Wojskowi geografowie zostali zaproszeni do współpracy przy opracowaniu cyfrowych modeli wysokościowych. Na ich podstawie powstają mapy dla wojska. Polska armia od lat współpracuje z geografami innych państw. Dzięki temu, choć nie posiada własnego satelity, ma dostęp do dokładnych danych.
Letitia Long, dyrektor amerykańskiej Narodowej Agencji Rozpoznania Geoprzestrzennego i płk Andrzej Merski, szef Geografii Wojskowej.
Szefostwo Geografii Wojskowej gościło delegację amerykańskiej Narodowej Agencji Rozpoznania Geoprzestrzennego. Zarządzana przez dyrektor Letitię Long Agencja zajmuje się ona gromadzeniem, analizą i udostępnianiem na potrzeby Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych danych geoprzestrzennych. NGA jest także inicjatorem (wraz z Biurem Geoinformacji Bundeswehry) międzynarodowego projektu opracowania globalnego cyfrowego modelu wysokościowego (Digital Elevation Model – DEM). Odwzorowują one ukształtowanie terenu wraz ze wszystkimi elementami, które znajdują się na jego powierzchni, takimi jak zabudowania czy lasy. Na ich podstawie tworzone są potem mapy dla wojska. Jednym z krajów zaproszonych do współpracy jest Polska.
– Przystąpienie do programu tworzenia DEM zapewni polskiej armii bezpłatny dostęp do czterokrotnie większej ilości danych niż gdybyśmy pracowali samodzielnie – mówi płk Andrzej Merski, szef Geografii Wojskowej. Dzięki współpracy wojsko uzyska możliwość wykorzystania aktualnych danych wysokościowych z obszaru całego świata. Będzie mogło je wykorzystać m.in. w symulatorach czy systemach dowodzenia i kierowania. Tego rodzaju informacje służą są też na przykład do planowania rozmieszczenia mobilnych węzłów łączności, zestawów obrony przeciwlotniczej, systemach nawigacyjnych, a także są postawą do wykonania analiz geograficznych terenu.
Współpraca Polski z amerykańską agencją NGA sięga 1992 roku. Jednym z największych przedsięwzięć jest udział w Wielonarodowym Programie Wspólnej Produkcji Geoprzestrzennej – MGCP. W 2006 roku wojskowi geografowie z tej grupy rozpoczęli projekt tworzenia globalnej wektorowej bazy geograficznej, która będzie odpowiadała szczegółowością mapie w skali 1:50000.
Celem MGCP jest wspólne opracowywanie danych geoprzestrzennych i ich wymiana. Na podstawie tych informacji tworzone są potem aktualne i bardzo dokładne mapy na potrzeby wojska. Przykładem mogą być m.in. topograficzne mapy prowincji Ghazni, z których na co dzień korzystają żołnierze kontyngentu w Afganistanie. Dzięki międzynarodowej współpracy, kraje takie jak Polska, które nie mają własnych satelitów, nie muszą ponosić ogromnych kosztów, by kupić na rynku cywilnym odpowiednie dane źródłowe do wytwarzania produktów geograficznych.
autor zdjęć: ppłk Artur Starczewski
komentarze