Trzeciego dnia mistrzostw Europy w szermierce odbyły się dwa turnieje drużynowe. W rywalizacji florecistek Polki uplasowały się na piątym miejscu, a nasi szpadziści wywalczyli szóstą pozycję. Na szermierczych planszach w Zagrzebiu barw Polski broniło czworo żołnierzy z Wojskowego Zespołu Sportowego z Zegrza.
Szer. Małgorzata Wojtkowiak (z lewej).
Polki – w składzie: szer. Martyna Synoradzka, szer. Małgorzata Wojtkowiak (obie AZS AWF Poznań), Karolina Chlewińska i Hanna Łyczbińska (obie Sietom AZS AWFiS Gdańsk) – pewnie wygrały bój o piąte miejsce z reprezentantkami Ukrainy. Mecz zakończył się pojedynkiem szer. Synoradzkiej z Aleksandrą Sinytą. Florecistka z zegrzyńskiego Wojskowego Zespołu Sportowego wygrała 5:3, a biało-czerwone cały mecz 45:30. – Polski zespół był bardzo osłabiony brakiem Sylwii Gruchały. Piąte miejsce zajęte bez lidera zespołu to całkiem przyzwoity wynik – komentuje mjr Jerzy Świnoga szef WZS z Zegrza.
Reprezentantki Polski mogą jednak mówić o pechu. W ćwierćfinale z Węgierkami, w momencie gdy późniejsze brązowe medalistki prowadziły 20:9, kontuzji doznała Hanna Łyczbińska. Niestety, trener naszych florecistek Paweł Kantorski wcześniej już dokonał zmiany i Polki już nie mogły kontynuować pojedynku. Mecz musiały poddać i szukać szansy na zajęcie wysokiej lokaty w bojach o miejsca od piątego do ósmego. W pierwszym meczu biało-czerwone pokonały 46:15 Rumunki, a w drugim Ukrainki.
Na szermierczej planszy bywa i tak. Z prawej szer. Małgorzata Wojtkowiak.
Nasi szpadziści walczyli w składzie: st. szer. Krzysztof Mikołajczak (Stowarzyszenie Szermierzy Legia Warszawa), st. szer. Radosław Zawrotniak (AZS AWF Kraków), Michał Adamek i Tomasz Motyka (obaj AZS AWF Wrocław). Po zwycięstwie nad Norwegami 28:21 biało-czerwoni trafili w ćwierćfinale na broniących tytułu mistrzowskiego Szwajcarów. Helweci wygrali 33:26 i awansowali do strefy medalowej. Polakom pozostała walka o miejsca 5-8. W pierwszym pojedynku biało-czerwoni pokonali 45:43 Czechów, a w meczu o piątą lokatę stoczyli dramatyczny bój z Włochami. Reprezentanci Italii triumfowali jednym punktem – 39:38. Biało-czerwoni w porównaniu do ubiegłorocznych mistrzostw w Legnano awansowali o jedno miejsce. – Coś drgnęło w polskiej szermierce. Na razie z Zagrzebia docierają do nas optymistyczne wieści. Oby tak dalej – mówi major Świnoga.
St. szer. Robert Zawrotniak (z lewej) i st. szer. Krzysztof Mikołajczak już zakończyli rywalizację w Zagrzebiu. Szpadziści z zegrzyńskiego WZS wrócą z jednym medalem – brązowym Mikołajczaka.
Tytuły mistrzowskie w trzecim dniu czempionatu Starego Kontynentu zdobyli: florecistki z Włoch i szpadziści ze Szwajcarii. Włoszki wygrały 45:30 finałowy pojedynek z Francuzkami, a Szwajcarzy w pojedynku o pierwsze miejsce pokonali 43:36 Węgrów. Brązowy medal w turnieju florecistek wywalczyły Węgierki (po zwycięstwie 45:37 nad Rosjankami).
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego

komentarze