Nie ma słów uznania dla waszej pracy. Nie ma wystarczających słów uznania dla waszego bohaterstwa – zwrócił się do żołnierzy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz odwiedzili Rzeszów, gdzie stacjonuje jednostka. Poinformowali także, na jakim etapie są prace dotyczące budowy w Polsce fabryki amunicji.
Wizyta wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza i marszałka Sejmu Szymona Hołowni w 21 Brygadzie Strzelców Podhalańskich miała miejsce w poniedziałek. Jak mówił przewodniczący parlamentu, to jedno z wielu tego typu spotkań, jakie odbyły się w ciągu minionego roku. – Raz w miesiącu, jeżeli to tylko możliwe, staram się odwiedzać którąś jednostkę, w której służą ci, którzy w bezpośredni sposób odpowiadają dzisiaj za nasze bezpieczeństwo – mówił w Rzeszowie Szymon Hołownia. Zaznaczył, że parlamentarzyści muszą być blisko wojska i muszą być świadomi tego, iż to właśnie „konsekwencją politycznych decyzji jest konkretne działanie tych, którzy wcielają różnego rodzaju strategie obronne na różnych szczeblach, później ryzykując swoim życiem, broniąc naszej ojczyzny”. Dodał, że siły polityczne ponad podziałami powinny realizować to, co leży w ich kompetencjach, aby rozbudowywać potencjał Sił Zbrojnych RP. – Bezpieczeństwo narodowe, stabilność, niepodległość Rzeczypospolitej, polski żołnierz to to, co powinno nas łączyć – podkreślił.
Szymon Hołownia podziękował żołnierzom 21 BSP za ich ofiarną służbę. Przypomniał, że są oni zaangażowani m.in. w zabezpieczanie polsko-białoruskiej granicy, pomagali też usuwać skutki powodzi, która we wrześniu spustoszyła południowo-zachodnią część kraju. – Wiem, co to znaczy czekać w domu na kogoś, kto pełni służbę na rzecz Rzeczypospolitej – powiedział marszałek Sejmu, którego żona służy w polskich siłach powietrznych. – Chciałem wam z całego serca życzyć żołnierskiego szczęścia i żebyście zawsze mogli wrócić do tych, którzy kochają was i na was czekają. Nie ma słów uznania dla waszej pracy. Nie ma wystarczających słów uznania dla waszego bohaterstwa, z którym pełnicie swoją służbę – zwrócił się do podhalańczyków marszałek Sejmu.
O odpowiedzialności władzy za wojsko, a także bezpieczeństwo obywateli mówił w Rzeszowie także Władysław Kosiniak-Kamysz. Wicepremier zaznaczył, że bardzo skrupulatnie jest realizowana m.in. Strategia Bezpieczeństwa Narodowego, a w obradach Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego uczestniczą nie tylko szefowie poszczególnych resortów, lecz także przedstawiciele różnych służb, w tym dowódcy Wojska Polskiego. – Ważnym punktem Strategii Bezpieczeństwa Narodowego było włączenie marszałków Sejmu i Senatu do systemu zarządzania bezpieczeństwem państwa – dodał. Mówił też, że dokument ten, który niebawem będzie aktualizowany, uwzględni jeszcze większe zaangażowanie Sejmu i Senatu, bo w wypadku zagrożenia czy kryzysu konieczna będzie „pełna integracja wszystkich działań”. – Polska musi być gotowa na każdy scenariusz. Nie można tego odkładać na później, nie można tego bagatelizować – zaznaczył.
Tematem, który poruszyli zarówno szef MON-u, jak marszałek Sejmu, była konieczność budowy w Polsce fabryki amunicji. Ustawa regulująca tę kwestię będzie w Sejmie rozpatrywana w trybie przyśpieszonym. – Już dzisiaj rozpoczynają się prace komisji, a w środę, mam nadzieję ponad podziałami politycznymi, przyjmiemy ustawę na rzecz budowy fabryki amunicji w Polsce – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. – To się wreszcie musi stać. Potrzebujemy w Polsce nie jednej, lecz fabryk amunicji, abyśmy byli w stanie zapewnić bezpieczeństwo przede wszystkim sobie, ale też wspomóc tych, którzy tego rodzaju środków potrzebują – zaznaczył marszałek Hołownia.
Podczas wizyty w Rzeszowie wicepremier i marszałek Sejmu złożyli wieniec pod pomnikiem upamiętniającym poległych żołnierzy 1 Pułku Strzelców Podhalańskich, odwiedzili także hub logistyczny, dzięki któremu na teren walczącej Ukrainy trafia wsparcie. Następnie wicepremier udał się do Berlina, gdzie spotka się z ministrami obrony narodowej państw sojuszniczych.
autor zdjęć: Fot. Krzysztof Niedziela/CO MON
komentarze