Za kilka tygodni ponad 100 tysięcy żołnierzy miało zaliczać coroczny sprawdzian z WF. Ze względu jednak na panującą sytuację epidemiczną i związane z nią ograniczenia, minister Mariusz Błaszczak podjął decyzję o odwołaniu testów. – Trwająca epidemia uniemożliwia żołnierzom właściwe przygotowanie się do egzaminu sprawności fizycznej – przyznał szef MON.
W tegorocznym teście kondycji, będącym jednym z wielu elementów oceny poziomu wyszkolenia, miało wziąć udział około 100 tysięcy żołnierzy zawodowych. Według obowiązujących od 2019 r. przepisów, czekały ich do zaliczenia cztery konkurencje sprawdzające wytrzymałość, siłę, motorykę oraz szybkość i zwinność. To marszobieg na dystansie 3 kilometrów lub pływanie w czasie 12 minut, podciąganie na drążku lub pompki, skłony tułowia w ciągu dwóch minut oraz bieg po tzw. kopercie, zamienny z biegiem wahadłowym 10x10 metrów. Pierwsze egzaminy miały się odbyć w maju, kolejne w czerwcu. We wrześniu mieli do nich podejść ci żołnierze, którzy nie mogli zrobić tego wcześniej z przyczyn zdrowotnych lub służbowych.
Obecna sytuacja i konieczność stosowania się do zaleceń Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego oraz wprowadzone przez rząd ograniczenia, dotyczące m.in. uprawiania sportu czy korzystania z obiektów sportowych, w dużym stopniu utrudniły żołnierzom przygotowanie się do sprawdzianu. Dlatego Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, podjął decyzję, że tegoroczny sprawdzian z WF się nie odbędzie. – Trwająca epidemia uniemożliwia żołnierzom właściwe przygotowanie się do egzaminu sprawności fizycznej. W związku z tym zdecydowałem, że w tym roku testu nie będzie – poinformował szef MON. Jak napisano w decyzji, zwolnienie obejmuje wszystkich żołnierzy zawodowych, którzy podlegają temu obowiązkowi. Każdy żołnierz będzie miał usprawiedliwioną nieobecność na teście z przyczyn służbowych.
Odwołanie testu sprawności nie powinno jednak, zdaniem przedstawicieli wojska, zwalniać żołnierzy z dbania o kondycję. – Każdy żołnierz ma ustawowy obowiązek utrzymywania sprawności fizycznej przez cały czas. Może to robić nie tylko w jednostce, podczas programowych zajęć, ale także we własnym zakresie. A jeśli dowódca jest w stanie zapewnić bezpieczne warunki do prowadzenia treningów, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby żołnierze mogli np. indywidualnie biegać na terenie jednostki – mówi ppłk Mirosław Bembnowicz, szef Wydziału Wychowania Fizycznego i Sportu Zarządu Planowania Użycia Sił Zbrojnych i Szkolenia Sztabu Generalnego WP.
Niezależnie od decyzji MON, w resorcie obrony narodowej wciąż trwają prace nad zmianami w rozporządzeniu dotyczącym sprawdzianu sprawności fizycznej Prawdopodobnie już od przyszłego roku mają wejść nowe zasady oceny – tzw. system punktowy. Jedną z propozycji jest także, by podczas testów z WF, zamiast lekarza, obecny był ratownik medyczny.
autor zdjęć: 15 BZ
komentarze