Przez najbliższy miesiąc większość pododdziałów 2 Brygady Zmechanizowanej spędzi mnóstwo czasu na strzelnicach, gdzie żołnierze będą doskonalili swoje umiejętności.
Niska temperatura, przenikliwy wiatr oraz sypiący śnieg to warunki, jakie towarzyszyły żołnierzom batalionu zmechanizowanego oraz batalionu dowodzenia podczas pierwszych zajęć ze szkolenia ogniowego. – To mój pierwszy poligon jako pełniącego obowiązki dowódcy 1 kompanii zmechanizowanej – rozpoczął ppor. Powałka prowadzący strzelanie z bojowych wozów piechoty. – Najważniejsze są warunki bezpieczeństwa, dyscyplina szkoleniowa oraz profesjonalne podejście każdego z nas do właściwego wykonywania zadań połączone z pełnym zaangażowaniem w proces szkolenia. Zrobię wszystko, aby te elementy ze sobą zagrały, a gdy tak się stanie, będę spokojny o końcową ocenę wyszkolenia pododdziału.
Przebieg zajęć pokazał, że każdy chce wypaść jak najlepiej. Na linii otwarcia ognia po komendach kierownika strzelania wyczuwalne było duże skupienie. Można też było zauważyć uśmiechy na twarzach dowódców kompanii, gdy ich podwładni kładli kolejno ukazujące się cele. W oddali zaś, na torze taktycznym żołnierze sprawdzani byli z poszczególnych norm szkoleniowych oraz ewakuacji rannego z pola walki.
Wyniki strzelań szkolnych i bojowych z broni strzeleckiej oraz wozów bojowych potwierdziły wysoki poziom wyszkolenia jednych pododdziałów, innym zaś pokazały to, nad czym należy jeszcze popracować.
Źródło: por. Sebastian Stawiński/ 2 BZ
autor zdjęć: por. Sebastian Stawiński
komentarze