Kilkaset dotychczas niepublikowanych zdjęć pochodzących z archiwum Wojskowego Biura Historycznego znalazło się w albumie „Generał Józef Haller 1873–1960”. Publikację wydał Instytut Pamięci Narodowej w setną rocznicę powstania Błękitnej Armii gen. Hallera. Historycy zapewniają, że jest to jedyna tak obszerna publikacja na temat słynnego dowódcy.
W Domu Polonii w Warszawie odbyło się w sobotę spotkanie promujące album „Generał Józef Haller 1873–1960”. O książce i postaci generała Hallera dyskutowali historycy. – Ten album jest jednym z kilku wydawnictw Instytutu Pamięci Narodowej poświęconych Polakom, którzy mieli znaczący wpływ na odzyskanie przez nasz kraj niepodległości – mówił Mateusz Szpytma, wiceprezes IPN. Zapewnił, że wkrótce ukażą się publikacje dotyczące marszałka Józefa Piłsudskiego, Ignacego Paderewskiego oraz Romana Dmowskiego. Wszystkie albumy mają być gotowe do przyszłego roku, gdy w Polsce będzie świętowana setna rocznica odzyskania niepodległości.
Historycy zaproszeni na spotkanie podkreślali, że album o gen. Hallerze jest wyjątkowy. Do tej pory, jak zaznaczali, nie pojawiła się żadna zbiorowa publikacja, która wyczerpująco opowiedziałaby losy generała. Niedawno ukazała się biografia dowódcy oraz jego pamiętniki, ale album IPN jest znacznie obszerniejszy. Są w nim na przykład fotografie generała Hallera, które pokazują nie tylko jego życie służbowe, lecz także prywatne. Autorom albumu: Krzysztofowi Kaczmarskiemu, Wojciechowi Muszyńskiemu i Rafałowi Sierchule, zdjęcia udostępniło Wojskowe Biuro Historyczne, Archiwum Narodowe w Krakowie oraz Muzeum Wojska Polskiego. Zgłaszały się także osoby, które miały takie fotografie w prywatnych zbiorach. Album zawiera również kopie rozkazów wojskowych oraz plakaty propagandowe, które zachęcały wówczas do wstąpienia do wojska. Ponadto w publikacji znajdziemy biografię generała oraz opisy jego działalności wojskowej i społecznej. – Książka składa się z trzech rozdziałów, które przedstawiają różne okresy życia generała. Pierwszy obejmuje czas do wyprawy do Francji w 1917 roku, w drugim przeczytamy o dowodzeniu polską armią do wybuchu II wojny, trzeci rozdział opisuje działania na emigracji aż do śmierci Hallera w 1960 roku – mówił Rafał Sierchuła.
Podczas dyskusji historycy przyznawali, że generał Haller nie był postacią jednoznaczną. Podkreślali jego przywiązanie do tradycji katolickich oraz umiejętności PR-owe, dzięki którym stał się legendą jeszcze za życia. – Walczył, i to zwycięsko, ze wszystkimi polskimi wrogami: z Rosją carską, później z Niemcami, z Austrią, Ukraińcami i bolszewikami. A to przecież zaledwie fragment jego życia, tym bardziej warto gen. Hallerowi poświęcić więcej czasu – mówił wiceprezes IPN.
Wspominając o zasługach Hallera, eksperci przypominali, że generałowi brakowało umiejętności prowadzenia działań politycznych. – Oceniam, że nie był wybitnym politykiem. A czy był wybitnym żołnierzem? Są tysiące świadectw na to, że w ogóle nie był dobrym żołnierzem, mimo wykształcenia wojskowego – mówił dr hab. Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego. Cenckiewicz powoływał się m.in. na krytyczne uwagi o Hallerze, które wydawał marszałek Józef Piłsudski. Opinię szefa WBH podzielał dr Teofil Lachowicz ze Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Przekonywał on, że Błękitną Armię we Francji stworzyli ochotnicy z Ameryki. – Wcześniej w szeregi chciało wstąpić jedynie 800 osób – mówił Lachowicz. – Przybywa 15 tysięcy ochotników i wtedy idea Armii Polskiej zostaje uratowana. Hallera jeszcze nie ma. To nie jest jego armia, to jest Armia Polska we Francji. Ochotnicy polscy w centrach rekrutacyjnych na terenie Stanów Zjednoczonych i Kanady zapisywali się do Armii Polskiej we Francji – podkreślał dr Lachowicz. Generał Józef Haller dotarł do Francji w lipcu 1918 roku, a na początku października objął dowództwo nad ochotniczą Armią Polską. Państwa ententy uznały Błękitną Armię, nazwaną tak od koloru mundurów, za jedyną samodzielną, sojuszniczą i współwalczącą armię polską. – To właśnie jest mit, że Haller tworzył Armię Polską we Francji. On niczego tam nie tworzył, w ogóle z nimi się nie bił. Przyjechał i na gotowe został wodzem naczelnym nie Armii Hallera, nie Armii Błękitnej, on został wodzem naczelnym wszystkich wojsk polskich – powiedział dr hab. Sławomir Cenckiewicz.
Rok 2017 został ogłoszony przez Senat rokiem gen. Hallera. „Był jednym z najwybitniejszych polskich dowódców i polityków związanych z obozem narodowym i chrześcijańsko-demokratycznym” – tak o generale napisano w uchwale Senatu. Senatorowie postanowili uczcić Hallera w 2017 roku z powodu przypadających okrągłych rocznic. 7 lutego minęło 150 lat od powstania we Lwowie pierwszego gniazda Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, polskiej organizacji patriotycznej i paramilitarnej. Od 1913 roku Haller był członkiem komendy „Sokoła” i jego instruktorem. Z kolei 4 czerwca obchodziliśmy 100. rocznicę powołania Błękitnej Armii, polskiej ochotniczej formacji wojskowej we Francji dowodzonej przez gen. Hallera. Natomiast 10 października 1937 roku gen. Józef Haller został prezesem Rady Naczelnej Stronnictwa Pracy, partii chrześcijańsko-demokratycznej.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze