Nowy tydzień rozpoczął się w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej wizytą uczniów pierwszej klasy wojskowej Liceum Ogólnokształcącego w Rzepinie. Być może wśród odwiedzających byli przyszli żołnierze pancernej brygady.
Uczniowie podczas krótkiej, choć bardzo intensywnej wizyty, mieli okazję zapoznać się z historią i tradycjami pancernej brygady, jej podstawowym sprzętem oraz symulatorem Śnieżnik. Kilka godzin w świętoszowskiej jednostce zapewniło młodzieży niezapomniane wrażenia. Każdy z nich z uśmiechem na twarzy opuszczał bramy 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10BKPanc).
Podczas wizyty w Sali Tradycji licealiści oraz ich opiekunowie z zaciekawieniem słuchali opowieści o historii pancernej brygady. Wykazywali zainteresowanie, zadawali dużo pytań, na które otrzymywali wyczerpujące odpowiedzi. Z zaciekawieniem oglądali eksponaty prezentowane w gablotach na Sali Tradycji.
Po lekcji historii odwiedzający pancerną brygadę przemieścili się do Parku Sprzętu Technicznego, gdzie wyznaczeni żołnierze ze wszystkich pododdziałów zaprezentowali im sprzęt, jaki znajduje się na wyposażeniu świętoszowskiej jednostki. Pojazdy, z którymi pancerniacy mają do czynienia każdego dnia podczas swojej służby, licealiści zobaczyli po raz pierwszy. Tym bardziej, że było to dla nich coś nowego, chętnie oglądali i słuchali tego, co mieli do powiedzenia żołnierze . Pytali o dane sprzętu i jego możliwości bojowe. Oglądali pojazdy z zewnątrz i jeśli było to możliwe, to wchodzili do środka, żeby z bliska przyjrzeć się ich wnętrzu. Największe zainteresowanie wzbudził czołg Leopard. Młodzież była zachwycona potęgą pancernej brygady, chętnie przymierzali się do miejsc, które zajmują poszczególni członkowie załogi. Wielu z nich mówiło, że właśnie tutaj widzą swoją przyszłość po skończeniu szkoły.
Kolejnym punktem wizyty był symulator strzelań Śnieżnik, gdzie uczniowie pod okiem doświadczonych instruktorów mogli sprawdzić swoje umiejętności strzeleckie. Strzelanie dla wszystkich stanowiło duże wyzwanie, jednak każdy starał się najlepiej, jak tylko potrafił. Jednym wyszło lepiej, innym gorzej. Ci drudzy zapewniali, że następnym razem dorównają kolegom i koleżankom, którzy osiągnęli wyższe wyniki.
Wicedyrektor liceum w Rzepinie, pani Sylwia Kucharczyk , tak w kilku słowach podsumowała wizytę uczniów w Świętoszowie - Jest to pierwsza wizyta naszych uczniów w jednostce wojskowej, która wynika z podpisanego planu współpracy. Uczniowie wykazywali duże zainteresowanie zarówno sprzętem, jak i wiadomościami, które przekazywali im żołnierze. Na pewno każda kolejna wizyta będzie wyczekiwana, ponieważ dla młodzieży jest to duże przeżycie, którego nie doświadczą podczas pobytu w szkole. Na co dzień mają do czynienia z podstawami wojskowości, musztrą i regulaminem. Jednak realna możliwość zobaczenia w praktyce tego, o czym się uczą jest z całą pewnością niezapomnianym przeżyciem.
Jedna z uczennic, które odwiedziły pancerną brygadę, Julianna Fedorowicz, powiedziała – Najbardziej podczas pobytu w Świętoszowie podobała mi się możliwość zobaczenia od środka czołgu, ponieważ nigdy wcześniej nie miałam takiej możliwości. Instruktorzy, którzy towarzyszyli nam podczas pobytu przekazywali nam swoją wiedzę. Odpowiadali na wszystkie zadane pytania, dzięki czemu przybliżyli nam realia służby wojskowej.
Pobyt zakończył się tradycyjnym posiłkiem na wojskowej stołówce, po którym uczniowie rozpoczęli powrót do domu. Przejazd autokarem z całą pewnością był dla nich czasem do refleksji i przemyśleń, na temat tego co zobaczyli podczas dnia spędzonego w 10BKPanc.
Żołnierze z 10BKPanc, którzy zabezpieczali wizytę licealistów zauważali duże zaangażowanie z ich strony. Współpraca ze środowiskiem cywilnym, w tym także ze szkołami jest doskonałą okazją do zainteresowania ludności cywilnej służbą wojskową, a tym samym pokazania namiastki ciężkiej pracy, jaką wykonują żołnierze podczas służby.
Tekst: kpt. Katarzyna Sawicka
autor zdjęć: szer. Natalia Wawrzyniak
komentarze