Zrobiła na drutach ponad 450 czapek dla dzieci w Afganistanie. Urszulanka, siostra Cecylia Śmiech, pomaga afgańskim maluchom od trzech lat. Zrobione przez nią czapki polscy żołnierze przekażą dzieciom podczas akcji Fundacji Redemptoris Missio.
– Usłyszałyśmy w zakonie, że polscy żołnierze w Afganistanie apelują o pomoc dla marznących tam dzieci – opowiada Cecylia Śmiech. Jedna z sióstr miała zapas włóczki, więc wpadły na pomysł, żeby coś z niej wydziergać. – Wybrałam czapki, bo zdaniem lekarzy najwięcej ciepła ucieka przez głowę – tłumaczy siostra.
Od tego czasu siostra Cecylia wydziergała ponad 450 czapeczek. Kiedy rozeszła się wieść o jej inicjatywie, do sióstr urszulanek w Poznaniu przychodzili darczyńcy z kolejnymi kłębkami włóczki. W tym roku starczyło jej na 213 sztuk.
Pracę na drutach siostra zaczyna latem. – Poświęcam na to czas wolny od obowiązków w klasztorze – mówi. Zrobienie jednej czapki zajmuje jej blisko 3 godziny. – Czasem siedzę do późnej nocy – opowiada. Siostrze zależy, aby czapki były nie tylko ciepłe, ale też ładne. Dlatego każda jest kolorowa i z pomponem. – Chcę, żeby dzieciom było miło je nosić – mówi.
Akcję „Pomoc dla dzieci z Afganistanu” od czterech lat organizuje poznańska Fundacja Redemptoris Missio. Wszystko zaczęło się od listów polskich żołnierzy służących na misji. – Opisywali, że spotykają bose dzieci biegające po śniegu – opowiada Justyna Janiec-Palczewska z Fundacji.
Redemptoris Missio przekazała do Afganistanu w sumie 12 ton pomocy humanitarnej. Do końca stycznia tego roku Fundacja zbiera ciepłą odzież oraz przybory szkolne. Dary zostaną wysłane wojskowymi samolotami. Rozdawać je będą polscy żołnierze. Na razie Fundacja zgromadziła 2 tony odzieży.
Więcej informacji na temat tego, jak można pomóc, znajduje się na stronie Fundacji: www.medicus.ump.edu.pl.
autor zdjęć: Fundacja Redemptoris Missio
komentarze