Irbis – jeden z najbardziej tajemniczych i najmniej poznanych kotów z rejonu Himalajów, który jest niekwestionowanym rekordzistą w długości skoku sięgającego nawet piętnastu metrów – jest symbolem trwającego od 26 do 28 lutego ćwiczenia taktyczno-specjalnego 11 Batalionu Dowodzenia (11 bdow) z Żagania.
Żagańscy łącznościowcy z 11 bdow stanowią główny „nerw” systemu dowodzenia 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. To od nich i ich przygotowania zależy utrzymanie łączności z podległymi jednostkami. Oni również zabezpieczają funkcjonowanie logistyczne kluczowych elementów stanowiących łańcuch łączący sztab Czarnej Dywizji z jednostkami. Oni również muszą, podobnie jak irbis, błyskawicznie „skoczyć” na dużą odległość, zmieniając swoje położenie bez względu na ukształtowanie terenu czy też warunki atmosferyczne, a równocześnie utrzymać stałą łączność na linii przełożony – podwładny. Te oraz inne kluczowe zadania, za których realizację odpowiadają żołnierze 11bdow, stanowią tło do trwającego obecnie ćwiczenia taktyczno – specjalnego „Irbis-20”.
Głównym założeniem ćwiczenia, które jest realizowane na terenie obiektów szkoleniowych w Żaganiu oraz Świętoszowie, jest sprawdzenie zgrania elementów batalionu w wykonywaniu przydzielonych zadań w warunkach zbliżonych do rzeczywistości. Żołnierze batalionu nie tylko są sprawdzani z planowania, organizacji i kierowania, ale również z umiejętności reagowania na różnego rodzaju incydenty.
Żołnierze batalionu muszą zmierzyć się nie tylko z problemami z łącznością, ale umieć reagować na próby ataków, problemy logistyczne czy też umieć działać w przypadku napotkania wypadku komunikacyjnego, czego dotyczył jeden z podgrywanych elementów ćwiczenia. - Na drodze przemarszu kolumny został zainscenizowany wypadek drogowy, w którym była jedna osoba „zabita” oraz trzech rannych. Celem tego incydentu jest sprawdzenie umiejętności reagowania osób funkcyjnych maszerującej kolumny. Ale co istotniejsze sprawdzenie znajomości procedur i reguł medycznych oraz postępowania zgodnie z ich założeniami – mówiła sierż. Dagmara Fercho, która oceniała działanie szkolonych żołnierzy.
Medycy z 11 bdow nie tylko musieli sprostać wysokim wymogom związanym z udzielaniem pierwszej pomocy, ale także umieć przeprowadzić triage, czyli dokonać podziału rannych według kategorii obrażeń oraz przeprowadzić ewakuację rannych.
Przed łącznościowcami z Żagania jeszcze kolejne intensywne dni ćwiczenia, gdzie niejednokrotnie będą musieli sprostać nowym wyzwaniom.
Tekst: st. chor. sztab. Rafał Mniedło
autor zdjęć: st. chor. sztab. Rafał Mniedło
komentarze