Sztab Generalny Wojska Polskiego oraz dowództwa rodzajów sił zbrojnych skontrolują procedury, a także warunki bezpieczeństwa obowiązujące w trakcie szkoleń żołnierzy. To reakcja na śmiertelny wypadek, do jakiego doszło w czasie górskich ćwiczeń JW Nil. Do czasu zakończenia przeglądu wstrzymane zostaje szkolenie z użyciem materiałów wybuchowych i środków bojowych.
– Dziś około 12 dotarła do mnie informacja o śmierci starszego szeregowego z Jednostki Wojskowej Nil w Krakowie. Żołnierz miał 30 lat i brał udział w szkoleniu w Tatrach Wysokich, przygotowując się do zawodów w Szwajcarii – poinformował na konferencji prasowej gen. broni Marek Sokołowski, czasowo pełniący obowiązki dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych. Po zdarzeniu komandosa próbowali reanimować koledzy, a potem ratownicy TOPR-u. Niestety, na próżno. Jego ciało zostało już przetransportowane do Zakopanego. – Jeszcze dziś będę miał wideokonferencję z dowódcą wojsk specjalnych i żołnierzami, którzy brali udział w szkoleniu. Na razie nie chciałbym spekulować. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem prokuratury. Czekamy na oficjalny komunikat prokuratury – podkreślał gen. broni Sokołowski.
Kondolencje najbliższym żołnierza przekazał wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. – Słowa współczucia kieruję przede wszystkim do Rodziny żołnierza, który zginął pod lawiną. Wojsko cały czas jest w kontakcie z jego Rodziną. Zostali oni otoczeni wszelkim wsparciem – napisał minister obrony narodowej.
Niestety, to kolejny tragiczny wypadek, do którego doszło w ostatnim czasie podczas szkolenia. Wczoraj przy wysadzaniu trotylu zginęło dwóch saperów z 5 Tarnogórskiego Pułku Chemicznego. Dla dwóch innych wojskowych tragicznie zakończył się udział w ćwiczeniach na poligonie w Drawsku. Do wypadku doszło 6 marca. Dziś minister Władysław Kosiniak-Kamysz polecił, by Sztab Generalny Wojska Polskiego rozpoczął przegląd procedur i warunków bezpieczeństwa w polskiej armii. „Do czasu zakończenia przeglądu, decyzją ministra obrony, wstrzymane zostaje szkolenie z użyciem materiałów wybuchowych i środków bojowych, z wyjątkiem działań realizowanych przez struktury przygotowywane do udziału w misjach i operacjach poza granicami państwa oraz szkoleń żołnierzy ukraińskich” – poinformował Sztab Generalny WP.
Smutną wiadomość przekazało także Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych – dzisiaj rano niespodziewanie zmarł gen. bryg. Adam Marczak. Jak informuje na portalu X DORSZ, śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych, a doszło do niej, kiedy oficer był poza służbą. „Rodzina i bliscy zmarłego zostali powiadomieni i zapewnieni o możliwości wsparcia ze strony Wojska Polskiego” – czytamy w oświadczeniu Dowództwa.
Gen. Marczak był oficerem o bogatym doświadczeniu. Ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych i Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Krakowie. Przez lata służył w 6 Brygadzie Powietrznodesantowej i Dowództwie Komponentu Wojsk Specjalnych. Pełnił funkcje dowódcze podczas misji w Afganistanie, a także Bośni i Hercegowinie. W 2017 roku stanął na czele 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, zaś cztery lata później został zastępcą szefa sztabu Eurokorpusu w Strasburgu. Od września ubiegłego roku kierował sztabem dowództwa unijnej operacji Althea w Bośni i Hercegowinie.
Sama misja rozpoczęła się w 2004 roku. Żołnierze wspierają bośniackie władze w zapewnianiu bezpieczeństwa i stabilności, w kraju, który pod koniec ubiegłego wieku doświadczył krwawej wojny domowej. W operacji udział bierze przeszło 600 wojskowych z 20 państw, w tym Polski.
autor zdjęć: Krzysztof Niedziela/ CO MON; kpt. Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska/ DGRSZ
komentarze