Najlepszym zawodnikiem XVI Mistrzostw Polski w Brazylijskim Jiu-Jitsu, w najbardziej prestiżowej kategorii czarnych pasów, został starszy szeregowy Michał Piwowarski. Żołnierz z 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina triumfował w wadze +100 kg. W finale pokonał 16:0 Artura Pujszo z Bydgoszczy, wielokrotnego mistrza Europy.
Wojownik z Błękitnej Brygady w drodze do finału wygrał pojedynek z Kornelem Zapadką, wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski, Europy i świata. Rywal żołnierza pierwsze tytuły mistrza kraju wywalczył już w 2005 i 2006 roku, a rok później został pierwszym Polakiem, który zdobył tytuł mistrza świata federacji IBIJF. Na turnieju w Mosinie nie mógł jednak w pełni zaprezentować swoich umiejętności, gdyż w pojedynku z Piwowarskim doznał kontuzji i walka została przerwana.
W walce o złoto st. szer. Michał Piwowarski zmierzył się ze znanym sobie rywalem, z którym w przeszłości walczył już kilkanaście razy. – W tych ostatnich walkach z Pujszo wygrałem sześć lub siedem razy, a raz przegrałem. Każda z nich była ciężka, ale w większości wychodziłem obronną ręką – mówi st. szer. Michał Piwowarski. Finałowy przeciwnik żołnierza z 12 BZ w brazylijskim jiu-jitsu odniósł już wiele sukcesów. Między innymi w zeszłym roku na mistrzostwach Europy w Amsterdamie obronił tytuły mistrzowskie w obu stylach brazylijskiego jiu-jitsu, czyli w gi (zawodnicy walczą w kimonach) i no gi (rywalizacja w spodenkach i koszulce). Piwowarski wiedział, że w walce o złoto czeka go ciężka przeprawa. – Pamiętałem poprzednie ciężkie walki z tym rywalem, a do tych mistrzostw, ze względu na ważną walkę w MMA, jednak specjalnie się nie przygotowywałem. Cieszę się, że mimo tego udało mi się wysoko pokonać go na punkty – dodaje wojownik z Błękitnej Brygady.
Zdobyciem złotego medalu w Mosinie st. szer. Michał Piwowarski zakończył ten nietypowy sezon. – Planowałem jeszcze wystartować w mistrzostwach świata w grapplingu, ale ostatnio dotarła do mnie niemiła informacja o odwołaniu zawodów. Szkoda, bo w zeszłym roku wywalczyłem w czempionacie w Kazachstanie tytuł wicemistrzowski. Specjalnie przygotowywałem się do tegorocznych mistrzostw, aby osiągnąć w nich jak najlepszy wynik – przyznaje sportowiec ze szczecińskich klubów Berserkers Team i Olimpia, który w tym roku w mistrzostwach startował po raz pierwszy w najbardziej prestiżowej kategorii czarnych pasów. – W sierpniu tego roku otrzymałem promocję na czarny pas od Piotra „Bagiego” Bagińskiego. Dzięki temu mogłem awansować z kategorii brązowej do tej najwyższej – wyjaśnia żołnierz.
St. szer. Michał Piwowarski ma 31 lat. Jest elektromechanikiem w kompanii remontowej w batalionie logistycznym. W zeszłym roku wywalczył w Bukareszcie tytuł mistrza Europy w jiu-jitsu w konkurencji ne waza (tzw. walki parterowe) w kategorii wagowej +94 kg. Sukcesy w jiu-jitsu, które trenuje od 2014 roku, zaprowadziły go w końcu do oktagonu. Karierę w mieszanych sztukach walki (MMA) rozpoczął od startu w I Mistrzostwach Wojska Polskiego w Walce w Bliskim Kontakcie, które w 2015 roku odbyły się we Wrocławiu. W debiucie w rywalizacji w oktagonie dotarł do finału kategorii powyżej 95 kg. Walkę o złoto jednak przegrał ze st. szer. Kamilem Mindą.
W tym roku z powodu epidemii COVID-19 st. szer. Michał Piwowarski startował tylko w jednej międzynarodowej imprezie mistrzowskiej. W lutym reprezentował Polskę w Rzymie na mistrzostwach Europy w grapplingu w formule no gi, gdzie nasza reprezentacja wywalczyła pierwsze miejsce w klasyfikacji drużynowej. W rywalizacji indywidualnej żołnierz z Błękitnej Brygady zdobył brązowy medal w kategorii +100 kg. Ponadto st. szer. Michał Piwowarski odbył dwie walki zawodowe w MMA. W maju, na Gali Babilon MMA 13, przegrał z Łukaszem Brzeskim. Natomiast 25 września na 16. edycji Gali Babilon MMA pokonał w Legionowie Filipa Toe. Szeregowy Piwowarski w swojej karierze stoczył sześć walk zawodowych w oktagonie – cztery z nich wygrał, dwie przegrał. Obecnie w rankingu krajowym prowadzonym przez portal mma.pl w gronie zawodników w wadze ciężkiej zajmuje 15. miejsce. Co ciekawe, na 13. pozycji sklasyfikowano zaś jego finałowego rywala z I Mistrzostw Wojska Polskiego w Walce w Bliskim Kontakcie – Kamila Mindę.
W ostatni weekend poza XVI Mistrzostwami Polski w Brazylijskim Jiu-Jitsu odbyła się też 56. Gala KSW (Konfrontacja Sztuk Walki – polska organizacja, największa w Europie, promująca walki MMA). W jedynym pojedynku stoczonym przez kobiety, w kategorii 56,7 kg, szer. Justyna Haba z wojsk obrony terytorialnej pokonała – jednogłośną decyzją sędziów – Karolinę Owczarz.
autor zdjęć: XVI MP BJJ
komentarze