Józef Szaniawski, który zginął wczoraj tragicznie w wypadku w Tatrach, był jednym z pierwszych publicystów reaktywowanej w III Rzeczypospolitej „Polski Zbrojnej”.
Dziennik „Polska Zbrojna” powstał w roku 1921 i ukazywał się, z przerwą w okresie wojny, do roku 1950. Wtedy zastąpił go „Żołnierz Wolności”. „Polskę Zbrojną” reaktywowano w 1991 roku, a jej redaktorem naczelnym został Jerzy Ślaski. Był autorem wielu opracowań dotyczących II wojny światowej i powojennego podziemia niepodległościowego. To on do grona osób tworzących nowe oblicze dziennika zaprosił m.in. Józefa Szaniawskiego – postać nietuzinkową, byłego redaktora Polskiej Agencji Prasowej i tajnego publicystę Radia Wolna Europa. Szaniawski miał też za sobą pobyt w więzieniu, został oskarżony o współpracę z obcym wywiadem (od tego zarzutu uniewinnił go Sąd Najwyższy, który uznał, że był on ostatnim więźniem politycznym PRL).
– Historyczne publikacje Szaniawskiego, zamieszczane w pierwszych latach reaktywowanej „Polski Zbrojnej”, były jednym z mocnych akcentów zmian w wojskowej prasie. Dotyczyły losów polskich żołnierzy z czasów II wojny światowej oraz powojennych prześladowań członków Armii Krajowej – wspomina Włodzimierz Kaleta, jeden z naszych dziennikarzy, który pracował w „PZ” już w latach 90.
Józef Szaniawski publikował w prasie polskiej i polonijnej, wykładał na wyższych uczelniach, był autorem książek. Miał tytuł doktora nauk historycznych. Zapamiętano go jako jedną z osób, która walczyła o rehabilitację dobrego imienia płk. Ryszarda Kuklińskiego, który w latach 70. i 80. ubiegłego wieku przekazywał CIA wojskowe tajne informacje mające osłabić Związek Radziecki. Szaniawski zmarł tragicznie 4 września br. w Tatrach, spadł w przepaść schodząc ze Świnicy w kierunku Doliny Pięciu Stawów.
komentarze