Tegoroczna edycja Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego jest wyjątkowa. To już ćwierć wieku tej wystawy w Kielcach. 25 lat to nie tylko gwarancja organizacji targów na wysokim poziomie, lecz także dowód na to, że w takiej formule spotkania przemysłu z użytkownikami sprzętu wojskowego i instytucjami zamawiającymi są skuteczne.
Rok temu właśnie w Kielcach ogłosiłem decyzję dotyczącą sposobu pozyskania systemu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej Wisła. Jednocześnie targi przyczyniły się do nawiązania wielu ciekawych i korzystnych dla rozwoju sił zbrojnych kontaktów. W 2016 roku MSPO pokazały również, jak duży potencjał rozwojowy mają polskie instytuty i przedsiębiorstwa, czego dowodem jest chociażby DragonFly opracowany przez Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia, który będzie produkowany przez Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 i BELMĘ w Bydgoszczy.
Wojsko Polskie wymaga modernizacji. Potrzebuje nowoczesnego sprzętu. Praktycznie w każdej dziedzinie występują wieloletnie opóźnienia, które staramy się nadrobić. Realizacja budżetu w 2016 roku w 100%, na poziomie 2% PKB, to dowód na dynamicznie zmieniające się siły zbrojne. W samym 2016 roku zawarto ponad 140 umów na łączną kwotę ponad 12 mld zł. W sumie do dziś przeznaczono na zakup sprzętu ponad 17 mld zł. Jak widać, dalece przekraczamy wymóg NATO przeznaczania 20% budżetu MON na modernizację. Po wielu latach marginalizowania polskiego przemysłu obronnego, w końcu zaczyna być wdrażany program aktywizacji rodzimej gospodarki. Około 65% zamówień, na kwotę ponad 12 mld zł, zostało zawartych z podmiotami krajowymi. Dostawa czterech modułów ogniowych Regina, ośmiu kompanijnych modułów ogniowych Rak, rakiet Piorun, sześciu baterii Pilica czy odbudowa floty samolotów do przewozu najważniejszych osób w państwie to jedynie przykłady ogromu wysiłku modernizacyjnego. Duży nacisk został położony także na zakup dla Sił Zbrojnych RP najnowocześniejszego uzbrojenia, takiego jak rakiety JASSM-ER.
MSPO 2017 to nie tylko okazja do zapoznania się z najnowocześniejszą ofertą komercyjną. Ministerstwo Obrony Narodowej planuje także podpisać na targach umowy na dostawę sprzętu, w tym na zakup pojazdów dalekiego rozpoznania Żmija, sprzętu noktowizyjnego produkowanego przez PCO SA czy karabinu wyborowego wytwarzanego przez ZM Tarnów SA. Podpisanie tych umów to nie tylko podniesienie prestiżu targów, ale przede wszystkim realne wzmocnienie polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Rok 2017 jest wyjątkowy w kontekście modernizacji. Zawarto już około 80 umów na kwotę ponad 5 mld zł, a planuje się podpisanie kolejnych 50, m.in. w sprawie programów „Wisła” i „Homar” czy niszczycieli min Kormoran II.
Szanowni Państwo, targi MSPO to od wielu lat wartość dodana dla Sił Zbrojnych RP. Liczę, że tegoroczna wystawa będzie nie tylko sukcesem pod względem liczby wystawców i osób odwiedzających, lecz także realnie przyczyni się do wzrostu siły polskiej armii i rozwoju polskiego przemysłu.
komentarze