W dniach 15-26 lutego trzynastu nurków wojsk inżynieryjnych doskonaliło kondycję nurkową w Ośrodku Szkolno-Treningowym Nurków Wojsk Lądowych w Orzyszu.
Poprzedzająca okres szkolenia, dochodząca do minus 25 °C temperatura powietrza dawała nadzieję na twardy i gruby lód. Jednak w dniu, w którym jeziora zamarzły, rozpoczęły się również obfite opady śniegu i przewidywania okazały się mało precyzyjne.
Podczas prac na lodzie każda próba oceny bezpieczeństwa z teorii jest ryzykowna i nic nie zastąpi sprawdzenia grubości i stanu pokrywy lodowej w miejscu prowadzenia zajęć. W tym roku grubość lodu na jeziorze Orzysz oscylowała w granicach 20 - 30 cm., co „teoretycznie” umożliwiało wręcz bezpieczne poruszanie się po tafli, jednak już zajęcia teoretyczne naprowadzają szkolonych na to, że lód może mieć różną wytrzymałość. W praktyce tegoroczny lód był w większości mocno zmrożonym śniegolodem i wymagał od szkolonych zachowania wyjątkowych warunków bezpieczeństwa.
Kursy doskonalące nurków w zakresie techniki nurkowania pod lodem mają za zadanie przygotować nurków do bezpiecznego wykonywania zadań pod wodą w warunkach ograniczonej możliwości dostępu do powierzchni, ograniczonego dostępu światła i niskiej temperatury otoczenia. Kształtują odporność na stres i temperaturę, pozwalają doskonalić procedury przygotowania sprzętu do takich nurkowań. Uczą też co zrobić w sytuacjach awaryjnych zarówno w roli nurka potrzebującego pomocy jak i członka zespołu udzielającego pomocy na powierzchni.
Zajęcia teoretyczne ukierunkowują i wyjaśniają zjawiska zachodzące w sprzęcie i organizmach szkolonych jednak dopiero w praktyce nurkowie mają okazję doświadczyć konsekwencji niskiej temperatury na własnej skórze.
Okazuje się, że podczas porywistego wiatru przy temperaturze minus 15°C trudno, stojąc w miejscu z liną sygnałową, zachować czujność i utrzymywać stałą łączność z nurkami. Na przeszkodzie staje choćby przymarzająca do powierzchni lodu zaraz po „wybraniu” lina sygnałowa.
Nurkom pod lodem jest stosunkowo „ciepło”: nie wieje wiatr, jest stale dodatnia temperatura. Jednak już po 20 minutach okazuje się, że woda zabiera ciepło znacznie szybciej niż można byłoby przewidywać. Pierwsze marzną ręce
- odmawiając precyzji działań i powodując lekkie zdenerwowanie, następne są stopy… Później jest już zimno wszędzie. Jednak są sposoby na wydłużenie względnego komfortu wykonywania prac w takich warunkach. Jednym z nich jest trening. Nurkowie, którzy ukończą kurs w Ośrodku Szkolno-Treningowym Nurków Wojsk Lądowych wrocławskiego Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych z wynikiem pozytywnym, mogą doskonalić nabyte umiejętności
w organizowanych co roku na bazie ośrodka treningach nurkowych w zakresie nurkowania pod lodem.
Tekst: st. chor. sztab. Sebastian Łepkowski
autor zdjęć: st. chor. sztab. Sebastian Łepkowski, st. szer. Emilia Antoniak, Radosław Nowacki
komentarze