Nadszedł weekend, czas odpoczynku i relaksu. Jednak nie dla wszystkich. Żołnierze 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10 BKPanc) szkolą się na poligonie w Drawsku Pomorskim. Sobota minęła na zdobywaniu wiedzy i podnoszeniu poziomu posiadanych umiejętności.
Na stanowisku dowodzenia 10 BKPanc cały czas coś się dzieje. Obsada stanowiska wykonuje postawione zadania, skupiając się na uwagach, które zostały przekazane podczas poprzedniego ćwiczenia. Pancerniacy ze świętoszowskiej jednostki cały czas wyciągają wnioski i każdego dnia podczas ćwiczenia Dragon-17 starają się doskonalić swoją pracę.
W sobotę rozpoczęło się tak zwane minićwiczenie, które stanowi wstęp do części głównej ćwiczenia. Jego zasadniczym celem jest przygotowanie poszczególnych elementów do wykonywania zadań. Jest to niezwykle ważny etap, który nie może zostać pominięty. Zaangażowane w ćwiczenie siły osiągają zdolność do działania, żołnierze są zapoznawani z sytuacją oraz działaniami, które będą wykonywane w najbliższej przyszłości. Jak powiedział dowódca pancernej brygady, pułkownik dyplomowany doktor Dariusz Parylak: – Mini ćwiczenie jest elementem, który realizowany jest po to, żebyśmy mogli wyciągnąć właściwe wnioski, a w trakcie części głównej ćwiczenia zredukować ilość popełnianych błędów i wyeliminować niedociągnięcia. Po zakończeniu tego etapu, ćwiczące elementy będą gotowe do działania.
Jednym z elementów, na którym skoncentrowana była w tym dniu uwaga dowódcy, było działanie PDO, czyli punktu dowódczo-obserwacyjnego. Jest on rozwijany stosownie do potrzeb, w celu zapewnienia dowódcy bezpośredniego dowodzenia podległymi pododdziałami. Po otrzymaniu sygnału rozpoczęło się przygotowywanie wozów do opuszczenia rejonu stanowiska dowodzenia. Po przemieszczeniu się do wyznaczonego rejonu zbiórki, otrzymaniu zadania od dowódcy brygady i nawiązaniu łączności, rozpoczęło się przemieszczenie w kolumnie marszowej. W jej skład wchodziły dwa czołgi Leopard, dwa bojowe wozy piechoty BWP-1 oraz cztery wozy dowodzenia, których zasadniczym zadaniem było zabezpieczenie łączności oraz przetransportowanie żołnierzy z obsady operacyjnej stanowiska dowodzenia. Pojazdy szybko i sprawnie dotarły do wyznaczonego rejonu. Kolumną marszową podczas przemieszczenia dowodził porucznik Paweł Sroka, dowódca plutonu zmechanizowanego. Po dotarciu na miejsce pluton ochrony dokonał rozpoznania terenu, sprawdzenia pod kątem bezpieczeństwa oraz dogodności dróg ewakuacji. Po zajęciu rejonu dowódca pancernej brygady pułkownik dyplomowany Dariusz Parylak omówił działanie poszczególnych elementów, przedstawiając swoje uwagi i stawiając kolejne zadania do wykonania.
Podczas, gdy obsada stanowiska dowodzenia doskonaliła swoje umiejętności, żołnierze z pododdziałów pancernej brygady uczestniczący w ćwiczeniu Dragon-17 znajdowali się we wskazanych rejonach, gdzie również wykonywali postawione zadania.
Tekst: kpt. Katarzyna Sawicka
autor zdjęć: kpt. Katarzyna Sawicka
komentarze