany. Trzeci zaś odtwarza w tym czasie zdolność bojową – wyjaśnia komandor.
W polskiej Marynarce Wojennej służy 8,1 tysiąca osób. Jest więc trzecim co do wielkości rodzajem sił zbrojnych. Dysponuje 84 jednostkami pływającymi i 44 statkami powietrznymi. Trzynaście z 39 okrętów bojowych zaliczane jest do uderzeniowych.
Dwie fregaty, korweta zwalczania okrętów podwodnych, dwa okręty rakietowe typu Tarantul I oraz trzy typu Orkan tworzą Dywizjon Okrętów Bojowych 3 Flotylli Okrętów w Gdyni. Jej dywizjon okrętów podwodnych liczy pięć jednostek. Najliczniejszymi okrętami bojowymi w naszej MW są trałowce bazowe. Jest ich 17. Wraz z trzema niszczycielami min tworzą dwa dywizjony, rozdzielone między 3 Flotyllę i 8 Flotyllę Obrony Wybrzeża ze Świnoujścia. Do jednostek bojowych zaliczane jest jeszcze pięć okrętów transportowo-minowych i okręt dowodzenia siłami przeciwminowymi.
Marynarka wojenna ma też 15 pływających jednostek pomocniczych: okręty ratownicze, rozpoznawcze, hydrograficzne i szkolne oraz zbiornikowce. Do tej grupy należy również okręt-muzeum ORP „Błyskawica”. We flocie jest też 30 bazowych środków pływających: holowniki, barki, kutry i motorówki.
autor zdjęć: kmdr Janusz Walczak
komentarze