Czwarta w 7 Pomorskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej im. kpt. mar. Adama Dedio przysięga żołnierzy OT przeszła do historii. Słowa roty wypowiedziano w Słupsku.
23 maja o godzinie 16.00 odgłos marszu ciężkich wojskowych butów oznajmił mieszkańcom Słupska przybycie żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Brukowany Plac Zwycięstwa wypełnił się 93 ochotnikami, którzy przed ponad dwoma tygodniami zostali wcieleni do służby w 71 blp w Malborku i właśnie skończyli wyczerpujące 16-dniowe szkolenie. Teraz stanęli dumnie, z wysoko podniesionym czołem, by wypowiedzieć słowa roty przysięgi i zostać pełnoprawnym żołnierzem Wojska Polskiego.
- Czołem żołnierze!
- Czołem panie Generale!
Żołnierzy składających przysięgę przywitał zastępca dowódcy WOT gen. bryg. Artur Dębczak, po czym przekazał prowadzenie tej wyjątkowej uroczystości Szefowi Sztabu 7 PBOT ppłk Piotrowi Jaremu.
- Flagę państwową podnieść! – padła komenda.
Kiedy już biało-czerwona dumnie powiewała nad zebranymi i umilkł hymn państwowy, do żołnierzy zwrócił się dowódca 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej kmdr Tomasz Laskowski, zwracając uwagę na odpowiedzialność jaką niesie za sobą złożenie przysięgi wojskowej: - Przysięga wojskowa to jest zobowiązanie do końca życia. To nie jest przyrzeczenie, że pójdziecie z kimś do kina czy kupicie sobie książkę. Żołnierzem jest się do końca życia i będziecie bronić naszej Ojczyzny, waszych rodzin, bo będziecie działać na terenie odpowiedzialności 7 PBOT, czyli w naszym województwie – mówił kmdr Tomasz Laskowski.
- Do przysięgi! – po tej komendzie szefa Sztabu 7 PBOT dowódca brygady nakazał powtarzanie żołnierzom słowa roty przysięgi: "Ja żołnierz Wojska Polskiego przysięgam służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, bronić jej niepodległości i granic, stać na straży konstytucji, strzec honoru żołnierza polskiego, sztandaru wojskowego bronić. Za sprawę mojej Ojczyzny w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić. Tak mi dopomóż Bóg".
- Po przysiędze! – słowa ppłk Piotra Jarego zakończyły ceremonię przysięgi oraz potwierdziły, że Wojsko Polskie zyskało nowych obrońców Ojczyzny.
Czwartkową uroczystość zaszczycił swoją obecnością zastępca dowódcy WOT gen. bryg. Artur Dębczak, który odczytał list ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.
Wzruszającym momentem było przemówienie pani Ireny Dedio – bratowej patrona 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej kpt. mar. Adama Dedio, która wskazała pełne bohaterstwa i heroizmu życie Adama Dedio jako drogowskaz dla służby żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Wyraziła również nadzieję, że w razie konieczności żołnierze w oliwkowych beretach będą gotowi wstąpić na ścieżkę męstwa i odwagi, którą podążał patron ich brygady i będą odważnie stać na straży Ojczyzny.
Wojska Obrony Terytorialnej wyrosły wprost z tradycji i dokonań Armii Krajowej. Żołnierze WOT składając przysięgę wojskową stają się spadkobiercami bohaterów wyklętych i wraz z założeniem munduru przejmują na swoje barki ciężar ich historii, tragicznych losów oraz przede wszystkim biorą odpowiedzialność za losy obecne swojego kraju – jak ongiś czynili to żołnierze AK.
Wyjątkową chwilą było odznaczenie Krzyżem Zasługi 25-lecia Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych kombatantów zaproszonych na uroczystość. Z rąk Grzegorza Kozaka, przewodniczącego Rady Naczelnej Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, to wyjątkowe wyróżnienie otrzymali: kpt. Piotr Karpowicz – obrońca Wilna przed Armią Czerwoną w 1939 roku, kpt. Michał Maciaszek pseudonim "Łysy" – harcerz Szarych Szeregów, żołnierz Harcerskiej Kompanii Szturmowej "Jerzyki", Powstaniec Warszawski, więzień niemieckich obozów koncentracyjnych Gross-Rosen, Flossenburga i Buchenwaldu, porucznik Janina Kos, pseudonim "Anka" – łączniczka i sanitariuszka Armii Krajowej oraz Narodowego Zjednoczenia Wojskowego oraz por. Józef Caban –uczestnik wojny obronnej 1939 roku, żołnierz Armii Krajowej walczący z Niemcami do 1945 roku.
Gościnny dla żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej Słupsk był świadkiem czwartej w jej historii przysięgi wojskowej. Wśród 93 żołnierzy, którzy podjęli się wyzwania jakim jest służba dla dobra Ojczyzny, znalazło się 25 kobiet, równie silnych, odważnych i pełnych dumy co ich koledzy. Kiedy wstępowali do OT, kierowały nimi różne motywacje. Wojskowa tradycja w rodzinie. Chęć przeżycia niezwykłej przygody. Niesienie bezinteresownej pomocy innym. Szacunek dla państwa i symboli narodowych.
Służba w Wojskach Obrony Terytorialnej to również hołubienie wartościom, które zdają się zanikać w chaosie dzisiejszego świata. Niezwykle ważnym jest więc, by się o nie troszczyć i kierować nimi nie tylko w służbie wojskowej, ale również w codziennym życiu. Gotowość, by bronić własnej ojczyzny jest wartością nadrzędną. Tak jak biało-czerwony sztandar – symbol ziemi, z której wszyscy wyrośliśmy.
Tekst: Maciej Szalbierz/ 7 PBOT
autor zdjęć: WOT
komentarze