Całe życie marzyła o założeniu munduru. Pojechała do Afganistanu i zakochała się w misjach. Wróciła i została żołnierzem. Jest lekarzem medycyny ratunkowej i autorką popularnych powieści fantastycznych. Podporucznik Magdalena Kozak to jedna z nielicznych kobiet, które zostały odznaczone Gwiazdą Afganistanu.
Skacze ze spadochronem (ma na koncie 300 skoków), uprawia sporty walki (trenuje krav magę – izraelski system samoobrony), strzela (jest instruktorem i sędzią strzelectwa sportowego, a w pancernej szafie trzyma trzy sztuki broni: Glock 17, Smith & Wesson 686-6 i Walther G 22). Dziś trudno dociec, skąd u drobnej blondynki wzięły się tak męskie zainteresowania. Rodzice byli pacyfistami, a mała Magda grzeczną dziewczynką w okularach zakochaną w Conanie, filmowym bohaterze. Już wtedy zamiast bawić się lalkami, wolała strzelać w lesie z łuku.
Magdalena skończyła Akademię Medyczną (do wojskowej nie przyjmowali wówczas dziewcząt). Drzwi do kariery zawodowej stanęły otworem. W międzynarodowym koncernie monitorowała badania kliniczne nad eksperymentalnymi lekami. Doszła do stanowiska szefa ds. operacji klinicznych na Europę Środkowo-Wschodnią, gdy nagle powiedziała: „stop”. – Chciałam do wojska, pociągała mnie medycyna ratunkowa – wspomina. Podjęła decyzję, że jako lekarz cywilny pojedzie do Afganistanu. Na VII zmianie Polskiego Kontyngentu Wojskowego spędziła pół roku. Podczas nocnego ostrzału rakietowego została ranna.
– Rakieta wpadła do mojego kampu i wybuchła. Miałam poparzone stopy, ranne ramię i plecy. Wtedy zrozumiałam, że tu jest wojna i śmierć. Wcześniej tylko sobie „coś” wyobrażałam – opowiada. Przyznaje, że bała się, ale wie, że strach trzeba pokonać. – Wolę się bać, ale robić w życiu to, co mnie fascynuje, niż zostać przysłowiowym operatorem pilota od telewizora. Zamiast podziwiać bohaterów na ekranie, lepiej oglądać ich w Afganistanie – uważa.
Setki razy odpowiadała na pytanie, po co pojechała do Afganistanu. – Chciałam się dowiedzieć, jak się sprawdzę w ekstremalnych warunkach. Było to także niesamowite doświadczenie zawodowe – mówi.
Po powrocie do kraju podjęła pracę w Zakładzie Medycyny Pola Walki Wojskowego Instytutu Medycznego. Skończyła też Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych, została podporucznikiem i – założyła upragniony mundur. W sierpniu 2012 roku prezydent Bronisław Komorowski odznaczył ją Gwiazdą Afganistanu.
Chce wrócić na misję do Afganistanu. – To dla mnie zawodowe wyzwanie. Tam nie mamy takiego sprzętu diagnostycznego jak w kraju, a decyzje trzeba podejmować szybko – zauważa. Dziś jest członkiem zespołu szkoleniowego w Wojskowym Instytucie Medycznym, który będzie przygotowywał personel medyczny do wyjazdu na afgańską misję.
Magdalena Kozak jest także pisarką, autorką popularnych powieści fantastycznych, w tym mrocznej trylogii „Nocarz”, „Renegat” i „Nikt”, spadochroniarskiej epopei „Fiolet” oraz ostatnio wydanego zbiorku humoresek „Paskuda & Co”. – Opisywane przeze mnie historie są po części prawdziwe, ja tylko oprawiam je w fantastyczne rekwizyty – zdradza.
Mieszka na podwarszawskiej wsi, w domu nad jeziorem, wraz z mężem majorem – byłym komandosem, psami, kotami, końmi, kurami i wężem. To wymarzone warunki do pracy twórczej. – Dawniej miałam więcej czasu na pisanie, bo długie i nudne służbowe podróże pozwalały na bujanie w obłokach. Dziś bardziej fascynuje mnie praca i coraz to nowe zawodowe zadania. Aczkolwiek pisanie to też uzależnienie, więc niewątpliwie doświadczenia z Afganistanu prędzej czy później znajdą odbicie w kolejnej książce. Ale o tym, na razie, cicho sza. Nie chcę niczego zapeszyć! – mówi.
autor zdjęć: Arch. Magdaleny Kozak
komentarze