Przez 12 lat służył w wojsku, był na misjach w Iraku i Afganistanie. Dziś, po poważnym wypadku, jest sparaliżowany. Mariusz „Tasior” Tkaczyk rozpoczął walkę o sprawność dzięki przyjaciołom – m.in. byłym żołnierzom GROM-u. Podczas imprez sportowych organizują zbiórki pieniędzy na rehabilitację kolegi. Pomóc weteranowi można już 10 sierpnia w Radomsku.
W najbliższą sobotę w Radomsku (przy zbiorniku wodnym na Wymysłówku) będzie można wziąć udział w biegu przełajowym Radomsko Extreme i jednocześnie pomóc byłemu żołnierzowi 25 Brygady Kawalerii Powietrznej szer. rez. Mariuszowi Tkaczykowi, który od dwóch lat jest sparaliżowany od pasa w dół. – Nie pierwszy raz organizujemy bieg Radomsko Extreme, ale tym razem to jest szczególna edycja, bo poświęcona żołnierzowi, weteranowi misji, który potrzebuje naszego wsparcia – mówi Paweł Kałdoński, jeden z organizatorów biegu oraz były żołnierz Jednostki Wojskowej GROM.
Zawodnicy będą musieli pokonać dziesięciokilometrową trasę. – Tym razem nie chodzi o wygraną a o dobrą zabawę i cel, jakim jest zebranie pieniędzy – mówi dawny żołnierz GROM-u. – Dlatego zapraszamy wszystkich, nie tylko tych najbardziej doświadczonych biegaczy. Na trasie będzie obowiązywać zasada wzajemnej pomocy, tak by każdy dotarł na metę – dodaje Kałdoński.
Podczas pikniku militarnego w Radomsku będzie też można zobaczyć pokazy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej i żołnierzy wojsk obrony terytorialnej z Łodzi oraz Sekcji Spadochronowej Wojskowej Akademii Technicznej S3WAT. Zbiórkę środków na rehabilitację byłego żołnierza będzie prowadzić Fundacja Sprzymierzeni z GROM.
Wciąż można się zapisywać na bieg.
Pomysłodawcą zorganizowania wsparcia dla Mariusza Tkaczyka jest Damian Ligocki, były żołnierz 18 Batalionu Desantowo-Szturmowego. Poznał „Tasiora”, gdy – po skończonej służbie w armii – wspólnie pracowali na statkach, które pływały po Oceanie Indyjskim. Zadaniem załóg była ochrona użytkowników tych wód przed piratami. Damian i Mariusz dogadywali się bez problemów, szybko zaprzyjaźnili się. Ligocki wspomina, że „Tasior” często opowiadał o motocyklowej pasji. Kiedy wracali do Polski, Mariusz ciągle mówił: „Jeszcze tylko kilka dni i wsiądę na motocykl”. Niestety, latem 2017 roku uległ wypadkowi motocyklowemu. Doznał licznych obrażeń: miał złamany kręgosłup, uszkodzone rdzeń kręgowy i narządy wewnętrzne. Od dwóch lat „Tasior” jest sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Ma bardzo trudną sytuację materialną, bo jest zdany wyłącznie na pomoc rodziców. Jedyne pieniądze, jakie dostaje to niecałe 200 złotych zasiłku pielęgnacyjnego. Nie ma renty, bo w dniu gdy wydarzył się wypadek, nie był ubezpieczony – jechał do urzędu pracy, aby zarejestrować się jako osoba bezrobotna. Nie ma również wojskowej emerytury, bo odszedł z wojska po 12 latach służby jako szeregowy.
Jednak pojawiła się nadzieja – specjaliści z Wrocławia podjęli się jego rehabilitacji. Potrzebne są jednak fundusze na opłacenie zabiegów. Damian Ligocki wraz z kilkoma przyjaciółmi, m.in. Andrzejem Nowakiem, byłym żołnierzem GROM-u oraz Eweliną Wierzbicką, wykładowcą na warszawskim AWF na przełomie kwietnia i maja przepłynęli Wisłę kajakami, by nagłośnić akcję pomocy dla „Tasiora”. Potem poznali Adama Bochenko, byłego żołnierza GROM-u, z którym zorganizowali piknik strzelecki. Pojawili się na nim byli żołnierze m.in. Jednostki Wojskowej GROM, Formozy, 25 Brygady Kawalerii Powietrznej oraz 18 Batalionu Desantowo-Szturmowego, którzy uczyli podstaw strzelectwa. W ten sposób udało się zebrać 25 tysięcy złotych. – To wciąż za mało, by wszystko szło zgodnie z planem – mówi Ligocki. Mariusz potrzebuje pieniędzy na rehabilitację, która odbywa się codziennie od poniedziałku do soboty i trwa nawet 5 godzin. Jest prowadzona we Wrocławiu, gdzie Mariusz musi być ze swoimi rodzicami, którzy bez przerwy się nim opiekują, a na co dzień mieszkają w Warce. – Oni również muszą nauczyć się, jak z nim pracować, jakie ćwiczenia musi wykonywać, w jaki sposób go masować – wyjaśnia Damian. Cała trójka musi na czas rehabilitacji wynająć mieszkanie we Wrocławiu. Póki co pomagają im znajomi, ale pojawiła się szansa, że „Tasior” będzie mógł korzystać z mieszkania Agencji Mienia Wojskowego. – Taka możliwość pojawiła się po wprowadzeniu nowelizacji ustawy o weteranach – wyjaśnia Grzegorz Wydrowski, prezes Fundacji Sprzymierzeni z GROM.
Środki dla Mariusza Tkaczyka zbiera Fundacja Sprzymierzeni z GROM. Jeśli chcecie pomóc „Tasiorowi” możecie wpłacić pieniądze na konto: 08 1600 1228 0003 0141 3220 7001, koniecznie z dopiskiem: „Darowizna dla Mariusza Tkaczyka nr 041”.
autor zdjęć: 1047 dla Tasiora
komentarze