W planach jest ponowne otworzenie instalacji, z których użytkowania zrezygnowano po rozpadzie Związku Sowieckiego. Pierwszymi lotniskami, które jeszcze w tym roku mają być przygotowane do przyjęcia samolotów, będą Nowa Ziemia i Narjan-Mar. W planach na 2013 rok jest instalacja na wyspie Grahama Bella, która należy do Ziemi Franciszka Józefa. Archipelag ten znajduje się w północno-wschodniej części Morza Barentsa. Ekspert wojskowy Witor Litowkin na łamach dziennika „Kommiersant” wyraził powątpiewanie w to, że na wymienionych lotniskach będą stacjonować na stałe samoloty. Jego zdaniem wojsko będzie korzystać z nich okazjonalnie, na przykład podczas ćwiczeń i lotów kontrolnych.
Wznowienie użytkowania baz lotniczych w Arktyce stanowi element szerszego planu wzmocnienia militarnej obecności Rosji w tej części świata. W lipcu ubiegłego roku minister obrony Anatolij Serdiukow ogłosił, że powstaną dwie brygady przygotowane do działań w warunkach arktycznych. Natomiast w maju tego roku prezydent Władimir Putin polecił wzmocnić marynarkę wojenną w tym regionie. W 2011 roku, jeszcze jako premier, zapowiedział rozbudowę sił podwodnych w rejonie Północnej Drogi Morskiej. Działania te mają związek z rywalizacją o kontrolę nad terenami Arktyki i znajdującymi się tam zasobami naturalnymi. Eksperci szacują, że arktyczne złoża mogą zawierać jedną czwartą światowych zasobów ropy naftowej i gazu ziemnego. Poza Rosją swe roszczenia wysuwają do nich Dania, Norwegia, Islandia, Kanada i USA.
komentarze