Po zimnym prysznicu w pojedynku z liderem drużyna tomaszowskiej Kawalerii wyszła zwycięsko z konfrontacji z wiceliderem. Wojskowi pokonali 2:1 piotrkowską Polonię i umocnili się na siódmej pozycji w tabeli. Bramki na wagę trzech punktów zdobyli zawodnicy którzy po 53. min weszli na boisko: Łukasz Fangrat i Tomasz Stańczyk.
WKS Kawaleria - Polonia Piotrków Tryb. 2:1. Bramka na 0:1. Film: Jacek Szustakowski
Zmiennicy, którzy zastąpili kolegów grających od pierwszej minuty, wnieśli sporo ożywienia do gry gospodarzy. Stańczyk wszedł na boisko w 54 min, a pięć minut później na murawę wbiegł Fangrat. Wcześniej, w 72. min, Dominika Grabowskiego zastąpił 16-letni Jakub Bogusz. Utalentowany nastolatek nie zdążył nawet dobiec do pola karnego, aby wspomóc kolegów, którzy usiłowali wybronić się z trudnej sytuacji pod bramką strzeżoną przez st. sierż. Edwarda Adamczyka. Goście szybko wznowili grę z rzutu rożnego i zaskoczyli bramkarza gospodarzy innym niż dotychczas rozegraniem tego stałego elementu.
WKS Kawaleria - Polonia Piotrków Tryb. 2:1. Bramka na 1:1. Film: Jacek Szustakowski
Na szczęście wojskowi szybko zdobyli wyrównującego gola i nie dopuścili do powtórki ze spotkania z liderem, kiedy to nie wykorzystali stuprocentowej okazji do strzelenia bramki na 1:1, a potem pozwolili jedenastce Astorii trzy razy pokonać sierżanta Adamczyka. Łukasz Fangrat wpisał się na listę strzelców w 74. min dzięki precyzyjnemu uderzeniu futbolówki z ok. 28 metrów. Strzał nie był piorunujący, ale na szczęście dla wojskowych, zaskoczył bramkarza gości i jego kolegów. Golkiper Polonii zachował się jak niedoświadczony junior i został skarcony za wcześniejsze popisy podczas wykopywania piłki z własnego pola karnego.
WKS Kawaleria - Polonia Piotrków Tryb. 2:1. Bramka na 2:1. Film: Jacek Szustakowski
Wyrównujący gol dodał energii kawalerzystom, którzy z jeszcze większą ochotą zaczęli nacierać na bramkę gości. W 76. min świetne podanie od kolegi z prawego skrzydła otrzymał Tomasz Stańczyk, który wymanewrował obrońcę i dynamicznie wbiegł z piłką w pole karne, gdzie minął próbującego interweniować bramkarza i celnym strzałem zakończył akcję.
Po zdobyciu drugiego gola wojskowi nie poprzestali na obronie korzystnego wyniku. Wcale nie próbowali „murować” własnej bramki. W 87. min Łukasz Lewandowski był bliski podwyższenia rezultatu, ale piłka po jego dośrodkowaniu-strzale musnęła poprzeczkę. W rewanżu goście omal nie zaskoczyli bramkarza gospodarzy, ale na szczęście dla wojskowych, którzy zasłużyli sobie na zwycięstwo w pojedynku z wiceliderem, skutecznie interweniował obrońca Kawalerii st. szer. Adam Nowicki. W nerwowej końcówce wynik nie uległ zmianie i kawalerzyści, którzy już w pierwszej połowie mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, po końcowym gwizdku sędziego mogli cieszyć się ze zdobycia trzech punktów. Poloniści stracili trzy oczka i po raz pierwszy od 12. kolejki spadli z drugiej pozycji. Drużyna z Piotrkowa wylądowała na czwartym miejscu, a wiceliderem została jedenastka Zjednoczonych, z którą ostatnio wojskowi zremisowali w Bełchatowie 2:2.
– Z Astorią do 60. minuty przegrywaliśmy 1:0, gdy po strzale Grabowskiego piłka uderzyła w słupek. Była szansa doprowadzić do remisu i kto wie czy pojedynek z liderem nie potoczyłby się jak z wiceliderem. Trener Olczyk zaryzykował i aby nie stracić trzech punktów wybrał ofensywny wariant. Lider skarcił nas jednak trzema kontrami – przypomina poprzedni prezes tomaszowskiego WKS sierż. Jakub Sołtysiak. – Z Polonią zagraliśmy w bardziej defensywnym ustawieniu, co sprzyjało nam w prowadzeniu gry z kontry. Lubimy tak grać i przekonała się o tym drużyna z Piotrkowa, w której zabrakło tylko jednego zawodnika z podstawowego składu. U nas aż sześciu piłkarzy musiało odpoczywać, ale ich zmiennicy pokazali klasę. Potwierdzili, że z powodzeniem mogą zastąpić kolegów z podstawowego składu. Cieszę się, że Fangrat, który ma niesamowite uderzenie i rzadko to wykorzystuje w meczach, gdyż bardziej woli podawać niż strzelać, wreszcie skusił się na strzał i zdobył gola. Bramka padła po ewidentnym błędzie bramkarza, ale gdyby nie było strzału bramkarz nie miałby okazji się pomylić. Z kolei Stańczyk zrobił swoje. Pokazał, że może skutecznie powalczyć z najlepszymi obrońcami w okręgówce – dodaje sierżant.
* * * * *
W meczu z Polonią kawalerzyści wystąpili w składzie: st. sierż. Edward Adamczyk – Krystian Bożyk, Krzysztof Krawczyk, st. szer. Adam Nowicki, szer. Łukasz Lewandowski – Bartłomiej Kawecki (od 59. min Łukasz Fangrat), Kamil Węgliński (od 79. min Daniel Żygalski), Sebastian Nowak, Piotr Jaszczyk Dominik Grabowski (od 71. min Jakub Bogusz) – Kamil Tomasik (od 54. min Tomasz Stańczyk).
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze