Na głowie noszą oliwkowe berety, a na ramionach symbol powstańczej kotwicy. Żołnierze wojsk obrony terytorialnej, którzy dziedziczą tradycję Armii Krajowej, świętowali dziś w Rzeszowie. – Stanowicie jeden z podstawowych filarów, na których opiera się bezpieczeństwo Rzeczypospolitej – powiedział podczas uroczystości prezydent Andrzej Duda.
Obchody święta wojsk obrony terytorialnej, w tym także szóstej rocznicy ich utworzenia, odbyły się dzisiaj w Rzeszowie. Wspólnie z żołnierzami świętowali prezydent Andrzej Duda oraz Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Podczas uroczystości zwierzchnik sił zbrojnych przypomniał, że choć formowanie wojsk obrony terytorialnej rozpoczęło się w 2017 roku, prace nad ich tworzeniem rozpoczęły się znacznie wcześniej. Jak mówił Duda, była to odpowiedź na zapotrzebowanie społeczne, tak aby ci, którzy chcieli prowadzić cywilne życie, mogli równocześnie zdobyć umiejętności, które w razie konieczności pozwolą im stanąć w obronie ojczyzny. I choć nie wszyscy wówczas popierali ten pomysł, żołnierze bardzo szybko udowodnili, że są potrzebni. – Wszelkie wątpliwości błyskawiczne zniknęły, kiedy okazało się, że żołnierze WOT rzeczywiście są „zawsze gotowi i zawsze blisko” – zaznaczył. Prezydent wskazał, że to właśnie terytorialsi angażowali się w działania mające na celu niwelowanie skutków klęsk żywiołowych i pandemii COVID-19, wspólnie z żołnierzami wojsk operacyjnych i funkcjonariuszami innych służb zabezpieczali także polsko-białoruską granicę oraz pomagali uchodźcom z Ukrainy. A obecnie, jak stwierdził, już chyba nikt, ani w społeczeństwie, ani w Wojsku Polskim nie ma wątpliwości, że sformowanie WOT-u było potrzebne. – Dzisiaj wiemy, że było to niezbędne. Dziś stanowicie jeden z podstawowych filarów, na których opiera się bezpieczeństwo Rzeczypospolitej – powiedział zwierzchnik sił zbrojnych.
Film: Maciej Bąkowski, Magdalena Miernicka, Anna Dąbrowska / ZbrojnaTV
Andrzej Duda podkreślił ponadto, że wojska obrony terytorialnej dziedziczą tradycje żołnierzy Armii Krajowej. – Ci, którzy brali udział w tej wielkiej batalii o odzyskanie niepodległej Polski, odchodzą. Jest ich coraz mniej. Dziękuję, że o nich pamiętacie i oddajecie im cześć. To fundamentalnie ważne dla budowy postaw patriotycznych i rozwoju następnych pokoleń – mówił prezydent. – Dziękuję też, że odpowiadacie na ten zew. Zew potrzeby budowania bezpieczeństwa także w ramach odpowiedzialności każdego obywatela za jego ojczyznę – zwrócił się do wojskowych.
Do tradycji Armii Krajowej nawiązał w swoim przemówieniu również minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. – To bardzo silne przesłanie, wokół którego organizujemy się, kiedy naszej ojczyźnie grozi to, że przestanie istnieć. W naszej historii zdarzały się takie sytuacje – podkreślił i dodał, że dziś także Polska znajduje się w trudnym położeniu, gdyż za jej wschodnią granicą toczy się wojna, a władcy Kremla postanowili odbudować swoje imperium. – Najlepszą odpowiedzią na te zagrożenia jest budowanie silnego Wojska Polskiego. A żołnierze wojsk obrony terytorialnej stanowią jego bardzo ważną część – zaznaczył szef MON-u.
W czasie uroczystości prezydent Duda i minister Błaszczak wręczyli wyróżniającym się podczas służby żołnierzom medale i wyróżnienia. 4 Warmińsko-Mazurska Brygada Obrony Terytorialnej została natomiast uhonorowana za swoją działalność w 2022 roku tytułem „przodującego oddziału Wojska Polskiego”. – Ta brygada należy do najliczniejszych. Chciałbym wam podziękować za waszą gotowość do służby Polsce – powiedział minister obrony narodowej. Żołnierze 3 Podkarpackiej Brygady OT natomiast otrzymali Księgę „Przesłanie dla pokoleń 1942–2022”, w której znalazły się wpisy żołnierzy Armii Krajowej skierowane właśnie do terytorialsów. – Niech to wszystko, co jest w księdze, stanowi dla was drogowskaz w waszej służbie – podkreślił Błaszczak.
Gen. dyw. Maciej Klisz, dowódca wojsk obrony terytorialnej, zwrócił uwagę, że od początku istnienia WOT-u aż po dziś „najważniejszym zasobem byli, są i będą ludzie”. Zaznaczył także, że obecnie szeregi formacji zasila trzydzieści osiem i pół tysiąca żołnierzy. – To żołnierze-ochotnicy. Obywatele, którzy mają liczne zawody, pasje, ambicje i talenty, ale łączy ich jedno: poświęcają swój czas, aby chronić swoje małe ojczyzny – powiedział generał. – Jestem dumny, że mogę stać na czele armii ludzi, dla których najważniejsze jest dobro i bezpieczeństwo. Stawiam na dalszy rozwój formacji, pamiętając o naszych wartościach. Terytorialsi, dziękuję za waszą służbę, zaangażowanie i unikatowe kompetencje, które do niej wnosicie – zakończył dowódca WOT-u.
Zwieńczeniem uroczystości była defilada poddziałów. Tuż po niej żołnierze zaprosili swoich sympatyków na piknik, podczas którego zaprezentowano nie tylko sprzęt, z którego korzystają podczas służby, lecz także najnowsze uzbrojenie wojsk operacyjnych. Tuż przed rozpoczęciem obchodów święta natomiast w kościele garnizonowym w Rzeszowie została odprawiona msza św. w intencji najmłodszego rodzaju sił zbrojnych. Przy okazji pobytu na Podkarpaciu minister Mariusz Błaszczak spotkał się jeszcze z ministrem obrony narodowej Estonii Hanno Pevkurem. Głównym tematem rozmowy było bezpieczeństwo w regionie oraz rozwój współpracy.
Formowanie wojsk obrony terytorialnej rozpoczęło się 1 stycznia 2017 roku. Dziś ich szeregi zasila 38,5 tys. ochotników, którzy służą w 18 brygadach rozlokowanych na terenie całego kraju. 20 proc. z nich to kobiety, 30 proc. posiada wykształcenie wyższe, a 45 proc. średnie.
To, co odróżnia WOT od innych rodzajów sił zbrojnych, to fakt, że ich szeregi zasilają w głównej mierze ochotnicy, którzy zdecydowali się łączyć pracę zawodową ze służbą w wojsku. Co istotne, terytorialsi na co dzień współpracują z żołnierzami wojsk operacyjnych, ale przede wszystkim wspierają lokalne społeczności.
autor zdjęć: Przemysław Keler / KPRP, Maciej Nędzyński / CO MON
komentarze