8 maja 1933 roku, na jednomiejscowej maszynie polskiej konstrukcji, RWD-5bis, przebudowanej z samolotu turystycznego, pierwszy Polak przeleciał Atlantyk.
Kapitan pilot Stanisław Skarżyński wystartował z zachodniego wybrzeża Afryki (Senegalu) i doleciał do Brazylii. Samotna misja trwała 20 godzin i 30 minut, z których ponad 17 godzin Skarżyński spędził nad oceanem. Choć dysponował tylko busolą, nad amerykański ląd wyszedł tylko 15 kilometrów od zamierzonego celu. „Przeniósł Polskę przez Atlantyk”, entuzjazmowały się ówczesne gazety. Wynikiem 3582 km ustanowił międzynarodowy rekord odległości w klasie samolotów turystycznych o masie własnej do 450 kg. Do Europy wrócił statkiem wraz z samolotem, którym – z francuskiego Boulogne – odleciał do Warszawy, kończąc 2 sierpnia 1933 roku rajd o łącznej długości 18305 km.
Za wyczyn otrzymał od Międzynarodowej Federacji Lotniczej (FAI) Medal Louisa Blériota, przyznawany za rekordy (prędkości, pułapu, odległości lotu) w lotnictwie lekkim. Do dziś RWD-5bis pozostaje najmniejszym samolotem, jaki pokonał Atlantyk.
W 80. rocznicę fantastycznego lotu delegacja Sił Powietrznych z dowódcą generałem broni pilotem Lechem Majewskim uczciła pamięć pułkownika Skarżyńskiego, składając wieniec pod tablicą ku jego czci, umieszczonej w 2012 roku w Katedrze Polowej WP. W uroczystości uczestniczył probosz katedry, ksiądz prałat pułkownik Robert Mokrzycki.
Postać pułkownika Skarżyńskiego jest bliska szczególnie lotnikom transportowym. Od 2009 roku „dla zachowania i kultywowania tradycji oręża polskiego oraz upamiętnienia zasług w służbie dla Ojczyzny” pułkownik patronuje 8 Bazie Lotnictwa Transportowego w Krakowie-Balicach.
Źródło: Artur Goławski
autor zdjęć: Mirosław Cyryl Wójtowicz
komentarze