Pomimo, że 20 marca to ostatni dzień kalendarzowej zimy, w tym roku pogoda była wiosenna. Ten słoneczny dzień żołnierze batalionu dowodzenia 10 Brygady Kawalerii Pancernej spędzili na Strzelnicy Wozów Bojowych Karliki, gdzie mieli do wykonania zadania ogniowe.
Kilkugodzinne szkolenie miało na celu zweryfikowanie umiejętności strzeleckich żołnierzy batalionu dowodzenia, który na co dzień kojarzy się przede wszystkim z rozwijaniem i zabezpieczeniem Stanowiska Dowodzenia brygady. Nic bardziej mylnego. Każda z kompanii, plutonów i drużyn wykonuje zadania, o których wielu nie ma pojęcia. Tym razem załogi wozu rozpoznania skażeń chemicznych i promieniotwórczych (BRDM 2RS) z plutonu chemicznego oraz załoga wozu pogotowia technicznego (WPT MORS) miały wykonać strzelania szkolne.
Nikt jednak nie przypuszczał, że pogoda pokrzyżuje plany żołnierzy. Po mroźnym poranku, z każdą godziną robiło się coraz cieplej. Gdy wszystko było przygotowane do strzelania, kierownik strzelania otrzymał komendę o zakazie realizowania ogniowej części zajęć. Przyczyną był komunikat o zagrożeniu pożarowym, który dotarł do kierownika obiektu.
Od tej chwili żołnierze realizowali zajęcia bezogniowo, zgodnie z przygotowanym wariantem alternatywnym. Załogi doskonaliły czynności, jakie wykonują podczas strzelań. Dowódcy mieli czas na weryfikację pojawiających się błędów, a żołnierze mogli usuwać je na bieżąco. Szkolenie realizowane było na wysokim poziomie, pomimo konieczności odstąpienia od wykonywania zadań z użyciem amunicji.
Jednak nie wszyscy tego dnia nie zrealizowali zaplanowanych strzelań. Strzelanie udało się wykonać żołnierzom z plutonów ochrony i regulacji ruchu z batalionu dowodzenia pancernej brygady. To właśnie oni jako pierwsi zajęli określone stanowiska ogniowe wraz z ręcznymi granatnikami przeciwpancernymi. Huk wystrzałów słychać było w odległości kilkuset metrów. Cele znajdujące się na przedpolu kładły się po zetknięciu z wystrzelonymi granatami.
Kierownik strzelania bojowego z granatnika, starszy chorąży sztabowy Dariusz Barysz, był zadowolony z wyników uzyskanych przez żołnierzy – Strzelający uzyskali oceny bardzo dobre. Każdy z nich był odpowiednio przygotowany do wykonania zadania. Strzelanie z granatnika wymaga dużego skupienia, opanowania oraz umiejętności szybkiego reagowania i poprawiania ognia. To dziś zaprezentowali żołnierze z plutonów ochrony i regulacji ruchu.
Po strzelaniu z ręcznych granatników przeciwpancernych komunikat z Komendy Poligonu uniemożliwił dalsze strzelania. Żołnierzom z batalionu dowodzenia życzymy, żeby na kolejnych zajęciach ze szkolenia ogniowego pogoda była dla nich bardziej łaskawa.
Tekst: kpt. Katarzyna Sawicka
autor zdjęć: kpt. Katarzyna Sawicka, st. szer. Natalia Wawrzyniak
komentarze