Przełożeni, tłumy koleżanek i kolegów z 12 Brygady Zmechanizowanej oraz Rodzina pożegnały śp. st. szer. Ewę Graczyk, która w środę 18 października spoczęła na stargardzkim cmentarzu.
Nikt nie był w stanie przewidzieć, a tym bardziej zapobiec temu tragicznemu wypadkowi, ale niestety do niego doszło – podczas wykonywania zadań służbowych na Podlasiu ratownicy medyczni 12 Brygady Zmechanizowanej wracali z Białowieży do Kolna. W rejonie miejscowości Rydzewo – Świątki włączający się do ruchu kierowca ciągnika rolniczego nie zachował ostrożności i wymusił pierwszeństwo, czym spowodował wypadek. Żołnierze z lekkimi ranami nie wymagali hospitalizacji, natomiast śp. st. szer. Ewa Graczyk będąca w ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala w Białymstoku. Pomimo heroicznej walki lekarzy niestety Jej życia nie udało się uratować.
W takiej sytuacji 12 Brygada Zmechanizowana objęła opieką i pomocą Rodzinę zmarłej, a także w pełni zorganizowała uroczystość pogrzebową w Stargardzie. Uczestniczyli w niej przełożeni na czele z Dowódcą 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej generałem dywizji Szymonem Koziatkiem, liczni koledzy i koleżanki z 12 Brygady oraz innych jednostek wojskowych, ratownicy medyczni, a także Rodzina.
Podczas uroczystości głos zabrał m.in. dowódca 2 batalionu piechoty zmotoryzowanej podpułkownik Daniel Pawlak, który wypowiedział pożegnalne, następujące słowa: „starszy szeregowy Ewa Graczyk, dla nas po prostu Ewcia […]. Dzielnie i wytrwale radziłaś sobie zabezpieczając nas jako ratownik medyczny podczas służby na wschodniej granicy […]. Już nigdy Ewo nie usłyszymy Twojego śmiechu, nie doświadczymy Twojego pełnego entuzjazmu i niespożytej energii zapału do rozwiązywania spraw niemożliwych […]. Pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci”.
Uroczystość pogrzebową zakończyło przekazanie Flagi Rzeczypospolitej Polskiej dla Rodziny, oddanie salwy honorowej przez kompanię honorową i odegranie utworu okolicznościowego „Śpij kolego” w wykonaniu Orkiestry Wojskowej ze Szczecina.
Cześć Jej pamięci!
Tekst: mjr Błażej Łukaszewski
autor zdjęć: chor. Ireneusz Tomaszewski
komentarze